reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

d019.gif
d015.gif
d018.gif
d018.gif
d025.gif
a032.gif
a037.gif
c023.gif
 
reklama
Jestem sama bo tatuś mojej małej nie dorósł jeszcze do zycia z kims innym pod jednym dachem oprócz swojej mamusi - choc tez nie zyja w zgodzie:wściekła/y:- ogólnie mówiąc woli byc synem niz ojcem a na męza sie nie nadaje w związku z tym bo ja mam juz na wychowaniu córeczke i psa po co mi jeszcze stary koń o psychice chłopczyka:no:, jego kłótliwa natura:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry: wykańczała mój system nerwowy a jak on przestał to zaczynała jego mamusia ze mna albo z nim:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
nie do wytrzymania!
doszło do tego ze dziecko płakało w nocy i bało sie wszystkiego co głośniej działało więc wybrałam spokój i ustabilizowane zycie pod względem emocjonalnym i finansowym - bo jak byliśmy razem to ciągle długi i długi nie wiadomo skąd i na co?
dla dziecka na podstawowe rzeczy zaczęło brakować a teraz jeszcze odłoże coś na extra zakupy...........dla dziecka i siebie:-)
za to w lodówce nie mam juz tyle butelek z piwem:-D
i tylu gości co siedzą do godzin nocnych......głownie jego kumpli:no:
i innych nie komfortowych rzeczy juz nie ma:tak:
teraz nam jest lepiej...............a moze w przyszłości pojawi się ktos kto zechce z nami stworzyc rodzinę.......dopiero rozpoczęłam 30 więc jest czas i na to:-)
mieszkamy w Płocku od niedawna.
pozdrawiam i życzę Ani polepszenia relacji z mężem i moze faktycznie po porodzie sie wszystko zmieni na lepsze ( oby)
chyba zadna kobieta nie lubi jak maż nie ma dla niej czasu i dla rodziny tez nie
powiedz mu ze wolisz zyć z nim i zeby uczestniczył w Waszym zyciu niz ma to zastępowac pieniedzmi z tej pracy - kazdej pracy. złoteg środka nie ma niestety
gdyby istnial pewnie bym o nim wiedziala i zastosowała a nie wybierala zycie jako samotna mama.:-(
 
Cześć dziewczyny! Ja dziś mam lepszy nastrój a jeszcze jak poczytałam Wasze posty a przede wszystkim poczynania Ewci z klawiaturą to już normalnie pękałam ze śmiechu:-DSorki Ewcia ale to bardzo komiczne obrazki a nie ta sytuacja i Twoje nerwy mnie rozbawiły:tak:Ja ogólnie też nie mam wielkich problemów z mężem czasem owszem się posprzeczamy ale ogólnie jest ok i raczej szybko się wszystko łagodzi między nami ale tak jak piszesz Novaczka każdy sam musi wypracować swój związek i wyczuć co jest lepsze:tak:Ale takie wygadanie się tutaj zawsze nam pomaga się odstresować i nabrać dystansu do sprawy:tak:Lecę poratować teściową bo miała wypadek z ciastem- cała blacha jej spadła i ciasto do wywalenia a ona bidula robi nowe i mam obrać jabłuszka;-):-)
 
Wika, jesteś bardzo dzielną dziewczyną... Wiele kobiet boi się życia samemu z małym dzieckiem, boi się życia samemu w ogóle... a Ty pokonałaś ten strach i dobrze na tym wyszłaś. Popieram Twoją decyzję. Teraz masz spokój, a dziecko moze rosnąć bez strachu.... A tam gdzie alkohol rządzi tam nic innego nie rządzi... Ja też byłam w poprzednim związku z alkoholikiem i choć na trzeźwo był fantastycznym facetem, to miał te wadę, że lubił wypić. On nawet podjął leczenie ale bez skutku... Zadziałał dopiero odwyk, ale to juz było 2 lata po moim ślubie z Tomkiem. No i też tak jak piszesz- w głowie małe dziecko i tyle... Uciekłam... I jestem bardzo szczęśliwa. Na szczęście nie było dziecka, a on nie był mężem.. Życze Ci z całego serca, byś spotkała faceta na jakiego zasługujesz... takiego o jakim marzysz... Jestem pewna, ze taki istnieje... Jestem pewna, że małzeństwa mogą być szcześliwe razem do późnej starości... Tego życzę Tobie i każdej z Was... całkiem szczerze...
Ależ mnie nostalgie bierze...
 
Ania190, dziękuję za odwiedziny na KORALIKACH (i zostawienie komentarza), a jeśli chodzi o makramę, to świetną stronkę ma Dasia i dość przejrzystą... trochę wzorów na bransoletki, ale można po prostu z nich czerpać i wymyślać coś innego. Ja jeden z nich wykorzystałam do zrobienia biżuterii połaczonej z koralikami (taki czarny komplet z białymi koralikami). Typową makramę też znalazłam, ale to były tylko zdjęcia. Z tego co wiem, to głównie książki są skarbnicą wiedzy tutaj...
 
Witam wpadłam się przywitać i zajrzę jeszcze wieczorkiem
Witam nową mamusię.
Wszystkim chorowitką zdrówka życzymy.
Spadam obiadek robić a później spacerek.Więc do później papatki.Miłej niedzielki bo jeszcze pół jej zostało:-D
 
Czesc kochane:-) My juz po obiadku teraz druga kawke trzeba wypic:tak:.

SEWA mam nadzieje ze juz czujesz sie lepiej:tak: napewno wkrotce ta sytuacja jakiej bylas swiadkiem przestanie tak zle na ciebie wplywac:tak:

ANIA przylaczam sie do tego co napisaly dziewczyny nie ma zlotego srodka kazda z nas musi sobie wypracowac swoj wlasny sposob - zycze ci zeby sie wszystko ulozylo:tak:

WIKA nie zazdroszcze ci tej chorej sytuacji w jakiej bylas i gratuluje madrej decyzji:tak: to bylo najlepsze co moglas zrobic dla ciebie i dziecka:-)

EWCIA nie dawaj sie klawiaturce:baffled: obys ja szybciutko naprawila;-)

Dziewczyny juz jutro zaczyna sie rok szkolny:eek: ale te wakacje szybko sie skonczyly:szok:. Musze dzis naszykowac Natalce ciuchy na rozpoczecie ( juz musi isc w mundurku) i znowu sie zacznie; trzeba bedzie siedziec z dzieckiem przy ksiazkach wstawac codziennie rano:no::angry: az mi sie mysliec nie chce:crazy:
 
reklama
[quo
Acha Sylwia fajnie że się odezwałaś:tak: Pisz co u ciebie Pewnie zauważyłaś że wykruszyła się stara gwardia Ciekawe gdzie sie dziewczyny podziewają

:-):tak:;-)[/quote]


No wlasnie zauwazylam ze cala Gwardia znikla

u mnie oprocz pracy nowe wyzwanie typu: Eryk (starszy) idzie do pierwszej klasy trzeba go dopilnowac z nauka oj nie wyobrazam sobie tego z jego zapalem do nauki:no:

Oliwier z kolei ma potwierdzona astme a zima tuz tuz... nie wiem jak to bedzie pewnie non stop w szpitalu:-(


Szkoda gadac

Teraz bede musiala pogodzic prace , z nauka starszego synka i do tego dopilnowanie by mniejszy nie chorowal.... Zwariuje...
 
Do góry