ja nie zapomne jak się poczułam jak poszłam z antkiem na pierwsze szczepienie nie było naszej pani doktor tylko jakaś inna i pyta mnie o szczepionki czy mam ze sobą ja nie szczepie tymi refundowanymi a ona TAK ALE DLACZEGO!!!!! ja spokojnie że nie widzę potrzeby szczepić go innymi ona NO ALE TO BY NIE BYŁO TYLE KŁÓĆ!!!!! wszystko krzykiem ja nadal spokojnie pani doktor jakoś to przeżyje antoś i ja ona NO ALE JA BYM RADZIŁA TAMTYMI SKOJARZONYMI!!!! ja to proszę mi powiedzieć dokładnie dlaczego lepiej tamtymi???? ona BO LEPIEJ I JUŻ!!!! ja już mniej spokojna pani doktor ja mam 3 dzieci nie stać mnie na szczepionki płatne dlatego szczepie refundowanymi a co na to pani doktor TO TRZEBA BYŁO TYLE DZIECI NIE ROBIĆ!!!!!!! no i wtedy nie byłam już grzeczna z******* ją na czym świat stoi zrobiła focha i poszła



czułam sie upokorzona wściekła wyc mi się chciało


a piguła jak ona poszła do mnie mówi no tak jak się ma wczasy od przedstawicieli sponsorowane za namawianie na szczepienie to się namawia !!!!!!!


z panią jej nie poszło ale są tacy co pożyczą a kupią bo pani doktor kazała.....
na szczęście nie miałam przyjemności już więcej się z tą panią doktor widzieć!!!!