reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2022

Ja w pierwszej ciąży też się tego obawiałam - również podczas orgazmu, czy raczej już nawet podczas podniecenia twardnieje mi brzuch.. Ale lekarz mnie uspokoił, że to jest zupełnie normalne i nieszkodliwe dla ciąży. Zresztą w każdej jednej ciąży począwszy od 2 trymestru i bez orgazmu miałam tzw stawianie się brzucha, czyli takie chwilowe skurcze raz na jakiś czas. Ponoć to "trening" macicy przed skurczami porodowymi i również jest zupełnie normalne. Z tego co czytałam w internecie (ale nie konsultowałam tego nigdy z lekarzem, więc nie wiem, ile w tym prawdy) to dopiero pod sam koniec ciąży, współżycie, a dokładniej nasienie partnera, może wywołać skurcze porodowe, ponieważ nasienie zawiera w sobie oksytocynę. Może i coś z tym jest, bo rzeczywiście w ostatnich tygodniach poprzednich moich ciąż po stosunku miałam delikatne skurcze i ostatecznie rezygnowałam ze współżycia w tych ostatnich tygodniach. Nie tyle ze strachu, że urodzę 2 tyg przed terminem np, co z powodu tego, że te skurcze to nie było nic przykemnego :)
Ja właśnie obawiam się nie wiadomo czego a przy pierwszym porodzie miałam mega problem z tym żeby ta moja szyjka się skracała otwierała. Sztywno trzymała nawet na sam koniec...3 dni przed porodem lekarz mnie badał i mówił, że szyjka jakbym miała rodzic za pół roku a potem wody odeszły i trzeba było się mordować :( ale właśnie to ćwiczenie macicy to ja miałam ale mocniej odczuwalne w tygodniach 34+ i na prawdę tak jak mówisz nie jest to miłe.
 
reklama
Każda z nas, że tak powiem wprost odpowiada za swój brzuch. Mając trochę zdrowego rozsądku nie traktujemy tego forum jako źródło sprawdzonych informacji, przynajmniej ja, raczej jako wymienianie się doświadczeniami dolegliwościami, ktoś chce jeść niech je...nie naśladujmy, róbmy po swojemu :D mi gadała na wizycie gin żebym tylko na głupie fora nie wchodziła 😊 bo ktoś powie a raczej napisze, że coś można albo nie można i się będę słuchać
 
Każda odpowiada za siebie i swoje dziecko. Myślę że możemy już skończyć pisac ten temat bo pasujemy sobie tylko nerwy. Ja dziękuję za każdą radę w sprawie wędzonej makreli A teraz proszę zmieńmy temat żeby to forum znów stało się czymś miłym bo np ja bardzo lubię tu zaglądać, czytać co piszecie. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego poniedziałku😘
 
Ale dlaczego... jak z dobrego źródła to też nie można?
Można zawsze, ale ryzyko małe:) jednak zawsze to surowe mieso i żółtko. Ja miałam już robiona toxo i nie mam, a jadłam. Nie codziennie oczywiście. Teraz znowu ide na badania w tym toxo. Wiadomo, zawsze trzeba uważać. Szczerze? Bardziej się toxo nabawicie jak zjecie niedomyte warzywo niż tatara ;)
 
reklama
Każda z nas, że tak powiem wprost odpowiada za swój brzuch. Mając trochę zdrowego rozsądku nie traktujemy tego forum jako źródło sprawdzonych informacji, przynajmniej ja, raczej jako wymienianie się doświadczeniami dolegliwościami, ktoś chce jeść niech je...nie naśladujmy, róbmy po swojemu :D mi gadała na wizycie gin żebym tylko na głupie fora nie wchodziła 😊 bo ktoś powie a raczej napisze, że coś można albo nie można i się będę słuchać
Mi też lekarz zabronił czytać forum już na pierwszej wizycie w 5 tygodniu ciąży! Jak tylko pecherzyk był.
Za dwa dni zalogowałam się na baby boom 😅
 
Do góry