reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2022

Hej, a ja mam pytanie z innej beczki. W marcu złożyłam dwa wnioski o 500+, jeden na ten kończący się okres rozliczeniowy marzec-maj a drugi od czerwca na rok. Ten od czerwca rozpatrzyli w ciągu kilku dni, a ten na marzec-maj do tej pory wisi, mimo że jego złożyłam nawet kilka dni wcześniej. Dzwoniłam do ZUS ale nic konkretnego nie mówią, mają czas do pół roku ponoć na rozpatrzenie... Też tak macie, czy tylko mój wniosek utknął?
Zus ma 60 dni na rozpatrzenie wniosku, ale spokojnie rozpatrzą, ja pod koniec lutego składałam i miałam to samo na późniejszy okres szybko rozpatrzyli na wcześniejszy do kwietnia połowy jakoś czekałam. Ale rozpatrzyli i wyrównali
 
reklama
Zus ma 60 dni na rozpatrzenie wniosku, ale spokojnie rozpatrzą, ja pod koniec lutego składałam i miałam to samo na późniejszy okres szybko rozpatrzyli na wcześniejszy do kwietnia połowy jakoś czekałam. Ale rozpatrzyli i wyrównali
Chyba jednak maja więcej bo 60 dni to już dawno minęło. Wkurza mnie to po prostu bo już dawno powinna być kasa na koncie. Jak w druga stronę to terminów pilnują ludziom i dnia opóźnienia nie może być, jak sami maja wypłacić to już wywalone.
 
Chyba jednak maja więcej bo 60 dni to już dawno minęło. Wkurza mnie to po prostu bo już dawno powinna być kasa na koncie. Jak w druga stronę to terminów pilnują ludziom i dnia opóźnienia nie może być, jak sami maja wypłacić to już wywalone.
Jeżeli masz pue ZUS najlepiej tam zadaj pytanie, mi wtedy napisali że 60 dni mają na rozpatrzenie i chyba jeden dzień przed upłynięciem 60 dni miałam że rozpatrzony wniosek.
 
Jak tam dziewczyny wasze maluszki? Każda zajęta macierzyństwem, nie mamy czasu na fora :)
Jak brzuszkowe sprawy? Jak rozwój? :)
U nas coraz lepiej 😁 kolki przechodzą, mały rozwija się tak jak powinien, trochę nawet wyprzedza swój wiek 😁 w przyszłym wtorek kończymy 4 miesiące, ale to zleciało 🙈🙈 na 3go lipca zaplanowałam pierwszy słoiczek 😅
 
Jak tam dziewczyny wasze maluszki? Każda zajęta macierzyństwem, nie mamy czasu na fora :)
Jak brzuszkowe sprawy? Jak rozwój? :)
U nas już pewna stabilizacja i rutyna dnia :)
Chociaż nadal zdążają się gorsze noce 🤷🏻‍♀️
Brzuszek odpukać dobrze, rozwój tak samo ❤️ Niezwykle fascynujące jest to jak szybko dzieci osiągają kolejne zdolności 🤭
U nas coraz lepiej 😁 kolki przechodzą, mały rozwija się tak jak powinien, trochę nawet wyprzedza swój wiek 😁 w przyszłym wtorek kończymy 4 miesiące, ale to zleciało 🙈🙈 na 3go lipca zaplanowałam pierwszy słoiczek 😅
Oo to szybko ! Trzymam kciuki żeby smakował 😊 A mały wykazuje już jakieś zainteresowanie jedzeniem ? 😊 koniecznie daj znać jak poszło 😊
Sporo czytałam na temat rozszerzania diety i my raczej poczekamy z tym do 6 msc życia 🤔 chyba, że mała osiągnie wszystkie cechy gotowości do rozszerzania diety szybciej 😊
 
U nas już pewna stabilizacja i rutyna dnia :)
Chociaż nadal zdążają się gorsze noce 🤷🏻‍♀️
Brzuszek odpukać dobrze, rozwój tak samo ❤️ Niezwykle fascynujące jest to jak szybko dzieci osiągają kolejne zdolności 🤭

Oo to szybko ! Trzymam kciuki żeby smakował 😊 A mały wykazuje już jakieś zainteresowanie jedzeniem ? 😊 koniecznie daj znać jak poszło 😊
Sporo czytałam na temat rozszerzania diety i my raczej poczekamy z tym do 6 msc życia 🤔 chyba, że mała osiągnie wszystkie cechy gotowości do rozszerzania diety szybciej 😊
Mi wszyscy mówią żebym spokojnie po 4 miesiącu rozszerzała ☺️ zaczelabym pewnie już we wtorek ale akurat wyjeżdżamy na tydzień więc wolę nie eksperymentować poza domem 🙈 mały interesuje się wszystkim co widzi na stole, bardzo wpatruje się w jedzenie i uwielbia patrzeć jak ktoś je 😅 mlaska jakby też jadł a później zaczyna się śmiać ☺️ myślę że jest gotowy żeby spróbować 😁
W ogóle to się okazało że moje dziecko świetnie współpracuje w górach ☺️ udało mi się go wnieść ostatnio na dwa nieduże szczyty więc w przyszłym tygodniu próbujemy pochodzić z nim codziennie w Tatrach jak pogoda dopisze. Noszony praktycznie od razu zasypia a plan na wyjazd jest ambitny jak na takiego malucha więc mam nadzieję że wszystko się uda 😁
 
U mnie też to drugie dziecko a przy pierwszym to rozszerzanie jakoś za ciekawie nie szło, mała była niechętna i teraz nadal jako 5 latka je wybiórczo. Nie lubię, nie spróbuję. Więc teraz już czytam konkretniej jak rozszerzać żeby było "dobrze" u nas dopiero kilka dni temu skończyła 3 miesiące to jeszcze mamy trochę czasu do pierwszej łyżeczki :)
 
A jak u was z "samodzielnością" maluchów? Dajecie radę coś zrobić czy raczej najlepiej jak mama nosi? U mnie to różnie.. czasami mała od karmienia do karmienia sobie leży, zajmuje się zabawkami jakimiś, zaśnie i tak znowu a następny dzień jęczy jakby ją łóżeczko czy inne podłoże w pupę piekło 🙄
 
reklama
A jak u was z "samodzielnością" maluchów? Dajecie radę coś zrobić czy raczej najlepiej jak mama nosi? U mnie to różnie.. czasami mała od karmienia do karmienia sobie leży, zajmuje się zabawkami jakimiś, zaśnie i tak znowu a następny dzień jęczy jakby ją łóżeczko czy inne podłoże w pupę piekło 🙄
U mnie jest częściowa samodzielność. Do 15 mały zajmuje się sam sobą prawie cały czas. Aktualnie leży na macie i się bawi także ja się zaraz zabieram za sprzątanie i obiad i wystarczy że raz na jakiś czas mu się pokaże bo inaczej mnie woła 😅 po 15 wychodzimy zazwyczaj na działkę i spędzamy czas na świeżym powietrzu ale po powrocie robi się nieodkladalny. Plus taki że wtedy już jest mąż więc nie muszę sama nosić ☺️
Zauważyłam jedynie że żeby mały chciał się sam bawić to muszę mu zmieniac otoczenie także najpierw leży na macie, później trochę w dużym łóżeczku a po drzemce trafia do kołyski która mamy w drugim pokoju a później znowu do bujaka 🙈 tylko dzięki tym zmianom mam czas dla siebie. W bujaku najczęściej jest wtedy kiedy biorę prysznic i szykuje się do wyjścia. Drzwi z łazienki otwarte a on się buja i obserwuje 😅
 
Do góry