reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mauśki z Bródna i okolic :)

Witam Mamusie :)
Miło , że temat jest "żywy" i są duże chęci spotkania.... tylko pogoda psuje szyki, bo ta nasza zima nie sprzyja maluszkom. Młodszy synek zaczął nam chorować na uszy [ropne zapalenie] , a ja właśnie dostałam pracę [niestety aż na Mokotowie] i mam dylemat teraz .... ech ... Jestem rozbita na milion kawałków ....
 
reklama
Eh niestety pogoda jest do kitu że tak powiem.
Co do pracy to powiem Ci, że może warto spróbować, fakt Mokotów to kawał drogi stąd ale czasami da się opracowac szybki plan powrotu, trzeba tylko spróbować.
 
Witam! Martuśka 85, ostatnio rzadko odwiedzam park. Teraz chodzę często między blokami, blisko domu bo moja mała ostatnio nie lubi jeździć w wózku ale jeśli tylko uda mi się tam dotrzeć i Was spotkam to na pewno Cię zaczepie. KiniaM jak Twoje dzieciaki? Mam nadzieje że już dużo lepiej. Co z pracą? Mnie za parę miesięcy też to czeka i już się tym martwię…..Jak spędzacie święta? Wyjeżdżacie z Warszawy czy spędzacie je tutaj?
 
Witam Mamusie :)
Tak więc do pracy poszłam i nie żałuję - jest lepiej niż przypuszczałam. Może dojazd trochę się dłuży ale połączenia do samego Mokotowa mam super.
Święta w Warszawie, bo młodszy synek ma kwarantannę w związku z ropnym uchem. Zero wyjazdów i spotkań do połowy stycznia...
Pierogi i uszka polepione, zakupy zrobione już w 99%, większe sprzątanie sobie odpuszczam - w końcu pracuję teraz i nie mam zamiaru spędzić Świąt ledwie żywa. Wolę porobić trochę smakołyków w tym czasie .
Na spacery teraz nie chodzę z dzieciakami , bo wracam wieczorem. Młodszy jest z babcią, starszego odbiera z przedszkola tata ...
Zmykam. Jeszcze prasowanie i spać :)
Życzę spokojnej nocy i udanego dnia następnego :) :-D
 
Ja mieszkam w okolicy bo na zaciszu, i nie wiem jak wy ale brakuję mi jakiejś kawiarenki gdzie by można pójść z maluchami i spędzić miło czas wypić dobrą kawkę i zjeść dobre domowe ciasto. Coś takiego jest na żoliborzu przy placu zabaw. Marzy mi się żeby ktoś coś takiego zrobił na zaciszu. A może znacie jakąś miłą kafejkę w okolicy tylko nie w jakimś molochu handlowym.
 
francowata zalezy gdzie na zaciszu mieszkasz... po drugiej stronie ulicy od parku wiecha jest cafe tortownia, male przytulne miejsce gdzie mozna napic sie goracej czekolady, kawy i zjesc jakies ciacho. mozna tam przyjsc z dzieckiem, a niedaleko jest park i plac zabaw. co prawda bylam tam tylko raz, bo jakos tak samej z dzieckiem mi sie nie chce siedziec w kawiarniach :) ale jakbys miala blizej niz dalej to zrobie im mala reklame :) hehe
 
Witam Mamusie ... Jestem, żyję i mam aż nadto czasu ... Popsułam nogę na łyżwach i siedzę w domku ... Koszmarek ..... Pozdrawiam Was i ostrzegam przed akrobacjami na lodzie :baffled:
 
Witam wszystkie Mamuśki! Trochę mnie tu długo nie było, bo zamieszanie miałam małe, ale patrzę i widzę i cieszy mnie to, że forum nie umarło śmiercią naturalną i jakoś się kręci powoli. No i co dziewczyny? Udało Wam się w końcu jakoś gdzieś spotkać? Czy tylko tak piszemy i piszemy... KiniaM jak Twoja nóżka się czuje? Pozdrawiam i czekam na jakieś spotkanie, bo nadal siedzę sama w domu i straaaaaaaaasznie chciałabym wypić kawę w towarzystwie innym niż rozbrykany 1,5 roczny terrorysta!
Pozdrawiam!
 
reklama
Witam:))
widze ze duzo z nas ma blisko do parku brodnowskiego...ja mieszkam przy kosciele na kondratowicza i bardzo chetnie zalapie sie na jakies wspolne pogaduchy:D w parku jestesmy praktycznie codziennie:))
Moje szczescie tez nalezy do tych mlodych...Gabryń ma 6 miesięcy:D
 
Do góry