friggia ja zdawalam 4 razy, ale stres gorszy jak matura, czy obrona pracy na studiach

w koncu sie udalo, ale to byl dopiero poczatek, pierwsze dni jezdzilam na takich ziolowych srodkach uspokajajacyh, ktore nie otumaniaja kierowcow. Dopiero po jakis 2 miesiacach moglam wsiasc za kierownice bez stresu, ale dalej za bardzo nie jezdze w trasy, tylko tak po zakupy itd a to juz pol roku bedzie.
A co sie zmieni:
-egzamin teoretyczny: zamiast ok 500 jawnych pytan bedzie ich 3 do 5 tysiecy i nie beda znane, nie bedzie mozna wykuc na pamiec. Na odpowiedz bedzie 10 lub 30 sekund a nie ile chcesz. Nie bedzie mozna tez wracac do pytan jak juz raz odpowiesz
- prawo jzdy wydawane na 15 lat, a po tym terminie trzeba przejsc badania
- przez 8 miesiecy kierowca musi jezdzic obklejony koniczynkami, na znak, ze jest mlodym kierowca
- przez dwa lata specjalne ograniczenia predkosci: do 50 w miescie, do 80 poza miastem i do 100 na autostradzie. Jak przekroczysz 3 razy, to przedluzaja ten okres do 4 lat, a jak znow bedziesz przekraczac, to wysylaja do psychiatry na badania
- przez chyba rok nie wolno wykonywac zawodu ani prowadzic dzialalnosci zwiazanej z prowadzeniem auta, ani tez prowadzic auta sluzbowego
- po 4-8 mies trzeba isc na kurs bezpiecznej jazdy, poslizgi itd, oczywiscie dodatkowo platny i obowiazkowy
- sa tez zmiany na motor, ale nie pamietam jakie, poza tym cos im sie pomylilo jak zatwierdzali ta ustawe dotyczaca motocykli i w rezultacie.... od lutego przez caly przyszly rok egzaminy na motor w ogole nie beda prowadzone! Dopoki ie naprawia "madrzy ludzie"
przez to sa teraz straszne kolejki, bo kazdy chce koniecznie zdazyc przed lutym. Ja sie prawier poplakalam z radosci jak sie okzalo, ze na szczescie nie zwlekalam dluzej i zrobilam, bo po tych zmianach robilabym chyba ze 2 lata

I tak robilam prawko prawie rok, bo nie mialam kiedy jezdzic, wiec sam kurs ponad pol roku mi zajal, a potem czekanie na egzaminy, tam trzeba jezdzic sie umawiac, maz juz byl wtedy w Danii a ja nawet srednio miaam jak pojechac i zaklepac jakis termin. No, ale po wszystkim :-)
Ka-mila dlug Cie nie bylo

Fajnie, ze synek juz sobie plan dnia poukladal. Koniecznie napisz, co Cie tak zszokowalo w tym przedszkolu?? Az sie boje ;-) nas tez to czeka za pare miesiecy