reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młody wiek i niskie AMH

Chciałabym wrzucić info dla wszystkich zainteresowanych poza Panią „hejterką”. Chodzi o wczorajszą beznadziejną dyskusję o tym czy drożność jajowodów można ocenić na USG. Zostałam wczoraj wywołana do tablicy, zarzucono mi kłamstwo (czyli szerzenie nieprawdy) itd. Chciałabym jednak, żeby dziewczyny, które staracie się o dziecko i przed Wami krótsza lub dłuższa droga do osiągnięcia celu, wyciągnęły dla siebie informacje, które być może będą dla Was wartościowe i przydatne. Poczyniłam króciutki research i autorka która zarzucała mi braki w wiedzy na temat USG, niestety nie miała racji.

Badanie SVG o którym pisałam, to jest standardowe badanie USG z podanym kontrastem. Ten rodzaj USG jest stosowany m.in. do diagnostyki endometriozy głęboko naciekającej. U mnie było to schorzenie akurat diagnozowane w kontekście szukania ewentualnych przyczyn niepowodzeń (wielokrotnie poroniłam). Przy okazji badania, lekarz sprawdził moje jajowody (i jajniki), które przy endometriozie lubią się „sklejać”. SVG jest to po prostu USG transwaginalne z podaniem żelu (Sonovaginografia). Metoda absolutnie nieinwazyjna. Dla mnie również poza faktem, że wprowadzono do mojej macicy żel kontrastujący, to badanie nie różniło się niczym od zwykłego USG transwaginalnego. Co istotne, jest to bardzo nowa metoda zainicjowana i odkryta przez naszych Polskich lekarzy. USG z kontrastem czyli SVG można wykonać w nielicznych (przynajmniej na ten moment) gabinetach. Bo to dopiero wdrażana technologia. Robiłam to badanie w kwietniu tego roku i wybierałam pomiędzy dwoma miejscami w Warszawie. Jeszcze dla wyjaśnienia, ja odbieram to badanie na takiej samej zasadzie, jakTomografia z kontrastem lub bez - też wygląda dokładnie tak samo (poza podanym kontrastem, dzięki któremu na obrazie więcej widać).

Jeśli chodzi o badanie, które usilnie „hejterka” próbowała przekręcić czyli Sono HSG, to jest to zupełnie inne badanie. Owszem używa się to tego badania aparatu USG (jak przy wielu zabiegach), ale samo badanie jest znacznie bardziej inwazyjne, skomplikowane i często wykonywane pod znieczuleniem ogólnym. Jest to typowe badanie, w którym sprawdza się kontrastem drożność jajowodów (zdecydowanie bliższe badaniu HSG, którym wczoraj pisałam, że lekarze mi je odradzali, bazowali na wyniku znacznie mniej obciążającego jajniki z niskim AMH - badaniu SVG), wprowadza się do macicy specjalny cewnik z balonikiem i żel kontrastujący. Jest to badanie zdecydowanie odczuwalne jeśli nie bolesne. Ale to już oczywiście indywidualna kwestia.

Wstawiam krótkie opisy z netu na temat obu badań.

Jeśli macie jakieś pytania apropo Waszej drogi do zajścia w ciążę z niskim AMH, to chętnie Wam odpowiem bazując na moich bardzo świeżych doświadczeniach (i baaardzo niskim AMH), które na ten moment idą bardzo dobrze 🤰🏼🙂 Jeśli obawiacie się pisać tutaj, to możecie wysłać mi po prostu wiadomość. Od razu uprzedzam, że „hejterce” nie odpowiadam na żadne zaczepki. Wczoraj poruszyłam wątek tego „ataku” w prywatnej grupie do której tutaj należę i okazało się, że „hejterka” to postać bardzo znana wśród „starszych” użytkowniczek forum. Moja dobra znajoma forumowa, została przez „hejterkę” wyszydzona w momencie, w którym jej dziecko przestało się rozwijać i przeżywała poronienie. Także, uważajcie drogie użytkowniczki na tą Panią, szczególnie jeśli przyszłyście na to forum po wsparcie, empatię i dobre słowo ❤️
Chyba trochę pojechałas ze swoimi osądami. Nie będę już analizować wyżej wymienionych badań bo nie ma to kompletnie żadnego sensu. Chcesz kogoś oczerniać i oskarżać o rzeczy, które wg Ciebie miały miejsce i pisać to w takim tonie to poszukaj innego forum. Radzę poczytać co to hejt bo właśnie sama się do tego posunęłaś. Nikogo nie wyszydzałam a juz tym bardziej jak ktoś przechodzi ciężkie chwile. Naprawdę ogarnij się dziewczyno bo możesz zignorować moje posty ale ja nie mogę zignorować Twoich skoro tak naskakujesz na moją osobę. Jeżeli ktoś jest chętny na poczytanie całej naszej konwersacji to zapraszam. W żadnym swoim poście nie obraziłam nikogo bo nie taka moja rola. A jeżeli ktoś reaguje w taki sposób jak Ty na zwrócenie uwagi, czyli obrażając i oczerniając kogoś to myślę, że nie ze mną tutaj problem. Bo o ile jestem w stanie przyjąć krytykę odnośnie moich wypowiedzi czyli, że gdzieś się mylę i jestem w stanie to przyznać to nie zgadzam się aby ktoś wypisywał takie bzdury odnośnie mojej osoby. I radzę się zastanowić nad tym co napisałaś.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny, troche mnie tu nie bylo. Jesyem juz po dwoch wizytach w klinice nieplodnosci. Dostalismy zlecenie na badanie nasienia,a ja w szczególności na badanie pod wzgledem zakrzepicy. Generalnie wszystkie inne wyniki badań są dobre,poza tym nieszczęsnym AMH 0.10. Macica jak to doktor stwierdziła w idealnym stanie, owulacje co miesiąc widoczne ale ciągle z prawego jajnika. Mimo to starania dalej nieudane.. co miesiac ta sama sytuacja,płacz i smutek.. naczytalam się tyle na roznych forach o in vitro, ze az strach pomyslec czy mnie tez to czeka.. u mnie doktor zaznaczyła, ze w inseminacje bawic sie nie bedziemy,jak juz to wlasnie in vitro. Kluczowe brda badania nasienia. A poki co dalej czekamy na te 2 wymarzone kreski..za miesiąc moje urodziny- moze dostane najpiękniejszy prezent
 
Hej dziewczyny, troche mnie tu nie bylo. Jesyem juz po dwoch wizytach w klinice nieplodnosci. Dostalismy zlecenie na badanie nasienia,a ja w szczególności na badanie pod wzgledem zakrzepicy. Generalnie wszystkie inne wyniki badań są dobre,poza tym nieszczęsnym AMH 0.10. Macica jak to doktor stwierdziła w idealnym stanie, owulacje co miesiąc widoczne ale ciągle z prawego jajnika. Mimo to starania dalej nieudane.. co miesiac ta sama sytuacja,płacz i smutek.. naczytalam się tyle na roznych forach o in vitro, ze az strach pomyslec czy mnie tez to czeka.. u mnie doktor zaznaczyła, ze w inseminacje bawic sie nie bedziemy,jak juz to wlasnie in vitro. Kluczowe brda badania nasienia. A poki co dalej czekamy na te 2 wymarzone kreski..za miesiąc moje urodziny- moze dostane najpiękniejszy prezent
Ja miałam amh 0.386 i niestety wiek 40 l. Miałam straty na koncie, i nam też lekarz odradził inseminacje, bo straty pokazuje że jakość komórek też może być słaba, nasienie było ok. Zbadałam dodatkowo Wit d3 bo ta też odpowiada za jakość organizmu, mam deficyt i ciężko podwyższyć mimo tabletek. 3 miesiace chodzilam barczo czesto na ozonoterapie zeby poprawic jakosc min komorek . Samopoczucie diametralnie sie zmienilo, Poszliśmy tez na pierwszą wizytę w kierunku IV, wtedy jeszcze lekarz nic nie widziała a po kilku dniach pokazały się 2 kreseczki. Mam zdrowa córkę, jedyne co to lekarz wspomagała zachodzenie aromkiem
 
Ja właśnie zbadałam mam 19, i czuje się jak dętka, ja biorę 4000 i wielkie gowno nic nie idzie w górę, w poniedziałek ide po receptę na Wit d3,
Odnośnie witaminy D- to zobacz na opakowaniu, czy masz lek, czy suplement. Powiedz w aptece, ze chciałabyś witaminę d, ale w leku- są bez recepty 😌
Ja zażywam lek i w ciągu miesiąca z 17 podskoczyło mi prawie o 10 jednostek 😊
 
A zasięgnę jeszcze u was porady,może któraś z was stosowała :) od dłuższego czasu biorę pregna start a dodatkowo lekarz zalecił pregna DHA. czy któraś z was czula się lepiej po takiej dawce witamin?
 
reklama
Witam wszystkie Panie,

Mam 29 lat, mąż 28, od 9 miesięcy staramy się o dziecko. Nie udawało się, a wiec poszłam do sprawdzonego ginekologa. Zlecono mi komplet badań oraz monitoring owulacji, standardowo. Moje wyniki poniżej: TSH 1,11, FSH 10,4, LH 5,29, Estradiol 60,1 No i AMH 0,687. Pani doktor, gdy zobaczyła wynik AMH powiedziała mi, ze w zasadzie powinna od razu wysłać mnie na in vitro, bardzo Ją ten wynik zdziwił, wspomniała ze jak nie jest to błąd laboratorium to szans na naturalne zapłodnienie nie ma. Wspomnę, ze badania wykonałam w laboratorium Diagnostyka. Zaleciła mi jednak 3 cykle na stymulacji i jak one nie przyniosą skutku - od razu in vitro, z pominięciem inseminacji. Póki co przepisała Aromek, Luttagen oraz zastrzyk Ovitrelle - wszystkie te leki przyjęte w odpowiednich dniach cyklu. Podczas ostatniej wizyty (6 dzień cyklu) na badaniu usg pojawił się jakby pęcherzyk (ze znakiem zapytania, idę ponownie w 9 dniu). Kobietki, dajcie znać jak to u Was wyglądało, chce wiedzieć wszystko - niskie poziomy AMH przy innych wynikach w normie, in vitro, co zazywalyscie.. Chce poznać Wasze historie, bo sama ze swoją nie daje sobie rady.. Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam ♥️
Hej, niskie amh nie jest wyrokiem-moja ginekolog jak usłyszałam, ze mam 0.10 AMH powiedziala NO I CO?! tez miala takie a zaszla w naturalna ciaze,grunt,zeby inne wyniki były dobre.. Powiedziala,ze wiele lekarzy straszy tym wynikiem :/ mi zlecono szereg badań, póki co bez leków i dalsze działanie,na razie nie ma straszenia in vitro
 
Do góry