reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam w niedziele pogoda super i zaraz wedrujemy do kosciolka:-)

ANIA Dawidek jest przesliczny:tak: a jakie ma super fajne dlugie wloski ( chyba w ciazy zgage mialas) bo takie dlugie:tak::-). Poprostu cudo:tak::tak: Ucaluj go od cioteczek z BB i Maje oczywiscie tez:-). Wspolczuje ci tego naciecia krocza i gosci, wiem ze jak sie wraca z dzieckiem ze szpitala to chce sie odpoczac a tu co chwila ktos sie zjawia i nie ma szans:no: Przerabialam to rok temu:confused2: Nie przejmuj sie niczym i jak masz ochote to sie kladz a goscie musza to zrozumiec w koncu jestes w pologu:tak:

Wiecie ze ja juz rosolek nastawilam i za chwilke bedzie ugotowany:szok: - jak znalazl wrocimy z kosciola to bedziemy mieli co jesc;-). Uciekam teraz odezwe sie pozniej.

Ciekawe jak Pycha i Ewcia po weselach - czy ich kac meczy;-);-):rofl2:
 
reklama
Dzień doberek!

Iwona u mnie też już rosołek się gotuje :tak::tak::tak: upitraszę obiad teraz to potem spokojnie na spacerek wyjdziemy, a jak wrócimy to od razu amciu, amciu;-)

Jakaś przywalona dziś jestem, ale wczoraj bardzo długo siedziałam, bo gadałam najpierw z mężem potem z kumplem ze studiów i tak jakoś grubo po północy się zrobiło :szok: no a dziś oczy na zapałki.

Lecę bo makaron muszę wsypać, woda się gotuje.
 
Witam:tak::-)
Ania138 Dawidek jest sliczny! Jak cukiereczek:-) i siostra widac ze dumna:-)ach juz ja sie nie moge doczekac swojego:-):-):-):-):-)A ty wypoczywaj kochana ile sie da:tak:szkoda ze znow nacinali......mam nadzieje ze mnie nie beda:no::eek:

A ja zaraz biore sie za golabki:szok::eek:sprobuje na sposob Vici:tak:
Za oknem piekne slonko:cool2::cool2::cool2::cool2:
 
witam,

Jestem po drugiej z rzędu koszmarnej nocce... Natek od ok 2:30 nie spał, płakał, rzucał się po łóżku i nie dało się go uspokoić. Dostawał szału, gdy próbowałam podać mu smoczek i wił się i wyrywał lulany na rękach... Nie wiem co mu się dzieje... myślicie, że to mogą być te dwie górne dwójki, które lada dzień się wyrżną?
Tylko dziwne, że jednynie w nocy tak reaguje, w dzień to pogodne i radosne dziecko...
 
Hej. Ja juz po kosciele i rosolku teraz kawke sobie robie:tak:

IWONKA daj znac jak wyszly golabki

LEIKA bardzo ci wspolczuje tych nieprzespanych nocek. Moze to byc przyczyna zabkow, ale pewnosci nie mam:no:. Dziwne, ze tylko w nocy tak reaguje, a moze kogos lub czegos sie wystraszyl i przezywa to w nocy:confused: Ciezka sprawa. Zycze aby to przeszlo i Natanielek zaczal z powrotem spokojnie sypiac:tak:
 
Leika moze to sa te ataki placzu co niektore dzieci przechodza......moja tez to miala.Tu jest link do tematu https://www.babyboom.pl/forum/wychowanie-f102/nocne-placzek-rocznego-dziecka-6477/#post1652823
Lęki nocne.
Są czymś innym niż złe sny. Pojawiają się zwykle ok. 18. miesiąca życia, częściej u chłopców. Występują 1-4 godziny po zaśnięciu. Dziecko krzyczy, płacze, mamrocze. Siedzi na łóżku, wstaje, rzuca się, a nawet chce biegać. Nie poznaje rodziców, nie reaguje na pytania, nie daje się uspokoić i broni się przed przytulaniem. Wygląda na niecałkiem przytomne. Po krótkim czasie ponownie i łatwo zasypia, a rano o niczym nie pamięta. Takie stany nie oznaczają żadnych zaburzeń. Są raczej dziedzicznym problemem, z którego dziecko wyrasta. Mogą też mieć związek ze stresem i nadmiernym zmęczeniem. Malucha nie trzeba budzić, wystarczy go jedynie obserwować i nie narzucać mu siłą bliskości. Nie należy go też o nic wypytywać następnego dnia. Zadbajcie o jego spokój i uregulowany rytm dnia, a także o wystarczającą ilość snu. Z czasem kłopot powinien sam zniknąć.
 
My dziś zaliczyliśmy dłuuuugi spacer. Pogoda piękna :tak: Teraz Jędrek miętoli ciastolinę, a ja siadłam trochę do kompika.

Iwonka jak tam gołąbki wyszły?

Leika współczuję nieprzespanych nocek. Może faktycznie Mały ma jakieś nocne lęki :baffled: Przeczytałam to co wkleiła Iwonka i ..... opis podobny do tego co przeżywa w nocy Twój Natanielek. Trzymam kciuki, aby wszystko szybko wróciło do normy.
 
Hej dziewczynki!

Ania138, cudne fotki, śliczne maleństwo i słodka córcia!!!

Leika, współczuję przejsć z malutkim.... a propos lęków (jeżeli oczywiście Natka też to nęka, bo nie wiadomo) to Maksio też takie miewa - wtedy tak się rzuca, że w ogóle na rękach nie da się go utrzymać, biorę go do nas do łóżka i tylko pilnuję żeby nie spadł ani nic sobie nie zrobił, bidulek :-(

A ja normalnie nie mam siły. Fizycznie jak dętka. W pierwszej ciąży ucinałam sobie codziennie godzinną drzemkę, teraz brak warunków. Zrobię badania w tym tygodniu, może mam niedobre wyniki? NIe wiem, tak słabo się nigdy nie czułam :-( Dziś się cudnie bawiłam cały dzień z Maksiem ale jak mi wieczorem padł na kolanach to przez pół godziny nie mogłam się zmobilizować żeby wstać i go zanieść do łózka, a nawet z nim przysnęłam. Uroki pierwszego trymestru, faktycznie ;-)
 
Dziewczyny golabki wyszly ale ile nerwow mialam,myslalam ze jednka bedzie szybciej w tej mikrofali.....mialalm tez zabawe... i do tego trafilam na strasznie poplatana kapuste.....zrobic zrobilam i goloabki jak golabki wyszly dobre,wszyscy sie zajadali a trafili mi sie tescie i byla moja babcia tez na obiadku.
 
reklama
Dobry wieczór! Nareszcie w domku:-D Wszyscy już śpią i mam wolne. Wybawiliśmy się na odpuście. Była też muzyka i karuzele i ogromne tłumy:szok: Do domu przywiozłam reklamówkę zabawek i prawie wszystkie są grające:dry: Z bateriami nie nadążę.
Madzia już dzisiaj dobrze, nie miała gorączki a i ząbek się wreszcie przebił, więc może będzie chwila spokoju:sorry2: Widzę, że już się czwóreczki szykują i pewno niedługo będziemy się znowu męczyc z gorączką.:eek:
Adrianek był zachwycony poznaną rodziną. Ciocie mojego męża okazały mu dużo zainteresowania i bawiły się z nim, dlatego nawet nie chciał jechac do domku:cool2: Nie rozumiem dlaczego mężo nie chce tam jeżdzic:confused:
Jutro znowu czeka mnie pobudka skoro świt, bo muszę jechac do laryngologa. Pół dnia na zmarnowanie i do tego małą muszę ciągac, bo nie ma chętnych do opiekowania:dry:
Zmykam spac. Jeszcze mi chyba coś zaszkodziło i cosik mi niedobrze.:baffled: Dobrej nocki życzę!
 
Do góry