fanta20062
Mamusia Kubusia 2009
Znów do Was zaglądam. Myślałam, że nie znajdę czasu jednak wszystko już porobiłam, a czas jak na złość leci mi wolno. Teściowie wracają dziś z długiego weekendu który sobie zrobili więc mały znów będzie "małym diabełkiem"
. Nie pozostaje mi nic innego jak być cierpliwą i myśleć "już niedługo" ;-). Przez tą pogodę pobolewa mnie głowa, myśl o kolejnej kawie odrzucam, bo będę później chodziła nabuzowana kofeiną
. Wtedy jak mi coś tłukło w pokoju, to mój Kuba wyciągał szczebelki z łóżeczka
. Teraz ma nową zabawę siedząc w łóżeczku
.
Aguska, lista potrzebnych rzeczy jest dłuuugaśna ale od czego jest parapetówa
. Każdy coś tam przyniesie i mam nadzieję, że lista w ten sposób się choć troszkę skróci ;-).
As, w szoku jestem że zabrakło biletów na mecz. Pokazywali w tv przepełnione trybuny, cel szczytny więc nie ma się co dziwić
. Sama poszła bym popatrzeć
. Mam nadzieję, że wzroku sobie nie popsujesz przez wyszywanie, bo było nie było męczy to oczy. Swoją drogą trzeba mieć duuuuuuuuuuuuuuuuużo cierpliwości do takiech rzeczy
. Gratulację dla Kubusia!
. Jego samo zaparcia, dyscypliny i wytrwałości :-). Fajnie, że tak ładnie wychodzi mu kolorowanie. Przy Twojej pomocy robi coraz większe postępy. Duże gratulacje dla Waszej dwójki
:-). Docztyałam też o Abrze. Biedna psinka, najgorsze jest to, że człowiek nie może pomóc jak się zwierzę męczy.
Asienka, udanego spacerku
. Co do pieska to nie wiem czy znalazł dom ale mam taką nadzieję.




Aguska, lista potrzebnych rzeczy jest dłuuugaśna ale od czego jest parapetówa

As, w szoku jestem że zabrakło biletów na mecz. Pokazywali w tv przepełnione trybuny, cel szczytny więc nie ma się co dziwić





Asienka, udanego spacerku
