reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Moja Natalcia i jej rozwój

Dołączył(a)
27 Luty 2011
Postów
9
Miasto
Głogów
Mam do Was, bardziej doświadczone mamy kilka pytań, czy moja mała się dobrze rozwija, czy ja wszystko dobrze robię...

Moja córcia, Natalka urodziła się 9 stycznia a wiec zaczyna 8 tydzień dziś, jest moim pierwszym dzieckiem, nie mam wśród koleżanek żadnego porównania (pierwsza mam maluszka ;p) a mama też za wiele mi nie pomoże, nie wiele pamięta, w dodatku naszym rozwojem (mam brata) tak za bardzo się "nie przejmowała" i nie porównywała nas z innymi dziećmi i z ogólnie przyjętymi standardami (uch dobrze że z nami wszystko jest ok, ja aż za bardzo się małą przejmuję).

Natalcia ma prawie 2 miesiące a już wydaje mi się że zdarza jej się świadomie uśmiechnąć, że zaczyna rozumieć kiedy się z nią bawi i lubi zabawę, nasze zabawy to na razie delikatne łaskotki, podkładam jej moje dłonie pod stopki żeby troszkę na nie ponapinała, chętnie to robi, albo daję jej smoczka ale nie do końca i udaję że chcę go wyciągnąć, tak troszkę się z nią drażnię, pocieram o języczek, wtedy ona próbuje żuć jak gumę ;p ona się przy tym nie denerwuje, powiedziałabym przeciwnie ożywia ją taka zabawa, zaczyna wierzgać nóżkami a jak przerwę zabawę to otwiera buzię i szuka smoczka, kiedy jej go dam tak normalnie to wypluwa i szuka na nowo.
Dziś chyba świadomie się do mnie przytuliła, tak konkretnie kiedy ją podnosiłam z wanienki a ona chyba chciała się mnie złapać żeby nie upaść, oplotła łapki ile mogła wokół mojej szyi i nie chciała puścić od razu jak ja kładłam na przewijak.
No i już guga :) A guu, y guu, a ła (ale nie że ją coś boli, taki dźwięk wydaje), albo coś na kształt aha i gaa ;p zdarza jej się to tak z 3 razy kiedy między spaniem po jedzeniu jest pobudzona.
Długo trzyma grzechotkę i wywija nią, nie tam żeby naprawdę bardzo, ale więcej niż jak ma pustą rączkę, ale nie szuka grzechotki jak jej wypadnie.
I już wybrzydza, kiedy mleko jest troszkę za chłodne to wypluwa, nawet jak jest na dnie butelki, czasem nie chce być na rączkach.
Kiedy leży na brzuchu bardzo ładnie podnosi główkę i obraca sama z jednej strony na drugą, stara się już także przesuwać rączkami a zwłaszcza nóżkami.
Bardzo dużo się rozgląda i lubi patrzeć na okno, mam tak pokój ułożony że cały dzień jest w cieniu i okno wydaje się być bardzo jasne, nie skupia wzroku ale jak coś postawię jej przed oczy to spojrzy na to, jeśli przesunę jej przed oczami to też spojrzy na chwilę jak przesuwam. I chętnie patrzy na moją twarz, kiedy zaczynam do niej mówić po chwili milczenia odwraca się w moją stronę.
Jeszcze nie byłyśmy na spacerze, jak coś załatwiałyśmy to samochodem.
I chyba reaguje na zapachy, kiedy się gotuje coś w kuchni i ktoś "przyniesie" z sobą zapach jak wejdzie do pokoju to zaczyna się rozglądać.
I prawie nie płacze, tylko jak się niecierpliwi bo jest głodna albo jak po kąpieli jest jej zimno (staram się żeby nie było ale ogólnie mam chłodne mieszkanie), jak coś zaboli (kiedy pękł jej wrzód po szczepionce i wyciskałam ropę to płakała trochę, ale jak skończyłam, przemyłam i ubrałam ją to przestała).

Jak sądzicie, dobrze się rozwija? Abo ja coś może źle robię? Bardzo proszę o odpowiedź!
 
reklama
witaj, Ja takze nie jestem doswiadczona mama ,ale wydaje mi sie ze powinnas z mala wychodzic na spacerki ,chociaz n 15 min.kiedy swieci slonko ,jest cieplej najlepiej w poludnie.
 
hej wg mnie-przyszłej mamy po raz drugi-córcia pięknie się rozwija ale jak koleżanka wyżej polecam spacerki-pogoda się poprawia więc malutka do wózia i na spacerki-pozdrawiam
 
tak jak dziewczyny mówią spacer, az mi sie nie chce wierzyć że nie byłaś z nią jeszcze na spacerze, mnie polozna po 2 tyg kazała wychodzić pierw na 30 min a potem na wiecej,po spacerze maluszki lepiej spia, poza tym troche sie je hartuje,

a wożenie w foteliku jest niezdrowe podobno do 3 miesiaca nalezy robic to jak najmnie i nie dluzej niz 1-2 godziny.

Poza tym myśle że nie masz co porównywać swojego dziecka i jego rozwoju do innych bo każde dziecko jest inne np mój syn za chwile bedzie miał 10 miesiecy a jak narazie opanował tylko siedzenie inne maluszki już stoja czy raczkują. Przez pewien czas sie tym martwiłam ale mama mi powtarza że każde dziecko ma swoj rytm rozwoju (miała 6ndzieci wiec ma jak porównać, każde z nas było inne)

Mówisz że mała się usmiecha , mój syn usmiechał sie od pierwszych dni narodzin i ja wiem że to nie było od tak tylko.wiec jak widzisz, napradwde jesli cos cie martwi to sie nie przejmuj. A z tego co widac małej nic nie brakuje i wszystko jest okej.

A byłaś na usg bioderek?
 
o matko dwa miesiące bez spaceru??? biedne dziecko... od razu ubierz porządnie małą, otwórz okno i weranduj a jutro w południe na spacer:)) to chyba największy defekt wychowawczy:) ale do nadrobienia
 
No nie byłyśmy jeszcze, usprawiedliwienia nie mam :/ ;p Ale wyjdziemy, jutro, dziś mała trochę posiedziała przy oknie. Moja położna jakoś za bardzo się nie "czepiała" nigdy że jeszcze nie wychodzimy, w ogóle mam wrażenie że nie jest zbyt obeznana i raczej ma na wszystko swoje zdanie :/ No i dodając fakt że z moją dzidzią obchodzi się jak z szmacianą lalą, ale ona uważa że z dzieckiem nie ma się co szczypać, nic jej nie będzie.

Ale zapomniałam napisać, czy to jest niepokojące jak ona potrafi nie spać z 6 godzin a potem tyle samo przesypia? Położna nie widzi w tym problemu, głównie z spaniem, jeśli dziecko będzie głodne to się obudzi, a dodam że mała tyle śpi w nocy właśnie. Ona uważa że jest ok, mała bedzie od razu nauczona ze w nocy się śpi.
 
Twoje dziecko rozwija sie super:-)
Ze spaniem to rożnie bywa i u każdego dziecka inaczej teraz ci śpi a nie długo nie prześpi prawie całej nocy.Tak bywa.Tym raczej sie nie martw jeśli ładnie przybiera jest ok.
A co do spacerów oj kochana nadrób to szybko i nie bój sie z małą wychodzić nawet jak jest brzydsza pogoda przecież ona zapakowana w wózku i odpowiednio ubrana jest bezpieczna i chroniona przed np.wiatrem a świeże powietrze to najlepsze dla małej kruszynki.
 
dziecko rozwija Ci się b. dobrze, ale koniecznie musisz wychodzić na spacerki. Maluch opatuchany w gondoli nie czuje wiatru i zimna tak jak my, ktore wózki prowadzimy. Poza tym dziecko na powietrzu nabiera odporności i się hartuje, a to bardzo wazne. Bo póżniej jak tylko wyjdziesz z malcem na lekki deszczyk czy chłod to od razu będzie łapać choróbska. Karola dobrze napisała, dziś weranduj jutro na spacer. I nie zgodzę się z opinia Twojej połozej, to musi być jakaś stara pinda bez serca jeśli uważa że z dzieckiem nie ma się co szczypać bo nic mu nie będzie. Może nie koniecznie obnosić się jak z jajkiem ale na pewno nie jak ze szmacianą lalką.
 
No i po spacerku :) Ale trwał tylko 10 minut, rozpłakała mi się mała, a jak już pisałam, płacze malutko i czasem żeby ją uspokoić trzeba podać pierś, nawet pustą bo inaczej się nie uspokoi. Martwię się że było jej zimno, płakała i miała czkawkę, a dostaje ją głownie gdy marznie, np. po kąpieli kiedy ją wycieram i ubieram. Mała miała na sobie cieplejszą koszulkę, pajacyka, polarową bluzę z kapturem, kaptur na główce, i polarowy pajac, śpiworek z rękawami do wózka, kocyk, czapeczkę i przykrycie od wózka i. A może miała na sobie za dużo? :/

Dziękuję Wam za odpowiedzi, nie mam z kim pogadać w realu, nikt się nie kwapi mieć dzieci ;p
 
reklama
na dzisejsza pogode to chyba trochę za dużo jej ubrałaś tym bardziej że była przykryta na maksa.Może jej było za ciepło?dzieci z reguły nie lubią jak jest im aż tak bardzo ciepło.Ale fajnie że z nią wreszcie wyszłaś.Jutro spróbuj ponownie może trochę lżej ja tylko ubierz ale to już zależy od pogody;-)
 
Do góry