reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

moja 5-cio letnia córka ma luszczycę-jak to leczyć?

Ł

łuszczyca u dzieci

Gość
Moja córeczka od 6 miesięcy ma krostki(plamki czerwone),chodziłam z nia po dermatologach nikt nic nie umial mi powiedziec,robilam testy alergologiczne wszystkie wyszly ujemnie --to nie alergia.Powiedziałam sobie koniec chodzenia po lekarzach i tak mi nikt nic nie powie.Ale te plamki zaczeły się nasilać-moja ostatnia deską ratunku był dermatolog chwalony na całe miasto(problem polegał na tym że nawet prywatnie ciężko sie do niego dostać)ale udało sie .Po 3 wizytach stwierdził ŁUSZCZYCA-dla mnie szok bo nikt u mnie w rodzinie nie miał tej choroby u męża raczej też nie.Wiktoria dostala maści chodzi na lampy UV ale jak narazie nie wiele to pomaga.Może któraś z Was tez ma taki problem ,może są jakieś metody ktore pomagaja ja wiem że tego się nie da wyleczyc ale żeby chociaz to nie było takie widoczne
 
reklama
Niestety nie pocięszę cie za bardzo ale moze pare słów wyjaśnienia.
Po pierwsze łuszczyca jest chorobą genetyczną, może wyjść w drugim a nawet trzecim czy kolejnym pokoleniu, więć jeżeli teraz nikt u Was w rodzinie łuszczcy nie ma to trzeba by było poszukać głębiej w korzeniach rodzinki.
Po drugie łuszczyca może powstać na skutek jakiegoś traumatycznego przeżycia, (np. wypadek) lub stresu.
Po trzecie łuszczycy (jeżlei jest) to nie można wyleczyć, można ją jedynie zaleczyć tak aby objawy były jak najmniej dotkliwe.

Trudno mi powiedziec na jakiej podstawie lekarz zadecydował że jest to ta choroba a nie inna ??? Może jednak przydałaby sie konsultacja jeszcze u jednego lekarza. Jeżli jednak okarze sie to łuszczycą to obawiam sie że tylko leczenie szpitalne (przy zaawansowanym stopniu choroby) może pomóc. Z tego co wiem jest długotrwałe.

Teraz kilka faktów z mojego życia. U nas w domku łuszczyce ma mój mąż. "Wyszła" u niego po wypadku samochodowym w wojsku (czyli stosunkowo późno) i nie przypomina sobie mąż aby ktoś w jego rodzinie ja miał. Sporo czasu spędził w szpitalach. W tech chwili najbardziej pomaga mu zmiana klimatu, wiem że to nie wchodzi w rachubę w przypadku dzieci (no chya że gdzies na wakacje) ale mój mąz osobiście jak siedziła na Malcie gdzie był bardzo ciepły klimat zaobserwował że łuszczyca sie cofa, niestety w tej chwili znowu ją ma :( nie jest to zarazliwe ale napewno za ciekawie nie wygląda. U mojego meża łuczszyca jest głównie umiejscowiona na kończynach dolnych.

Moje dziecko tez w tej chwili miał łuszcżące sie miejsca na skórze w zgięciach ramion, na nogach oraz na brzuszku ale dermatolog ocenił że jest to Atopowe Zapalenie Skóry, najprawdopodobniej na skutek alergi na coś ale młoda jest za mała zey zrobić jej testy skórne, wiec nie wiem czy jest uczulona czy nie, pomogły jej w tej chwili maści sterydowe. Jest lepiej ale zyję cały czas w niepokoju.

Napewno nie wyjaśniłam Ci za dużo ale polecam konsultacje z jeszcze jednym lekarzem i poszukanie sobie w necie informacji na temat łuszczycy, bo jakoś tak nie jestem do końca przekonana o tym ze to jest łuszczyca.
Pozwodzenia
i czekam na informacje co dalej :)
 
Dzięki za reakcje.Powiem Ci że ja tez nie dopuszczałam do siebie tej wiadomości niestety drugi lekarz też powiedział nam że to łuszczyca bez chwili zastanowienia.Nie wiem zobaczymy ,powoli oswajam sie z ta myślą na poczatku denerwowało mnie to że żaden lekarz nie umiał mi powiedzieć konkretnie co to za plamki i było mi obojętne co to jest chciałam tylko pewnej diagnozy żebym wiedziala w jakim kierunku ja leczyc ale Luszczycy się nie spodziewałam nie mialam nawet nigdy kontaktu z osobą która by na to chorowała więc rozumiesz dla mnie szok zero wiedzy na ten temat.Teraz juz troszkę poczytałam i jestem mądrzejsza.Ale mam do ciebie pytanko : czy dieta przy tej chorobie jest naprawdę ważna!
 
Mój mąz nie stosuje żadnej diety, jest uparty gorzej niż osioł, mówi ze ma to w d...
Ale z tego co sie orientuje to prawidłowa dieta powinna troche chcmować łuszczycę, tak jak powiedziałam to nie jest choroba wyleczalna, może zniknąć ale zawsze bedzie sie czaić, najwazniejsze jest prawidłowe dabnie o skóre.
 
Oki!Dziękuję bardzo. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze że ta skorka będzie w coraz lepszym stanie (wiesz mi osobiście to tak nie przeszkadza to jest moja córeczka i obojęnie jak by nie było to i tak dla mnie będzie najśliczniejsza itp.itd-----jak dla kazdej matki). Martwie się tylko tym,że wiesz jak podrośnie to ona będzie miała jakieś kompleksy, chociaz juz teraz wiem że jak się dba o skórę to to wcale nie jest takie widoczne. Miałam doła na początku jak usłyszałam diagnozę ale teraz jest już spoko.Ja ze swojej strony będę robiła co w mojej mocy.I tak jej ciałko teraz a pół roku temu jak to sę pojawiło to dzień do nocy -teraz jest dużo lepiej.Jeszcze raz dziękuję bardzo!!
 
NIe ma problemu po to jest to forum żeby sobie radzić razem, moja miała też po rugich urodzinach stopniowo coraz gorszą skóre, ale teraz po maściach sterydowych jest dużo lepiej ale i tak nadal nie wiem od czego to było. Niestety cywilizacja oprócz dobrych rzeczy daje nam też wiecej chorób. My mamy bardzo przeżywamy każda chorobę u dziecka a dzieci jak to dzieci potrafią sobie poradzić o wiele lepiej od nas.

Jakby co to pisz, sama tę jestem ciekawa jak to będzie u Twojego dziecka, aha moja miała tez w tamtym roku (2003) w grudniu coś podobnego, wiec podejrzewam że u nas z ta skórą to może być coś sezonowego typu powietrze zbyt suche, zobaczymy jak to będzie.

No i jakby co to pisz co i jak :)
 
Mam 33 lata, od dziecka mam luszczyce. Goraco przestrzegam przed masciami sterydowymi, zwlaszcza w przypadku malych dzieci!
Sterydy maja to do siebie, ze dzialaja szybko i daja dobre rezultaty, ale niestety na krotko. Skora przyzwyczaja sie do nich i potrzebuje coraz wiekszych dawek. Jest tez bardzo duzo efektow ubocznych. Sama mam zaniki skory w miejscach, gdzie luszczyca wystepuje najczesciej (efekt czestego smarowania). Po sterydach mialam rowniez depresje polekowa. Po wielu latach stosowania sterydow zmiany sa nieodwracalne i naprawde zaluje, ze lekarze tak beztrosko szafuja tymi masciami.
 
Moze duzo nie poweim ale moj siostrzeniec ma luszczyce.Nie pomagaly zadne leki ani szpital.
Wiem ze nasilala sie u niego jak tylko zachorowal np, na gardlo,Od jakiegos czasu ma mozliwosc wyjazdu na d morze srodziemne i tam jest ok 3-4 tygodniu i slonce tak mu ladnie zalecza to zeprzez okres roku a nieraz nawet 2 latma spokoj.On ma taka lszczyce plackowata tzn, nie na lokciach ,kolanach tylko na calym ciele a najwiecej na plecach i glowie.
 
Dzięki bardzo za dobre rady z każdej skorzystałam (no oprocz tego wyjazdu nad morze...)ale to tez cenna rada.Ja musze sie pochwalic że jest coraz lepiej moja córeczka nie ma juz krostek(przynajmniej narazie )zostały po nich tylko plamki ale i te powolutku zanikaja próbowałam wszystkiego i to trochę pomagało ale co była widoczna ta łuszczyca to była w mniejszym lub większym stopniu ale najbardziej skutecznym  lekarstwem okazało sie słoneczko ono wypalilo wszystkie krostki i zostały białe plamki lato sie skończyło i próbowałam opalic te plamki lampami kwarcowymi ale nie udało sie ,teraz raz na tydzień chodze z córką na solarium(oczywiście za zgoda lekarza) na 2 minutki na najsłabsze lampy i powiem Wam że to zaczyna działać.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
 
reklama
tylko nie przesadz z opalaniem...
ja mam łuszczycę od 15 lat... tzn. raz mam a raz nie mam ;)
początkowo lampy i słońce pomagało a teraz wręcz odwrotnie, nie leczy a obostrza chorobę... sterydy to też ostateczność moim zdaniem, za dużo ubocznych działań...
Na dzieciaczka może podziałać homeopatia, na niektórych nawet z zaawansowaną i rozległą łuszczycą działa...
z łuszczycą da się żyć :) moja kochana rodzinka w momentach wysypu nazywa mnie Biedronką albo Kropkiem przytulając przy tym do serducha :)
Biedronki górą :D
 
Do góry