reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Iwonka tez sie z Toba zgadzam ze karmienie juz dwa czy trze razy zbytnio nie chroni juz przed alergia :no: - najwazniejsze jest pierwsze pol roku niektorzy mowia ze pierwszy rok :-) a poza tym trzeba byc na diecie bez tych wlasnie alergenow
wiem doskomale ze uczula nie tylko jedzenie ale chodzilo mi o to ze jedzenie jest w sumie glownym winowajaca i jak sie to "przegapi" to pozniej moze przejsc marsz alergiczny i wtedy uczulaja nie wiem np kurz plesn czy pylki
Leika a co do schematow zywienia to tak jak napisala Iwonka lub w kazdej gazeci praktycznie dla dzieci masz tabele zywieniowa - jaki produkt i kiedy (oraz ktore pozniej jesli jest minimalne zagrozenie alergia):-)
 
reklama
Witam wszystkie mamusie :-) A propos karmienia cycem i braku chorób mogę powiedzieć tyle, że Maksio mimo karmienia cycem często łapał różne infekcje i niestety czasem musiał brać antybiotyki. Karmiłam go przez 9 miesięcy.
Natomiast jeżeli chodzi o alergię, to ma od kilku miesięcy trochę szorstkie policzki i nie mam pojęcia skąd to się bierze, ale lekarka mówi, że w takim natężeniu to mam się w ogóle nie przejmować.
U nas nadal śnieżnie, byłam na zakupach, wydałam jak zawsze za dużo :-( .
A propos samopoczucia Maksia po wtorkowym zabiegu odklejania napletka powiem tylko tyle, że jutro przy kąpieli ma mi towarzyszyć pani doktor, która pomoże mi z jego siusiakiem. Niestety z mężem nie dajemy sobie z tym rady - horror, koszmar i można jeszcze wstawić dowolne inne określenia. Wczoraj przepłakałam z tej okazji pół wieczoru. Nawet chcieliśmy dziś jechać znów do chirurga ale pediatra powiedziała, żebyśmy dali dziecku odpocząć, bo on się już bardzo boi. Myślę o tym, żeby zadzwonić do położnej, która opiekowała się nami po porodzie, może będzie chciała sobie dorobić trochę w najbliższym czasie. Niby "drobny zabieg" ale kurczę to chyba wcale nie wygląda teraz tak, jak powinno!

Pozdrowionka dla wszystkich :-)
 
U nas niestety pomimo prawie rocznego karmienia piersia niestety potzrebny byl trzy razy antybiotyk :-( wiec nas karmienie nie zabezpieczylo pomimo stosowania tylko i wylacznie karmienia piersia do 8 miesiaca wlacznie ale jak narazie przed alergia nas ochronilo (odpukac:-) )
 
Co do karmienia, to u nas trwało 9 m-cy i też nie uchroniło malucha przed katarem. Również w pozostałych kwestiach zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami. Ostatnio czytałam nawet, że karmienie po roku nie ma sensu, bo składniki w mleku są już niewystarczające.
Sewa - wydaje mi się, że z tego karmienia to ty masz więcej szkody, niż dziecko pożytku;-). Tylko się na nas nie obrażaj, w końcu każdy może robić, co chce:tak:.
 
reklama
Właśnie się dowiedziałam, że dziecko mojej koleżanki z podstawówki jest chore na porażenie mózgowe i jeszcze inne choroby. Kurcze, nawet nie wiedziałam, bo nie mam z nią kontaktu:-(, chociaż ostatnio widziałam ją, jak jechaliśmy autem do rodziców. Zbierają pieniądze na leczenie.
 
Do góry