reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy za granicą

Beata jak maz jest w N.to starajcie sie o rodzinne norweskie
jest z tym wiecej papierkowej lataniny jak jestescie w pl,ale kasa warta swieczki,szczegolnie w pl te pieniazki to juz cos;-)

jakby co moge pomoc,podpowiedziec co i jak

a co do wyjazdu.....my wyjechalismy za lepszym,lzejszym zyciem finansowym
w pl bylo nam ciezko
pozatym....jako malzenstwo powninniscie byc razem;-)
Tak to wiemy tylko on jest zatrudniony i w Polsce za najmniejszą krajową i ta sama firma jest jakby pośrednikiem z norweską.Tak więc bezpośrednio u Norwega nie jest zatrudniony a to zmienia postać rzeczy:dry:

Lilka wow ale tam u was super:-)
ja znająć zycie też kiedyś wyjade...mężuś jest programistą a wiem ze niestety tacy są poszukiwani po świecie...
mieliśmy zajefajną propozycję wyjazdu do Szwajcari...kasiorka zajefajna, ogólnie warunki kontraktu extra..ale byłam w ciaży i nie chciałam się przeprowadzać...(do dzisiaj żałuje...)
Jedziemy razem a co tam:-D

Beata na jakie stare lata:-Dnie przesadzaj;-)dzieci malenkie, a jezeli sa perspektywy dobrej pracy to naprawde sie oplaca, tymbardziej ze Norwegia to baardzo prorodzinny kraj:tak: moj maz prawdopodobnie wyjedzie tam za ok pol roku i kto wie czy ja nie przeniose sie z mala do niego, zobaczymy :-)
Tak Kathe ale jak bym chciała pracować w swoim zawodzie muszę nostryfikować dyplom bo oni nie są w UE czyli zaczynałabym jako właściwie nie wiem jako kto pomoc personelu fachowego?:dry:I co z norweskim bo musiałabym umieć perfekt
 
reklama
Beatko,ale jesli maz pracuje w Norwegii to musi miec pozwolenie na prace...no chyba ze na terytorium N.jest na czarno
bo jesli ma pozwolenie na prace to moze sie starac o rodzinne
a to ze posrednik polski to nic,my tez sie staralismy o rodzinne jak maz byl zatrudniony przez posrednika polskiego:tak:
 
hmmm chyba ze maz nie potrzebuje pozwolenia na prace bo np.co 3 miesiace zjezdza do kraju?? czy co miesiac.....kurcze nie orientuje sie dokladnie,ale wtedy faktycznie nie jest potrzebne pozwolenie na prace wiec i rodzinne sie nie nalezy...
 
Beatko,ale jesli maz pracuje w Norwegii to musi miec pozwolenie na prace...no chyba ze na terytorium N.jest na czarno
bo jesli ma pozwolenie na prace to moze sie starac o rodzinne
a to ze posrednik polski to nic,my tez sie staralismy o rodzinne jak maz byl zatrudniony przez posrednika polskiego:tak:
nie napewno legalnie ma umowę

hmmm chyba ze maz nie potrzebuje pozwolenia na prace bo np.co 3 miesiace zjezdza do kraju?? czy co miesiac.....kurcze nie orientuje sie dokladnie,ale wtedy faktycznie nie jest potrzebne pozwolenie na prace wiec i rodzinne sie nie nalezy...
4 tygodnie w Norwegii 2 na urlopie płatnym w Polsce z najniższej krajowej

ej laski :cool2:
ja przenoszę pogaduchy z tego wątku do głównego :sorry2:
:sorry2:już się poprawiamy
 
czyli tak jak myslalam
opcja nr 2
czyli miesiac tu i wyjazd


no nic,jakby co sluze pomoca jak juz mezulo bedzie tu na stale;-)
milego wieczorku


Misia sorki za dodatkowa robote;-)
 
Beatko,ale jesli maz pracuje w Norwegii to musi miec pozwolenie na prace...no chyba ze na terytorium N.jest na czarno
bo jesli ma pozwolenie na prace to moze sie starac o rodzinne
a to ze posrednik polski to nic,my tez sie staralismy o rodzinne jak maz byl zatrudniony przez posrednika polskiego:tak:

hmmm chyba ze maz nie potrzebuje pozwolenia na prace bo np.co 3 miesiace zjezdza do kraju?? czy co miesiac.....kurcze nie orientuje sie dokladnie,ale wtedy faktycznie nie jest potrzebne pozwolenie na prace wiec i rodzinne sie nie nalezy...

czyli tak jak myslalam
opcja nr 2
czyli miesiac tu i wyjazd


no nic,jakby co sluze pomoca jak juz mezulo bedzie tu na stale;-)
milego wieczorku


Misia sorki za dodatkowa robote;-)
Dzięki Lilka
Misia i ja też napaprałam o tych szczepieniach nie na tym wątku już będzie poprawa:tak:
 
Sabinko
szkoda, ze sie nie zdecydowaliscie na przeprowadzke, mialabym kogo odwiedzac:-D;-)
Wszedzie dobrze ale nie ma jak w domu;-)
 
Ladinka mężuś sie zdecydował;-) hehe tylko nie ja:-( ale żałuje do dziś...
jeszcze nic straconego;-) Kapik podrosnie i można szukac ofert;-)
 
reklama
Sabina w sumie ci sie nie dziwie
gdyby to byl moj pierwszy porod tez bym sie bala....a tak wiedzialam co jest grane,jak to wyglada itp.

napewno jeszcze uda wam sie wyjechac;-)
 
Do góry