extasy102
młoda mama ale dużo wie:)
:-)WItam wszystkich. mam rocznego synka,który juz od przeszło 5 miesięcy jest strasznie nerwowy.Spoczątku myslałam że to normalne ale od pewnego czasu mnie to martwi.Potrafi się rozkrzyczeć,rozpiszczeć z byle powodu,jesli np.czegos mu zabraniam,jak go ubieram,jak go rozbieram,jak nie moze wejść (raczkować) tam gdzie jest zagrodzone,jeśli cos mu spadnie,jak zabiore mu z rączek mój telefon który przypadkiem weźmie,jak powiem na niego "beksa" itd.Przeważnie nie płacze tylko strasznie krzyczy i marudzi. Dodam że nawet jak chce go uspokoić,wziąść na ręce i przytulić to on wyrywa mi sie z rąk ,wygina się i krzyczy(nie zawsze ale przeważnie).Czasami sa takie dni że potrafi cały dzień grymasić.CZY TO NORMALNE? Jak byłam w ciązy byłam strasznie nerwowa i w dzieciństwie miałam nerwice.Może to jest powodem że ma to po mamie Czasami jak lezy w łóżeczku to uderza głową w ściany....to zaczyna być naprawde problemem.Napewno nie jest to wina ząbków bo slini sie prawie żę od urodzenia ale mimo roczku nie ma żadnego zęba.