reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Odwazna kobieto [emoji85] home schooling no, no. Ja bym utonela jakbym tylko wypowiedziala to na glos [emoji23] ja do jutro sie pilnie szkole na praktykach. Juz mi sie za mezem teskni, 4 tygodnie rozlaki, a zostal jeszcze ponad tydzien. Wazne, ze blizej niz dalej [emoji3590]
Dziewczyny @Rosiee @julia2s odzywajcie się coś [emoji28]
Brakuje mi kontaktu ze znajomymi... Poznałam tutaj kilka mam, ale ... są ale - ostatecznie tak żeby zamienić więcej zdań niż grzeczności to mam jedną. Powoli się poznajemy, ale za rok i tak się "rozstaniemy" bo jej córka idzie do innej szkoły niż moja, a mieszka kawałek ode mnie. Za to powoli się aklimatyzuję do tego miejsca. Kaja przeszła na Home Schooling - migreny się pogorszyły i obecność w szkole poleciała na łeb :( Powoli ogarniamy organizację tego wszystkiego, jutro mają przyjść podręczniki które chciała, reszta online. Pełno ćwiczeniówek i zeszytów - żeby mieć dowód że dziecko pracuje w domu. Jeszcze muszę poinformować Council że zabrałam ją ze szkoły na Home Schooling i ugadać co i jak. Nieświadoma tego co robię skoczyłam w odmęt i mam nadzieję nie utonąć [emoji23]

@Rosiee jak tam się kobietko czujesz? Jak Ci idą robótki ręczne? Ja utknęłam na czapce Karoli od 3 tygodni i skończyć jej nie mogę [emoji28]
 
reklama
@Rosiee wow - już tulisz malutką? O matko ale to zleciało :) Gratuluję. Jak sobie radzisz? Aaaa - jeszcze raz gratki :)

@julia2s no niestety, ale te jej migreny ostatnio trwają po 6-10 dni - tragedia. Nic nie pomaga, czekamy na wizytę w szpitalu u pediatry. Ja bym wolała żeby została w szkole i szkoła jej umożliwiła nauczanie w domu jak ma migreny, ale się nie zgodzili więc niestety to był wybór mniejszego zła bo już była mocno w plecy z materiałem :( Ehhh... szkoda. No cóż - póki co dzisiaj znowu zdycha więc lekcje zrobi po południu. Ogarnęłyśmy temat ogólnie, jutro przyjdzie część podręczników, resztę ma online i będziemy pracować... jakoś to będzie - musi być.
Współczuję rozłąki, chociaż ja bym akurat sobie odpoczęła od swojego małża bo ostatnio mam ochotę go udusić we śnie.... :rolleyes2: A wczoraj mieliśmy 14 rocznicę ślubu :-p Nie bardzo wiem kogo mam podziwiać - jego że dalej ze mną jest, czy mnie że jeszcze go nie zatłukłam 😂
 
@Rosiee wow - już tulisz malutką? O matko ale to zleciało :) Gratuluję. Jak sobie radzisz? Aaaa - jeszcze raz gratki :)

@julia2s no niestety, ale te jej migreny ostatnio trwają po 6-10 dni - tragedia. Nic nie pomaga, czekamy na wizytę w szpitalu u pediatry. Ja bym wolała żeby została w szkole i szkoła jej umożliwiła nauczanie w domu jak ma migreny, ale się nie zgodzili więc niestety to był wybór mniejszego zła bo już była mocno w plecy z materiałem :( Ehhh... szkoda. No cóż - póki co dzisiaj znowu zdycha więc lekcje zrobi po południu. Ogarnęłyśmy temat ogólnie, jutro przyjdzie część podręczników, resztę ma online i będziemy pracować... jakoś to będzie - musi być.
Współczuję rozłąki, chociaż ja bym akurat sobie odpoczęła od swojego małża bo ostatnio mam ochotę go udusić we śnie.... :rolleyes2: A wczoraj mieliśmy 14 rocznicę ślubu :-p Nie bardzo wiem kogo mam podziwiać - jego że dalej ze mną jest, czy mnie że jeszcze go nie zatłukłam [emoji23]

Dzięki:) tak[emoji7]

Jesteśmy w niej kompletnie zakochani oczywiście [emoji3059]

Na razie uczymy się siebie nawzajem trochę to zajmie ale to normalne :)
 
Dzięki:) tak[emoji7]

Jesteśmy w niej kompletnie zakochani oczywiście [emoji3059]

Na razie uczymy się siebie nawzajem trochę to zajmie ale to normalne :)
Jasne że normalne :) Ale to jest właśnie najpiękniejsze - proces poznawania się :) Nawet jeśli czasami Cię szlag trafi z przemęczenia 🤣 Będzie dobrze 😇

@julia2s ja już bym takiego niemowlaka nie chciała :sorry: wyszłam z pieluch lata temu i nie chcę tam wracać 🤣 Ale takie 3-4 letnie... 😏

Właśnie przyszły podręczniki Karoli... ale gdzieś zapodziali zeszyty... ehhh... Ale przynajmniej już może zacząć coś robić. Dzisiaj nawet bez migreny, ale jest wymęczona 9 dniami z bólem głowy więc póki co to odpoczywa, lekcje zrobi po południu. To jest właśnie piękne w Homeschooling dla niej. Nawet jeśli się rano czuje do kitu to może zrobić lekcje po południu. Nie traci nauki i nie stresuje się nieobecnością w szkole. Tylko muszę ją pilnować bo ma tendencję do opierdzielania się :D Ale będzie ok - była przez wiele lat w Top Tier w szkołach - chce się uczyć więc tego nie zawali :)
 
Muszę powiedzieć że jeśli reszta roku szkolnego będzie taka jak dzisiaj - to to nauczanie w domu jest ok :) Moja córcia pokazuje że chce i robi. Nawet jeśli ją głowa boli. Za to bez stresu :)
Zeszyty się znalazły po południu Royal Mail znalazł paczkę :)

Mam pytanie - jakie wy słodycze szykujecie na Halloween? U mnie jest całe osiedle dzieciaków i wiem że to będzie koszmar pukania w drzwi :/ Nie chcę splajtować tego dnia - co kupujecie?
 
Ja kupuje te takie duze paczki z pierdolami, tam sa lizaki, gumy rozpuszczalne, itp. Biore z 3-4 paczki, tam jest tego mnostwo.
Muszę powiedzieć że jeśli reszta roku szkolnego będzie taka jak dzisiaj - to to nauczanie w domu jest ok :) Moja córcia pokazuje że chce i robi. Nawet jeśli ją głowa boli. Za to bez stresu :)
Zeszyty się znalazły po południu Royal Mail znalazł paczkę :)

Mam pytanie - jakie wy słodycze szykujecie na Halloween? U mnie jest całe osiedle dzieciaków i wiem że to będzie koszmar pukania w drzwi :/ Nie chcę splajtować tego dnia - co kupujecie?
 
Ja kupuje te takie duze paczki z pierdolami, tam sa lizaki, gumy rozpuszczalne, itp. Biore z 3-4 paczki, tam jest tego mnostwo.
Chyba też tak będę musiała zrobić bo na mojej ulicy mieszka ok 20 dzieciaków na 20 domów... a okolica to same rodziny z dzieciakami... W Northampton jak 3 dzieci zapukała to był cud, tutaj mój mąż będzie miał przerąbane - bo ja zabieram moją mamę i idziemy pilnować Emi i jej koleżanek jak będą chodzić :p A on zostaje z Kają straszyć dzieciaki :rolleyes2:
 
U nas sporo chodzi, ale tez taka dzielnica, ze jak my idziemy to ja i sasiedzi wkolo tez, wystawiamy miske z napisem help yourself i tyle.
Chyba też tak będę musiała zrobić bo na mojej ulicy mieszka ok 20 dzieciaków na 20 domów... a okolica to same rodziny z dzieciakami... W Northampton jak 3 dzieci zapukała to był cud, tutaj mój mąż będzie miał przerąbane - bo ja zabieram moją mamę i idziemy pilnować Emi i jej koleżanek jak będą chodzić [emoji14] A on zostaje z Kają straszyć dzieciaki :rolleyes2:
 
reklama
U nas sporo chodzi, ale tez taka dzielnica, ze jak my idziemy to ja i sasiedzi wkolo tez, wystawiamy miske z napisem help yourself i tyle.
To nie jest głupi pomysł :D Chyba też tak zrobię :D
Małż się dzisiaj wkurzył zdrowo, bo dzieciaki znowu grały w piłkę przed naszym domem i dwa razy kopnęli z ścianę domu - obok okna. Żeby nie było - mam 3 metry przedniego ogródka i murek przed domem..... No i skończyło się kopanie piłki bo zabrał piłkę i kazał rodzicom odebrać. Ciekawe kto i kiedy przyjdzie tą piłkę odebrać bo już 30 min mija i cisza :p
 
Do góry