reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

miłe i niekoniecznie miłe komplementy

a mi ostatnio koleżanka walnęła; jak się czujesz bo blado wyglądasz... mysłałam że ją walnę, już chciałam jej zapytać, a jak tam dieta, bo widzę ze przytyłaś...;-)

KOBIETY :-):-):rofl2: Trzeba było jej się zapytać hehe

Ja jak na razie słyszę "a gdzie Ty masz ten brzuch?" :-:)-p
 
reklama
Mnie denerwują pytania typu gdzie Ty masz tego dzidziusia - nic nie widać. Nie wiem czemu ale denerwuje mnie to :) Albo wielkie zdziwienie jak powiem który to tydzień ;]
 
a ja dziś o 7 rano jak byłam na badaniu krwi usłyszałam, że tak jakoś mizernie i blado wyglądam,i że pod koniec ciąży to pewnie będzie masakra. A jak miałam wyglądać o 7 rano, jak nie spałam od jakichś 20 minut. Umyłam tylko twarz, wsiadłam w autko i na badanie. Ale no cóż kobieta w ciąży obudzona w środku nocy powinna wyglądać promiennie, zastanawiam się czy nie zacząć spać w jakiś kieckach i szpilkach, żeby 24h dobrze wyglądać.
 
Co do brzuszka, to fajnie mówi mi moja mama: "ooo rośniecie, rośniecie!" hehe, mój mąż przychodzi i mówi słodko: "mój gubasie" :) Nie mam kompleksów co do tego.:-D

Ale wkurza mnie, jak ktoś mi kłamie, mówiąc "ale promiennie wyglądasz w tej ciąży" A ja-bez makijażu, włosy nieumyte spięte w gumkę, rano rzygałam i nie chce mi się nic; i wiem, że wyglądam koszmarnie!:szok:
Co innego, jak wiem, że faktycznie jest dobry dzień i mam chęć zadbać o swój wygląd.... Ale wkurza mnie, jak ktoś "komplementuje" a nie powinien.
 
Albo to:

Moja teściowa: "Ania! Ale ty spuchłaś po buzi!" (z takim przerażeniem),

Lece do kibla, patrze w lustro, kurka wodna nic nie widze! Pytam męża, pytam mamy, siostry, cioci i nic.

Do dziś nie wiem, gdzie ona tą opuchlizne widzi!
 
A mnie w sumie nic niemiłego jeszcze nie spotkało. I oby tak zostało.

Wczoraj jak byłam w pracy kolega mi powiedział jedynie, że bardzo ładnie wyglądam, a po jakimś czasie przyszedł drugi i rzekł: "jak się czujesz? chyba dobrze, bo wyładniałaś albo zapomniałem już jak pięknie wyglądasz". Temu drugiemu trochę nie wyszło, ale w sumie ucieszyły mnie te słowa.
 
Mnie wku.... komentarze i wypowiedzi ludzi kompletnie nie znających się na rzeczy, tzn. nie mających dzieci, powtarzają coś, co kiedyś gdzieś słyszeli i zabobony, takie wymądrzanie się działa mi na nerwy brrrrr
 
reklama
mnie wkurza jak obce lub dalekie mi osoby dotykają brzuszka, a dwa razy zdarzyło się, że... pocałowały mnie w brzuszek!!
a jedna pani, mama dalekiej koleżanki, koniecznie chciała posłuchać jak kopie... na nic się zdały tłumaczenia, że jeszcze nawet ja nie czuje (mimo, że od 2 dni czułam :D), no i że ja siedziałam, to ona nasłu****ąc trzymała nos w moim...kroczu!!bleee...
a mężuś mówi do mnie "Słoniątko" :D
 
Do góry