E
Ewcia81
Gość
Cześć wam..dzień dobry...
Ja w domu od 16,,dzisiaj mialam najdłuższy dzień w szkole,ale jestem zadowolona,klasy w miare(zalezy która--niektórzy już podpali mi
)...ale fajnie...
U mnie jak wracałam to lało,grad padał
doznałam sozku taki wielki,walił masakrycznie...a jeszcze spadły mi kluczyki i moj alarm zwariował wył kiedy chciał i nie chcial sie wyłączyc,,piznełam kluczykami i zadziałał,,tzn przestał wyc,bo nie działa dalej
...wziełam sobie zapasowe teraz alarmy i tamtem w szuflade walnłęam,jak m wróci to zrobi,,bo ja zielona jestem....
A synek mój bidny dzisiaj histeryjeeeee mi w przedszkolu odwalił:-
szok:
:-(płakał i płakał,juz w domu płakał i nie chciał iśc do przedszkola,,kiepsko z nim,,,w przedszkolu nie chciał mi sie od rak oderwac,ale powiedizałam pani niech go bierze ja uciekam i tyle :-(i go wziłea a on w rykkk i to krzyk
masakra,az ja sie poplakałam,ale nie wróciłam poszłam za drzwi,a on skubany wylazł za nie i mnie zobacyzł,,no to do auta uciekłam...az sie boje znowu co jutro z rana będzie:-
zawstydzona/y:

. Biedne moje dziecko...
Jak przyszlam go odebrac,to robił kupke z panią i poczekałam,wylażl z kibelka,ale jak mnie zobaczył,to sie poryczał,ale dostał lizaczka i zaczęłam o pytac co i jak robił,,no i sie uspokoił troszke....ale pani sie skarzyła,ze nic kompletnie nie jadł:-
-
-(a to mnie wkurza,,chodzi głodny...bidnyyyy.a bluzke to mial cała brudna od zupy-znowu,,cała zalana...dzisiaj była buraczkowa,bo widizalam po plamach
...ach z jedzeniem...:-
dry:
ja teraz drukuje jakies tam ocenianie na poszczególne oceny w każdej klasie,,25stron,,szok,,tyle na tusz tracic,hehe
ide poczytac co tam nakilkaly babeczki...
Ja w domu od 16,,dzisiaj mialam najdłuższy dzień w szkole,ale jestem zadowolona,klasy w miare(zalezy która--niektórzy już podpali mi

U mnie jak wracałam to lało,grad padał




A synek mój bidny dzisiaj histeryjeeeee mi w przedszkolu odwalił:-







Jak przyszlam go odebrac,to robił kupke z panią i poczekałam,wylażl z kibelka,ale jak mnie zobaczył,to sie poryczał,ale dostał lizaczka i zaczęłam o pytac co i jak robił,,no i sie uspokoił troszke....ale pani sie skarzyła,ze nic kompletnie nie jadł:-

ja teraz drukuje jakies tam ocenianie na poszczególne oceny w każdej klasie,,25stron,,szok,,tyle na tusz tracic,hehe
ide poczytac co tam nakilkaly babeczki...