reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój 15 letni syn powiedział mi dzisiaj, że jest homoseksualistą

reklama
Mam nadzieję, że wszystko się poukłada ale póki co ja muszę się przespać z tym wszystkim. Mam milion myśli, nie umiem ich nawet nazwać. Trzęsę się w środku. Nie mam z kim porozmawiać tak twarzą w twarz, bo chciałabym z mężem choć też się obawiam tej rozmowy ale muszę zaczekać aż syn do niej bardziej będzie przygotowany. Jestem teraz kłębkiem nerwów.
 
Witam. Siedzę i biję się z myślami. Jakieś 2h temu syn powiedział mi, że ma chłopaka. Wyszedł z domu, zwykle czas spędzał w domu więc już było to dla mnie niespotykane a on nie chciał mi tego chyba też powiedzieć twarzą w twarz. Ja zapewniłam go, że jest ok i żeby przyjechał do domu, przyjechał z nim, żebyśmy się poznali. Wszystko trwało krótko, posiedzieli z 15 minut u syna ale poprosiłam, żeby zakończyli spotkanie bo chciałam z synem porozmawiać, sam na sam. Mam mętlik w głowie. Czuję strach, o to co będzie, o syna, o ten brak tolerancji. Wiem to od 2h ale ciąży mi to okropnie. Nie mam komu o tym powiedzieć. Syn nie chce aby mówić mężowi, mąż bywa różny, nie jest jakiś nietolerancyjny ale nie wiem jak zareaguje jak będzie tą sytuację miał w domu. I tak siedzę i męczę się z tą informacją sama. Nie wiem co mam dalej robić, jak się zachowywać, staram się normalnie ale .... Ciężko mi jest. Jemu pewnie też. Nie wiem co robić.
Mój brat też jest tej orientacji, długo się z tym ukrywał i próbował nawet być z dziewczyną , ale to nie wyszło. W pewnym momencie jak rozstał się ze swoją miłością z innego miasta, to gdzieś to w nim pękło i powiedział mamie ( mama starej daty, reakcja: co? Jesteś pedziem? To się leczy! Idź do kościoła! Ehhh 🤦) potem ochłonęła i jakoś się z tym pogodziła z tym , że mój brat jest dorosły, ma partnera z innego państwa i mieszkają za granicą. O jego orientacji wie tylko nasza mama( ojciec niezyje) i mi powiedział ( tydzień przed moim ślubem i weselem - też Ci wyczucie czasu) ale wie , że mu może zaufać . Co prawda musiałam to powiedzieć mężowi , bo dość miałam spraw na głowie w tamtym czasie , ale tak czy inaczej trzymamy to dla siebie . W Polsce jest więcej homofobów i wie , że tu by raczej nie miał zbyt łatwo .
To co mogę Ci doradzić, to nie zostawiać dziecka samego z tym, co prawda nie jest to łatwe , ale syn na pewno potrzebuje akceptacji , tym bardziej że odważył się i powiedział Ci o tym, to też znak że ma zaufanie do Ciebie . Tylko pytanie czy chce się z tym afiszować , czy chce trzymać to w jak najmniejszym gronie
 
Póki co on nie chce o tym nikomu mówić choć ja wolałabym powiedzieć mężowi bo siedzę i męczę się z tym sama. Po nocy nie jest łatwiej. Spałam ze 4 godziny, na raty. Szczerze? Na teraz? Pewnie przeczytam tutaj, że co ze mnie za matka ale: jest mi źle, zastanawiam się co zrobiłam nie tak, dlaczego akurat u nas, boję się hejtu, boję się co będzie się działo w rodzinie. Mam masę złych emocji. Pełno strachu. Boję się jak to wpłynie na naszego drugiego, młodszego syna.
Nie chcę go zostawić samego, chcę być z nim ale póki co ciężko mi być nawet samej ze sobą.
 
Masz prawo miec te wszystkie uczucia, chociaz nie popelnilas bledu , chociaz to nie bedzie koncem swiata ale dzis tak czujesz. Napewno powoli sobie poukladasz, kazda kolejna osoba bliska, ktora zaakceptuje sytuacje doda ci sil. Mysle, ze najbardziej maz wlasnie... Tez byloby mi trudno przed mezem ukrywac . Ja tam Cie rozumiem, nie mialam takiej sytuacji wiec nie wiem jak bym sie czula Bo w teorii to wszyscy sa mocni.
Naprawde , Z calego serca trzymam za was kciuki. Bardzo bym chciala by uminelo was to co zle , wredni ludzie , krytyka, hejt.
 
Przykro mi, ale przemawia przez Ciebie homofobia. Jak to, co zrobiłaś źle? Czy można wychowaniem wpłynąć na orientację? Dlaczego u was? A co to jest, przestępca albo polityk? Czuć, że nie akceptujesz syna i skoro my w necie to czujemy, to on na pewno też. Zastanów się czy to kochasz, bo jeśli kogoś kochamy, to chcemy jego szczęścia, a on szczęście znajdzie tylko z mężczyzną. Z waszym wsparciem i akceptacją czy bez. Może być tylko na lata skrzywdzony, jeśli rodzice, w tym matka, która go nosiła w sobie, nie zrozumie, że homoseksualizm to zwykła sprawa.
 
Przykro mi, ale przemawia przez Ciebie homofobia. Jak to, co zrobiłaś źle? Czy można wychowaniem wpłynąć na orientację? Dlaczego u was? A co to jest, przestępca albo polityk? Czuć, że nie akceptujesz syna i skoro my w necie to czujemy, to on na pewno też. Zastanów się czy to kochasz, bo jeśli kogoś kochamy, to chcemy jego szczęścia, a on szczęście znajdzie tylko z mężczyzną. Z waszym wsparciem i akceptacją czy bez. Może być tylko na lata skrzywdzony, jeśli rodzice, w tym matka, która go nosiła w sobie, nie zrozumie, że homoseksualizm to zwykła sprawa.
To nie homofobia. Po prostu inaczej się o czym mówi, kiedy to nas nie dotyczy, a inaczej, kiedy faktycznie trzeba przez to przejsc. Po takiej informacji ma prawo mieć w głowie milion myśli, zastanawiać się, co poszło nie tak... To chwilowe. To normalne. To akceptowalne.
I tak, nie można wpłynąć na orientację. Z nią się rodzimy. Nie jest zależna od czynników zewnętrznych, więc, Droga Mamo, nic nie zrobiłaś źle, nie szukaj winy w sobie. Potrzebujesz tez czasu, to naturalne po takiej informacji. Syn teraz potrzebuje w Tobie wsparcia. Musi czuc, że go kochasz, mimo wszystko. Będzie dobrze! :)
 
To nie homofobia. Po prostu inaczej się o czym mówi, kiedy to nas nie dotyczy, a inaczej, kiedy faktycznie trzeba przez to przejsc. Po takiej informacji ma prawo mieć w głowie milion myśli, zastanawiać się, co poszło nie tak... To chwilowe. To normalne. To akceptowalne.
I tak, nie można wpłynąć na orientację. Z nią się rodzimy. Nie jest zależna od czynników zewnętrznych, więc, Droga Mamo, nic nie zrobiłaś źle, nie szukaj winy w sobie. Potrzebujesz tez czasu, to naturalne po takiej informacji. Syn teraz potrzebuje w Tobie wsparcia. Musi czuc, że go kochasz, mimo wszystko. Będzie dobrze! :)
no mi grubo wisi czy moje dzieci są lesbijkami. Gdzieś mam to, co ktoś o nich pomyśli jeśli tak jest, zależy mi na tym, żeby były szczęśliwe, kochały i były kochane. Dla mnie problem z dzieckiem to choroba, nieszczęście, a nie orientacja seksualna inna niż moja.
 
reklama
@Malina126 Tu nie o homofobię chodzi, tylko o strach. Niejednokrotnie osoby takie są wykluczana poza społeczeństwo, często atakowane (nie tylko słownie). Cała rodzina zostaje wyklęta jakby miała strasznie zaraźliwą chorobę. Zostają wytykani palcami. I ja ten strach rozumiem.
I polecam znaleźć jakąś grupę na fb czy inne forum, gdzie będą inni rodzice. Nikt tak nie zrozumie drugiej osoby, jak ta która jest w podobnej sytuacji.
 
Do góry