zoe : a na rocznice planow nie mamy zadnych, bo u mojego meza w pracy czerwiec i lipiec to najgorsza jazda... kazdego tygodnia jest na delegacji gdzies, w zeslzym tygodniu kanada, w tym pon.-sroda mediolan, czw.piatek frankfurt. z frankfirtu w piatek przyleci do nas na weekend, w niedziele wjedzie do paryza i od pon. znow jazda londyn pozniej usa i szwajacaria, pozniej rezultaty w pracy na miejscu 2 najgorsze tyg i wkoncu urlop 3 tyg z nami
tutaj na poludniu
takze widzisz...tak to u nas wyglada
ciezko cos palnowac
wiec rocznice odbijemy sobie napewno w inna date, moze weekend 15-17 lipiec, jakas kolacja i tyle, bo na ja voyage to sily nie mam, spa zbytnio nie moge wiec co tu robic? nawet wina pic nie moge hehehehe wiec bedzie kolacja i tyle
fajnie ze mama przyjezdza, moi niestety przed pazdziernikiem nie dadza rady tu przyjechac...
takze widzisz...tak to u nas wyglada
wiec rocznice odbijemy sobie napewno w inna date, moze weekend 15-17 lipiec, jakas kolacja i tyle, bo na ja voyage to sily nie mam, spa zbytnio nie moge wiec co tu robic? nawet wina pic nie moge hehehehe wiec bedzie kolacja i tyle
fajnie ze mama przyjezdza, moi niestety przed pazdziernikiem nie dadza rady tu przyjechac...