reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Witam podwieczorowo!:-D U nas obiadek zjedzony kawusia wypita i garderoba ukończona. Umyłam nawet:tak: Tylko nie wiem kto mi tam wszystko poukłada:no: Buuuu... Jak mi się nie chce :wściekła/y: A jeszcze młoda łazi za mną i płacze:baffled: Boi się panicznie odkurzacza, a ja właśnie odkurzałam. No nic muszę się sprężyc to może mi się to uda dziś opanowac. :dry:
 
Ja pije kawkę, bo oczy mi się kleją i jest duże prawdopodobieństwo, ze padnę przed Jędrkiem ;-):tak::-D U nas pada śnieg z deszczem. Paskudnie :-(

Bodzinka jak zawsze fajne foty :tak:

Co do angielskiego, to ja mam kursy na płytach i pełno książek i uczę się sama. Jakieś tam podstawy mam, teraz tylko kuję słówka :tak: nie chce mi się, ale powoli zaczynam sobie przypominać, to co zapomniałam, aby po wyjeździe nie obudzić się z ręką w nocniku :baffled:

Ewcia super ten wąteczek, myślę, że powinnyśmy tam dopisywać stronki :tak:
 
Co do mojego angielskiego to jest roznie. Jak bylam w ciazy to chodzilam na kurs. I troche juz kumalam, ale jak pojechalam do meza to przezylam maly szok bo nic nie rozumialam co do mnie mowia:-(Dopiero po 2 tyg. zaczelam cos rozumiec. Jak sie urodzil Maly to nie mialam czasu. Teraz zaczelam znowu aloe sama w domu. Slowniki, ksiazki z kursau i jakis kursik mam na 2 plytach. Mam wielka nadzieje za jak pojade do meza to scisne polskadki i wezme sie porzadnie do nauki, no i ze bedzie mi latwiej jak w kolo beda do mnie mowic po angielsku.
 
reklama
Co do mojego angielskiego to jest roznie. Jak bylam w ciazy to chodzilam na kurs. I troche juz kumalam, ale jak pojechalam do meza to przezylam maly szok bo nic nie rozumialam co do mnie mowia:-(Dopiero po 2 tyg. zaczelam cos rozumiec. Jak sie urodzil Maly to nie mialam czasu. Teraz zaczelam znowu aloe sama w domu. Slowniki, ksiazki z kursau i jakis kursik mam na 2 plytach. Mam wielka nadzieje za jak pojade do meza to scisne polskadki i wezme sie porzadnie do nauki, no i ze bedzie mi latwiej jak w kolo beda do mnie mowic po angielsku.
Napewno lepiej jest jak się bezpośrednio styka z obcym językiem i na codzień się nim posługuje:tak:
 
Do góry