reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Mój mąż na szczęście tylko ma na rano i pracuje z 15 min drogi od domu wiec czuje się bezpiecznie. Ale narazie i tak do lekarzy czy zakupy jeżdżę samochodem sama ale powoli czuje strach w sumie to już 38 tydzień
Tez autkiem wszędzie sama i do lekarzy... i dziś nawet jak jechałam to sobie pomyślałam gdyby tak wody odeszły prowadząc 🤭😬 to już nie przelewki tez 38 tydzień wiec wszystko możliwe
 
reklama
Tez autkiem wszędzie sama i do lekarzy... i dziś nawet jak jechałam to sobie pomyślałam gdyby tak wody odeszły prowadząc 🤭😬 to już nie przelewki tez 38 tydzień wiec wszystko możliwe

Ja już nie kieruję bo właśnie z tego powodu się boje, że gdzieś pojadę i będzie akcja. Gorzej jak sytuacja mnie zmusi do jazdy 😂
 
Tez autkiem wszędzie sama i do lekarzy... i dziś nawet jak jechałam to sobie pomyślałam gdyby tak wody odeszły prowadząc 🤭😬 to już nie przelewki tez 38 tydzień wiec wszystko możliwe
Też jeżdżę po Berlinie autem z takim brzuchem🍼🙉🙈ale jak wody by odeszły w aucie to po prostu kierunek szpital✊✊✊tylko ja jutro 36plus 0 a Ty już 38😁
Jutro nawet do hematologa na pobranie krwi do samego centrum ale biorę tate(właśnie mnie rodzice wreszcie w ciąży odwiedzili) jako pasażera jak coś.
My kobiety same sobie radzimy ✊✊✊✊
 
Współczuję dziewczyny, ja całe szczęście mam szpital 3min od domu wiec myślę, że spacer przed porodem dobrze mi zrobi :) a mąż stale w rozjazdach, najdalej 3h od domu; pewnie przyjedzie jak już będzie po wszystkim i w sumie lepiej dla mnie ;) swoją drogą... Rozumiem, że większość z Was chce mieć partnera obok siebie w trakcie porodu? Ja tam wolę, żeby czekał gdzieś na korytarzu i pojawił się jak już dzidzia będzie w moich ramionach 🤭
No ja mam tak samo do szpitala blisko, autem 3 minuty, a pieszo to jakieś 10 minut, ale pieszo raczej ze skurczami bym nie doszła, bo akurat są 3 górki w drodze do szpitala 😅
Tak, ja bym bardzo chciała rodzic z partnerem, duże wsparcie by to dla mnie było 😊 No i w końcu to też jego córeczka, więc też ma prawo być przy jej pojawieniu się na świecie 😊
 
Mój mąż na szczęście tylko ma na rano i pracuje z 15 min drogi od domu wiec czuje się bezpiecznie. Ale narazie i tak do lekarzy czy zakupy jeżdżę samochodem sama ale powoli czuje strach w sumie to już 38 tydzień
Mój narzeczony ma autem z pracy do domu jakieś 5-7 minut, więc też będzie mógł przyjechać, no chyba, że akurat będzie w trasie, bo codziennie jeździ do klientów.
Ja osobiście nie odważyłabym się autem jechać w trakcie skurczów. Chwyci mnie w trakcie jazdy mocny skurcz gdzie nie będę panowała nad autem i nie będę umiała się skoncentrować na drodze i jeszcze wypadek spowoduje. To nie ten czas by samemu na porodówkę jechać ze skurczami 😉
 
Mary 2094 to normalnie są jakieś jaja z tym szpitalem🙄🥴 Nikt sobie nie zdaje sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztuje, nie wspominając o organizacji 😤

Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.

Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie 🙄😁
 
Mary 2094 to normalnie są jakieś jaja z tym szpitalem🙄🥴 Nikt sobie nie zdaje sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztuje, nie wspominając o organizacji 😤

Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.

Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie 🙄😁
Ja bym chętnie młodą zawiozła, ale pinda ciągle pokasłuje 🤬🤬
Od początku grudnia była w przedszkolu łącznie 6 dni 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
 
Mary 2094 to normalnie są jakieś jaja z tym szpitalem🙄🥴 Nikt sobie nie zdaje sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztuje, nie wspominając o organizacji 😤

Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.

Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie 🙄😁
Ja to samo kręgosłup boli, niby się oszczędzam ale to tu to tam pojadę na zakupy jedzeniowe, tu do zologicznego, z psem wyjdę, do schodach w domu się na biegam noi wieczorami kręgosłup odpada. 🙄A tu jeszcze 3 tyg do cc.
 
Mnie też kręgosłup boli jak więcej porobie, brzuch mam olbrzymi, a ostatnie trzy dni totalny brak sił, jakby mi ktoś prąd odciął. Cokolwiek mam zrobić to przez wielki wysiłek, nie wiem o co chodzi😥 Dzisiaj dwa prania zrobiłam i poty mnie zlały jakbym lekki prysznic wzięła, ten totalny brak sił zaczyna mnie bardzo wkuuu..... Do tego przez całą ciążę nie miałam zgagi, a teraz 36+6 mega zgaga aż na wymioty. Już nie mogę doczekać się rozwiązania.
 
reklama
Mnie też kręgosłup boli jak więcej porobie, brzuch mam olbrzymi, a ostatnie trzy dni totalny brak sił, jakby mi ktoś prąd odciął. Cokolwiek mam zrobić to przez wielki wysiłek, nie wiem o co chodzi😥 Dzisiaj dwa prania zrobiłam i poty mnie zlały jakbym lekki prysznic wzięła, ten totalny brak sił zaczyna mnie bardzo wkuuu..... Do tego przez całą ciążę nie miałam zgagi, a teraz 36+6 mega zgaga aż na wymioty. Już nie mogę doczekać się rozwiązania.
Ja 36+4 i czuję się chyba najgorzej do tej pory. Na początku ciąży miałam przez 2 miesiące potworny ból głowy, teraz mi właśnie wrócił, chyba taka reakcja na zmianę pogody, bo zaczęło się z roztopami. Mam dość. Wstanę, chciałabym coś zrobić, a tu dupa, bo we łbie się kręci, mroczki przed oczami, gorąco i zimno na zmianę...
 
Do góry