Hej kobiety...
Pinka u nas tez pogoda do kitu... Dzisiaj niby slonce swieci, ale przy tym deszcz pada, i wieje tak, ze by cie porwalo... Torty ladne, ja to bym chyba nie wiedziala za co sie pierwsze zabrac...
Ostraszka zla matka nie jestes... Moja tez nie ma gory zabawek, teraz wiecej, ale tak jak piszesz, na poczatek grzechotki i mata tez mi wystarczyla... Mala ma misiow gore, bo podostawala, ale nie daje jej czesto, bo wszystkie "wlochate" i zaraz jak do buzi pakuje, to te wlosy je... Co do chodzika, to my kupilismy, ale mala rzadko w nim jest... Czekam jak bedzie wieksza, bo ja kupilam taki 3 w 1, i mozna go potem pchac... Ale poki co raczkuje, wiec do chodzika jej nie daje... Dalismy troche pieniedzy, bo chcielismy lepszy, a okazuje sie, ze niepotrzebnie... Taki podobny mamy...
My First Convertible 3-in-1 Car Walker - Girl : mothercare- Nursery Equipment, Maternity Clothes & Baby Shop
A my dzis jeszcze na zakupy... A tak mi sie nie chce, ze szok... Pojechalam wczoraj z moim do kolezanki, i ja prowadzilam... A moj, to nic tylko po mnie wrzeszczal... Bo on sie stresuje, jak jest pasazerem... A mnie to nie obchodzi, bo ja sie stresuje, jak on po mnie wrzeszczy
... I wrocilismy nie w humorze obydwoje... Kolejna proba dzisiaj... Musze sie przyzwyczaic do tej naszej krowy, bo niedlugo chce do pracy sama zaczac jezdzic... A z malej corsy, na duze mondeo przestawic sie jest mi ciezko... Ale praktyka czyni mistrza jak to mowia...