reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

chodzi mi po głowie utworzenie jeszcze jednego wątku - "Mój pierwszy raz":-) jak urodził sie Bartek dostałam Album mojego dziecka i wpisywałam tam wszystkie "pierwsze razy" mojego syna.. ale nie tylko takie jak pierwszy krok czy pierwsze słowo, ale też pierwsza podróż, pierwsza kąpiel w dużej wannie i mnóstwo takich małych pierwszych razów.. teraz Bartek uwielbia to czytać..
czy macie ochote dzielić się "pierwszymi razami" swoich dzieci?
 
reklama
Dziewczyny ktore juz maja swoje pociechy wszystkim wam gratuluje!!!!!!!!!!!!

Skaba
dziekuje ze o mnie pomyslalas z albumem ale mam problem bo nie moge wstawic zdjec nie wiem dlaczego i jak bys mogla poprawic mi ze nie czekam na core tylko syna w poscie MARCOWE MAMY.Z gory dziekuje:-)
 
Skaba dziekuje ze o mnie pomyslalas z albumem ale mam problem bo nie moge wstawic zdjec nie wiem dlaczego i jak bys mogla poprawic mi ze nie czekam na core tylko syna w poscie MARCOWE MAMY.Z gory dziekuje:-)

dorotaa a jak synuś będzie miał na imię?

apel do wszystkich mam, które urodziły po 24 marca - prosze przeslijcie mi na PW wszystkie info, które sa niezbędne do uzupełnienia listy marcowych dzieciaczków.. naprawdę strasznie dużo czasu pochłania odszukanie tych info na wątku głównym, więc będę wdzięczna:-)
 
Skaba ja jestem jak najbardziej za takim watkiem:-)
Amie to powodzenia :-)
Ninja to dobrze ze idziesz do lekarza ja tez bym sie przeszła na twoim miejscu
my juz po lekarzu dostał jakas masc z kwasem borowym na tyłek i wiecie co mój cyn wazy juz 5100:sorry2::szok: od porodu przybył 1500g :eek: jak tak galej pójdzie to nei ebde meic siły go nosic:-p
 
woow mrowa to z Kondzika już kawał chłopa:-):-):-) mamusia dobrze karmi:-) oby tak dalej:-):-)

dorotaa napisz coś więcej o tym czemu nie mozesz wstawić zdjęć.. pojawia ci się jakiś komunikat? może ja albo dziewczyny będziemy mogły coś na to zaradzić..
 
Gratuluję wszystkim rozdwojonym dziewczyną,którym jeszcze nie miałam okazji!!!
A swoją drogą to już chyba wszystkie:szok:
Ja podobnie jak Sabincia mam kryzys wychowawczy po prostu już psychicznie nie mam siły i cierpliwości.Mała wogóle nie śpi w dzień no tylko jak na spacer jadę to mam ze dwie godziny spokoju bo czasem uśnie w wózku.A tak jak dzisiaj wróciłyśmy ze spaceru spała rozebrałam ją wlożyłam do łózeczka i za 5 min, już miała wytrzeszcz gałek i od tamtej pory marudzenie,nerwy non stop na smoczku.Ani hustawka,ani wózek,ani leżaczek tylko na rękach i to chodzic a nie leżec:angry:.coś okropnego :angry:nic mi nie da zrobic,nie mam czasu dla siebie a już nie mówię o sprzątaniu:wściekła/y:.Kąpiel była o 21 a usnęła w sumie ze 20 min temu a o 2 bedzie już pobudka.Zazdroszczę tym dziewczyną których pociechy ładnie śpią i budzą się na jedzenie,ja się czuję jakbym miała 2-latka w domu tyle,ze niczym nie da go się zając i posadzic:crazy:.Mam już dosyc miejscami a tu nie ma kto pomóc i tak się męczymy.Nawet nie byłam jeszcze u lekarza na kontroli i z nią na szczepieniu a mamy jeszcze na to tydzień.
Dobrze chociaż że moja mama wraca we wtorek to mi pomoże i może już niedługo się przeprowadzimy:tak:
 
No ale fajnie dziewczynom które nie były nacinane,w ogóle jestem w szoku,ze tak się da,bo moja mała nie była jakaś duża a nacięcie pękło mi aż po sam odbyt:baffled:.
Przedwczoraj postanowiłam przerwac abstynencję,przed konsultacją z lekarzem ale nic nie boli i śluz już jest normalny,a ja już mówiłam do męża,że zapominam jak to jest i czułam,że zanika mi ta potrzeba,więc moment pokonał swój lęk przed tym,że mi się coś stanie:-D,wspomnienia mimo szybkiej akcji niezapomniane niczym"pierwszy raz":-).I nic mnie nie bolało ale po wszystkim poczułam nabrzmiały odbyt,kojarzę to z hemoroidami bo po porodzie bolało mnie strasznie przy załatwianiu ale myślałam,że to przez ranę ale do tej pory widzę krew na papierze"po wszystkim",:zawstydzona/y:kurde jestem tym przerażona miała to któraś z was?
 
Witamy serdecznie...
Dzisiaj wróciłyśmy do domu... nareszcie... Dziewczyny dzięki za wszelkie gratulacje... To teraz ja...

Skaba, moja Ty niezastąpiona posłańczynio... :tak:muszę zgłosić sprostowanie, że córeczka, która nie ma jeszcze określonego imienia:-( przyszła na świat ważąc 3875 g, a nie 3775 g:-)

Bafatka, jak się dowiedziałam o długości Twojego porodu, to myślałam że zemdleję... jesteś taka dzielna... :tak:
buziaki dla Ciebie i Kayi:-D

Dorota, niesamowite wydarzenie... poród z niespodzianką w postaci synka... wielkie gratulacje:-) a przy okazji, szybko na zakupy:-D

Stefanna, serdeczne gratulacje... i dzięki za pozdrowienia... przy okazji, to masz rację, dzieci to najwspanialsze skarby:-D

Weronika, piękne zdjęcie Neli... wygląda na nim jak nieziemskie stworzonko... aniołek:-)

Ninja, ćwiczcie z Tymonkiem tak dalej, a może wpis do księgi Guinessa:laugh2::-p
My też miałyśmy problem z zółtaczką, bo razem z córką mamy niezgodność grupy krwi, a to nie jest dobre i pani doktor chciała nas zatrzymać do piątku, ale dzisiejsze badania bilubiny nie wykazały nic niepokojącego...trzeba tylko podawać bebilon i zgłosić się do poradni neonatologicznej...

Giza, mam nadzieję, że z bóle piersi już minęły... pewnie straszne uczucie...

REMENY SERDECZNE GRATULACJE DLA CIEBIE, TAK DUUUżEGO JACKA I TO JESZCZE SN... :*

SPóźNIONE żYCZONKA DLA AMELKI :tak:

KATHI I MICHALINKO, CIESZę SIę, żE WKOńCU JESTEśCIE RAZEM.... WIEEEELKIE GRATULACJE!!!

CICHA SERDECZNIE GRATULACJE PRIMA APRILISOWEJ ZOSI!!!

20 minut wcześniej i byłby marzec
:-p

Czekamy z niecierpliwością na Was:tak:

DORIS, EMILKO, MARKU CIESZYMY SIę WASZYM SZCZęśCIEM!!!
Ps. Doris, jak Ty to zrobiłaś, że tak wymęczyłaś męża?:-p

Przyszła Mamusiu, gratulacje w nowej kategorii sportowej - łapania siuśków na czas;-)

Marteczko, gratulację pierwszego razu:tak: może z tym krwawieniem to nic groźnego, ale zawsze możesz zapytać gina...

a poza tym nie wiem co to ból po nacinaniu krocza, ale wiem jak boli po cesarce... czasem czuję się jak Baba Jaga, bo jak siedzę na niskim łóżku, to potem jak wstanę, to muszę chwilę się pogarbić zanim wrócę do pionu:-p

Kochane, noc nieprzespana, bo właśnie siedzę na forum, a córeczka po dłuuuuugim karmieniu zasnęła... chyba musi się przystosować do nowych warunków, bo jeszcze wczoraj w szpitalu zjadała i zasypiała tak na 3 godziny w nocy:tak: ale A cierpi, że powinnam ją karmić jak tylko wyda krzyk i zacznie płakać... :szok::wściekła/y::szok: faceci:no:
 
reklama

DORIS, EMILKO, MARKU CIESZYMY SIę WASZYM SZCZęśCIEM!!!
Ps. Doris, jak Ty to zrobiłaś, że tak wymęczyłaś męża?:-p

Witam Panie jeszcze raz,jestem mężem Dorotki.
"Ogólnie nie da się mnie zmęczyć", jestem silnym facetem:happy:,
Wczorajszy dzień, choć najpiękniejszy w moim życiu, chciałbym jak najszybciej zapomnieć a może tylko kilka jego chwil - Chwile ze strachem, jakiego nigdy wcześniej nie przeżylem.
Dorotka miała ochotę rodzić naturalnie i tak zaczęła, skończyła nie tak jak chciała i chć jestem dużym, raczej, facetem, to po powrocie do domu rozwyłem się jak bóbr.
Dorotka jeszcze kilka dni poleży w szpitalu. Pozdrawiam.
 
Do góry