iwona.c28
Mama Natali i Kuby
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2007
- Postów
- 5 618
Przystojny ginek... wrrr... ja chodziłam do kobitki, to było dla mni emniej stresujące niz obcy facet zaglądający między nogi... a na studiach na gina mówiłyśmy (sorki za określenie) PIZDOGRYZ... no i moja pani gin w całej ciąży zbadała mnie raz... na pierwszej wizycie...






Gotuje sobie obiady ( niestety 2 bo dla nas grochowa a dla Kuby warzywna) i was podczytuje zeby byc na biezaco;-)