reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

ale wolałabym urodzić w terminie a nie przed.... bo ta żółtaczka jest lepiej znoszona przez maleństwo... Olek urodził się w 40tyg. i 4dniu i nie miał ani trochę.:cool2:

Nas i tak zoltaczka nie omienie, bo mamy niezgodnosc grup krwi :-(
Przy pierwszym porodze podwyzszona bilirubine corka miala przez 3 miesiace... (a urodzila sie w 41.tyg)
A teraz jeszcze mam miec wywolywany porod ok. 3-4 tyg przed terminem wiec azjata murowany ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nas i tak zoltaczka nie omienie, bo mamy niezgodnosc grup krwi :-(
Przy pierwszym porodze podwyzszona bilirubine corka miala przez 3 miesiace... ehh...


u nas pomimo że ja mam naturalnie za wysoki poziom bilirubiny (zespół Gilberta) to Natalka urodzona 13dni przed terminem miała fizjologiczną przez 2 dni
i nie jest mówione że dzieci urodzone w terminie co do dnia nie będą miały żółtaczki
to jest indywidualna sprawa jak dzidzia reaguje na świat zewnętrzny
 
hej,
ja mam jak narazie(i mam nadzieje że tak zostanie)rozstępy tylko na piersiach, pomimo że smaruje je regularnie:wściekła/y:
hmmm, M powiedział że jak dziecko jest ułożone główkowo to około 30 dni i przyjdzie na świat, ale to tylko statystyki, więc różnie bywa, ale w sumie bym się nie obraziła jakby tak było akurat byłby 36/37 tydzień
Dziwna teoria, bo mój synuś od 22 tyg ciąży jest ułożony główkowo, a oznaczałoby to, że w grudniu powinnam urodzić :szok:
 
śliczny suwaczek z odliczaniem:tak::tak::tak:
ja zamierzam się ruszyć w przyszłą środę po wizycie u gina to będzie 35tydzień więc już ok
jakiś sklep może zaliczę:tak::tak::tak:
a po 36 tygodniu to już luzik totalny
mi zostało 20 dni:tak::tak::tak:
Ja ruszę się już jutro ale z przymusu:cool2: ale w czwartek mam wizytę więc będę na bieżąco;-) ja też na początku modliłam się o 34tc a teraz to powiedziałam sobie,że do końca stycznia to mus leżę;-)Potem troszeczkę zacznę sobie więcej pozwalać o od 36tc niech się dzieje wola nieba:cool2::tak:
rybko już jest dobrze mamy sukces;-)
 
Witam się i ja wczoraj nawet nie zaglądałam do was bo udało mi się męża namówić na zakupki dla dziecka i dla mnie.
Mam nadzieję że wszystko u was ok:-) Zrobię sobie kawkę i postaram się nadrobic czytanie.
U nas wszystko dobrze nocka spokojna to i humor teraz dobry.:tak::tak::tak:
Do potem mamuśki :-)
 
Witam wszystkich z brzuszkami:-):-):-)
Nocka fatalna - niby nie wstawałam do toalety, ale za nic nie mogłam usnąć...do 6 rano się wierciłam, a potem wstałam o 9.30:crazy::crazy::crazy:no i całą noc bolał brzuch, nie wspominając już o mega zgadze, bo wczoraj podkusiło mnie, żeby wszamać śledzia...dobry był, ale potem...:baffled::baffled::eek::eek::eek: i pierwszy raz w nocy brzuszek mi przeszkadzał:confused2::confused2::confused2:

Jejku, nadrobilam! 2h siedze i czytam :szok:

U mnie srednio dzisiaj. W nocy bylo ok, ale w dzien niestety pojawilo sie znowu plamienie. Poczekam jeszcze do jutra i zobaczymy. Maly szaleje jak zwykle, wiec przynajmniej tym sie nie martwie.
Tak jak pisalam, NIGDY nie krwawilam przy cytologii, wiec to musi byc spowodowane ciaza. Tylko niech juz mi to przejdzie :-(
W pracy koszmar, myslalam, ze nie wysiedze. Jeszcze 3 dni, w piatek postanowilam juz zrobic sobie wolne.
Poryczalam sie dzisiaj jakos z nerwow. Winda nie dziala, brama w garazu nie dziala (musialam otwierac recznie) i tak mi jakos zle bylo...
Ale teraz juz przeszlo :blink:


Hehe to tak jak u mnie. I zawsze ja wieszam pranie, bo moj jak powiesi to pozal sie boze :-D Bez zelazka sie nie obejdzie.


Ojjj ja dziennie robie 50-60km :baffled: Coraz gorzej mi sie prowadzi... Ale jeszcze pare dni :-)


To tak jak u mnie, wierce sie okropnie, az samej mi z tym zle. ALe M nic nie psioczy, wiec chyba spi twardo :-D


Monia nam sie udalo przy pierwszym podejsciu, a tez wiem, ze bede ryczec jak dziecko :tak: Czasem jak sobie o nim mysle to mi swieczki w oczach juz staja, a co dopiero jak poloza mi go na brzusio :happy2:

Ja znam przypadek dziewczyny, ktora nosila dziecko w chuscie i teraz ma problem. Dziecko caly czas na rekach by siedzialo, a ona nie moze nic zrobic :baffled: Masakra jakas! Ja pewnie bede nosic na rekach, ale bez przesady!



Daj znac co i jak :happy2: Trzymam kciuki za siostre!


Ja tak sie zastanawiam ile moj bedzie wazyl, bo termin mamy zblizony, a Alex tez 2kg zywej wagi :szok: Ja nie rodze powyzej 3,5kg!!! :-D
Chociaz termin z OM pokryl sie wczoraj idealnie z usg.




My tez :-) Kiedys sie trulam tabsami, ale mialam czeste migreny, wiec odstawilam. I jak do tej pory sie nie zawiodlam na naturalnej antykoncepcji :tak: A poza tym drugie dziecko chccielibysmy miec w nieduzym odstepie... wiec... :-p

Ja też się wiercę okropnie, ale mój na razie nic nie mówi...;-);-)
I gorąco też bywa, chyba że cały dzień wietrzę w domu....a byłam raczej zmarzluchem:tak::tak:
moniSkaBe trzymam kciuki za nową pracę męża:tak::tak:
 
Witam się i ja wczoraj nawet nie zaglądałam do was bo udało mi się męża namówić na zakupki dla dziecka i dla mnie.
Mam nadzieję że wszystko u was ok:-) Zrobię sobie kawkę i postaram się nadrobic czytanie.
U nas wszystko dobrze nocka spokojna to i humor teraz dobry.:tak::tak::tak:
Do potem mamuśki :-)


widzę że my ten sam termin mamy suwaczki równo 33 skończone pokazują:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry