zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
A tu jaka cisza... Heh, czyzby pogoda u Was zachecila do spacerow?
U nas pieknie. Troche chlodno, ale pieknie i wiosne czuc w powietrzu. Oby tylko sie nie rozmyslila i nie uciekla...
Mimo migreny musialam mieszkanie odgruzowac, bo slubny takimi dupsami jak sprzatanie nie bedzie zawracal sobie glowy
. No ale wyskoczylysmy z Kostka na krotki spacer, bo sie ochlodzilo i zaczelo wiac, a mi jej szkoda bylo i wrocilysmy do cieplego i czystego, pachnacego mieszkanka...
Moze jutro jakies ciasto upieke, choc po moich meksykanskich niepowodzeniach niechetnie sie do tego zabieram, a pomyslec ze kiedys tak pieklam, ze nikt sie nie mogl moim wypiekom oprzec. ;-)
U nas pieknie. Troche chlodno, ale pieknie i wiosne czuc w powietrzu. Oby tylko sie nie rozmyslila i nie uciekla...
Mimo migreny musialam mieszkanie odgruzowac, bo slubny takimi dupsami jak sprzatanie nie bedzie zawracal sobie glowy
. No ale wyskoczylysmy z Kostka na krotki spacer, bo sie ochlodzilo i zaczelo wiac, a mi jej szkoda bylo i wrocilysmy do cieplego i czystego, pachnacego mieszkanka...Moze jutro jakies ciasto upieke, choc po moich meksykanskich niepowodzeniach niechetnie sie do tego zabieram, a pomyslec ze kiedys tak pieklam, ze nikt sie nie mogl moim wypiekom oprzec. ;-)


Pieknie bylo do wczoraj. Rano poszlam na silke i troche zmarzlam, ale pozniej mialo byc ladnie, wiec wyszlismy rodzinnie do miasta. Tak nas ¨wypizdzilo¨ - sorki - ze slow szkoda. Dzis niby slonecznie, ale mroz straszliwy i wiatr okropny. Z mloda sie musialam bojnac do klubu, matka pocwiczyla, dziec sie pobawil, bo starego wypedzilam do city hall, coby sie podowiadywal roznosci. Pewnie w przyszlym tygodniu zaczniemy tour po urzedach. Mozeny skladac o OHIP dla mnie i Kostki, mimo ze jestesmy turystkami. No i jest cos takiego jak open work permit, o ktore tez bede skladac w najblizszym czasie. Mam nadzieje, ze wszystko sie pouklada jak najszybciej.