mississ 1301 Ściskam serdecznie;-)koleżankę "po brzuchu";-)
Jeszcze wczoraj planowałam wyjazd na Słowację w Rohacze tak we wrześniu/ październiku i jeszcze wczoraj gin wybił mi to z głowy - ciąża bliźniacza jest traktowana jako niefizjologiczna, więc specjalna, no może nie od razu jako patologia, ale na pewno z większą troską.
Nie wiesz co Ci życie przyniesie. Nie obawiaj się jednak.
Dbaj o siebie, myśl ciepło o szkrabkach, glaszcz się po brzusiu i ciesz tym szczęściem.
A na niektóre sprawy nie mamy wpływu. Nie warto więc się z nimi zmagać.
Choć obawy rozumiem, niepokój również.
Ja obawiałam się rozwoju wydarzeń w tej ciąży, martwiłam, żeby tym razem bąbel już został z nami. A tu dwoje....Teraz nie czuję obawy - teraz niepokoju nie ma już.
To co sie dzieje, jest nieco poza mną, mimo że we mnie...oj filozofię nieco za bardzo.
Chodzi mi o to, ze emocji bedziemy miały pewno dwa razy więcej. Warto więc uzbroić się w wiarę i nadzieję, niż w stres. W pozytywne myślenie!
Ściskam ciepło;-)