A
asinka_z
Gość
Witam,
W końcu dorwałam się do komputera i wreszcie mam chwile czasu żeby się odezwać. U mnie jak zawsze gonitwa, dzieciaki narzucają szaleńcze tempo. Milence idą 4 kły na raz i jeszcze nie wyszły nie wiem ile z nią wytrzymam bo jest marudna tylko by siedziała u mnie na rękach- nic kompletnie nie jestem w stanie przy niej zrobić. A Olunia jak to ona rozrabia i pyskuje na całego. Czasami mi ręce opadają. Ostatnio mi powiedziała że pluli jedzeniem na stołówce i nikt im nie zwrócił uwagi- a tu dzisiaj rozmowa z nauczycielką że Ola zaczęła pluć jedzeniem na dzieci- sama nie wiem czy jej wierzyć czy też nie, ale rozmowa będzie.
Od momentu lutego troche pracowalam tam gdzie mamatrojeczki ale ze fabryka poszla z dymem rzucili mnie na liverpool popracowalam dwa tygodnie i niestety sie skonczylo. Teraz szukam nowej pracy ale niestety zastój z praca jest. No zobaczymy nie załamuje sie jak na razie
U nas dzieciaki przyziebione, a ja jakis kiepski nastroj mam ide napic sie kawki i relaksowac
A obiad moze sam sie ugotuje

I obiecuje poprawe bede odzywac sie czesciej.
Tynia kiedy spotkanko u ciebie? tak blisko mieszkamy az wstyd ze cie jeszcze nie odwiedzilam?
W końcu dorwałam się do komputera i wreszcie mam chwile czasu żeby się odezwać. U mnie jak zawsze gonitwa, dzieciaki narzucają szaleńcze tempo. Milence idą 4 kły na raz i jeszcze nie wyszły nie wiem ile z nią wytrzymam bo jest marudna tylko by siedziała u mnie na rękach- nic kompletnie nie jestem w stanie przy niej zrobić. A Olunia jak to ona rozrabia i pyskuje na całego. Czasami mi ręce opadają. Ostatnio mi powiedziała że pluli jedzeniem na stołówce i nikt im nie zwrócił uwagi- a tu dzisiaj rozmowa z nauczycielką że Ola zaczęła pluć jedzeniem na dzieci- sama nie wiem czy jej wierzyć czy też nie, ale rozmowa będzie.
Od momentu lutego troche pracowalam tam gdzie mamatrojeczki ale ze fabryka poszla z dymem rzucili mnie na liverpool popracowalam dwa tygodnie i niestety sie skonczylo. Teraz szukam nowej pracy ale niestety zastój z praca jest. No zobaczymy nie załamuje sie jak na razie
U nas dzieciaki przyziebione, a ja jakis kiepski nastroj mam ide napic sie kawki i relaksowac
A obiad moze sam sie ugotuje


I obiecuje poprawe bede odzywac sie czesciej.
Tynia kiedy spotkanko u ciebie? tak blisko mieszkamy az wstyd ze cie jeszcze nie odwiedzilam?