Hejka :-)
Co do mojego nieplacenia rachunkow (4 m-ce)to musze sprostowac sprawe,bo wyjde na oszustke

;-)
Otoz juz moj m.skontaktowal sie z nimi w tamtym tygodniu i okazalo sie ze niedlugo dostaniemy rachunek,poniewaz jeden m-ac mamy nadplacone :-) a za te 3 m-ce dostaniemy-bo placimy kwartalnie

Dopiero moj m. mnie o tym poinformowal

No ale najwazniejsze ze wszystko wporzadku

Jak zwykle pogoda nie rozpieszcza,choc wczoraj bylo calkiem ok.bynajmniej pranie mi wyschlo...
Malutka juz powoli odzwyczaja sie od cycusia i dzielnie pije nutramigen choc w smaku jest strasznie niedobry

juz dodaje jej kleik ryzowy do mleczka,wtedy nie budzi mi sie w nocy i ladnie spi do rana

Co do spotkan to oprocz mam z Glas.,Ediego i Livingston to ja tez mam dalej...niby 30min.jedzie sie z Coatbr. a moze z 20min.z Airdrie :-( wiec nawigacja niezbedna

Macie dobrze ze ttak blisko siebie mieszkacie i odwiedzac sie mozecie

Ja niestety jestem tu sama,bez rodzicow,kuzynow,braci czy siostr....wszyscy w pl.i na pewno nie przyjada tutaj bo kazdy ma swoje prace,interesy.

My nie zamierzamy tutaj zostawac na zawsze...tylko jak dzieci beda mialy isc do szkoly to wracamy do pl.bo tutejsze nauczanie jest do bani...w sasiadki corka ma 8 lat i dopiero ucza sie dodawania

i wiele innych znam przykladow...
Kumpele z Londynu tez mowia ze tam jest tak samo...a i wtedy polskie dzieci sa prymusami,hee...ale sie nie dziwie
