reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy za granicą

waszka

Listopadowe mamy'07 Waszka
Dołączył(a)
15 Październik 2007
Postów
92
Miasto
Kilcock, Irlandia
Witam wszystkie przyszłe mamy!
Od niedawna jestem mieszkanka Zielonej Wyspy. Jestem w 37 tygodniu ciąży i juz z niecierpliwością wypatruje magicznego dnia. Termin mam wyznaczony na 4 listopada, wiec to juz za trzy tygodnie.
Przyleciałam tu razem z mężem, aby tu rozpocząć nowe życie. Jestem zaskoczona opieką medyczna w Irlandii i przedewszystkim tym, że tu za wszystko trzeba płacić, także za poród!
Niestety jestem tu, wiec musze zaplaic, choc szczerze to obawiam sie rachunku za szpital. Najważdniejsze teraz jest to, zeby maluszek urodzil się zdrowy.
Prosze o kontakt wszystkie przyszłe mamy, lub te, które już poród w Irlandii maja za soba o kontakt.
Bedzie mi milo porozmawiac z kims w podobnej sytuacji.
 
reklama
Niestety, jestem w Irlandii do niedawna, przylecialam tu gdy bylam w 32 tygodniu ciazy. Teraz jestem w 37, wiec juz bardzo niewiele zostalo do konca. Lecac tu nie wiedzialam, ze darmowa opieka nad kobietami wiaze sie ze zdobyciem statusu mieszkanca, ktory otrzymuje sie po conajmniej porocznym pobycie w Irlandii. Obawiam sie wiec, ze tak jak za wizyty u GP, bede musiala zaplacic za pobyt w szpitalu i porod..
Czy ktos byl w podobnej sytuacji?
 
Niestety, jestem w Irlandii do niedawna, przylecialam tu gdy bylam w 32 tygodniu ciazy. Teraz jestem w 37, wiec juz bardzo niewiele zostalo do konca. Lecac tu nie wiedzialam, ze darmowa opieka nad kobietami wiaze sie ze zdobyciem statusu mieszkanca, ktory otrzymuje sie po conajmniej porocznym pobycie w Irlandii. Obawiam sie wiec, ze tak jak za wizyty u GP, bede musiala zaplacic za pobyt w szpitalu i porod..
Czy ktos byl w podobnej sytuacji?
Wydaje mie sie ze kazdy porod w Irlandii jest bezplatny, czy bylas u GP i pytalas dokladnie jak to jest, alo w Social Welfare?? Moze rzeczywiscie trzeba tu byc wiecej niz pol roku, ale nigdy nie napotkalam sie z takim warunkiem jesli chodzi o porod. Jesli termin masz na niedziele a nie bylas u GP to rzeczywiscie chyba juz za pozno :( Jednak mam nadzieje, ze bedzie sie mozna odwolac jesli dostaniesz rachunek ze szpitala. Ja życze latwego porodu i zdrowego dzidziusia. Moj termin to 11 listopada :) wiec bedziemy mogly wymieniac sie wrazeniami. Poki co, powodzonka zycze :)
 
Witam bardzo proszę o kontakt , chciałabym sie dowiedziec jak odbywa tu sie poród i o sprawy prawe kompletnie sie nie znam,i to moja pierwsza ciaża;-) pozdrawiam
 
ja mam puszkę na specjalną zniżkę za 15 zł 400 g na 2,5 doby masakra:no:

Za NANa zykłego płaciłam ok. 12 zł. Za Bebilon niecałe 40:baffled: Ale to jest takie duże pudełko.

Ja place 22zl za puszke NAN HA1
starcza mi na 2 dni
czyli miesieczny koszt to - to okolo 330zł;-)

o kurde to strasznie sie ciesze ze karmie piersia, nic mnie to nie kosztuje :-)
tu w angli 6-7 funtow kosztuje puszka 400gram, a dla alergikow za darmo.
 
w Norwegii za mleczko NAN1 placimy jakies 40zl na polskie
ale to jest paczka 1kg!!!
wychodzi plus minus jak w pl
bo ja w pl nan kupowalam za ok.10zl w sklepie SCHLEKER,a w paczce jest chyba 330g jesli sie nie myle:confused:

no ale tutaj jest takie fajne rodzinne ze mleczka,kaszki,pampersy i chusteczki i...jeszcze z rodzinnego kaska zostaje;-)
dlatego tu czesto slysze okreslenie ze panstwo sponsoruje dzieci hahaaa:-D

ogolnie system zajebioza.....polska to za bambusami z tym 45zl lezy
mi to nawet nie chcieli w pl ich przyznac bo przekraczalismy te 504zl na osobe:baffled:
a mielismy moze z 520:baffled::angry:

eeee sie rozpisalam:sorry2:
 
reklama
lilka to ci fajnie:-)

Bo u nas...masakra na mleko idzie ponad 300zł do tego herbatki soczki obiadki deserki pampersy husteczki i ok 1000zł idzie na dzieci:wściekła/y:
 
Do góry