reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Motywowanie trzylatka. Niechęć do wychodzenia

Ja wiem, że te sceny będą, tylko nie codziennie i nie z samego rana. Ostatnio moi przez chorobę zaczęli się bić. I to równo, mimo 1,5-rocznej różnicy wieku. Masakra. Jak zostawiam ich w pokoju, to nigdy nie wiem, czy jak wrócę dalej będą się ładnie bawić, czy zaraz będzie płacz. Ale... Staram się nie interweniować, mimo wszystko. Póki mnie nie wołają, to udaję, że nie widzę. Ich pierwsze konflikty, w których nie ma jednego winnego.

A co do przedszkola, to czuję się najgorszą matką na świecie. Zapomniałam, że mu się zmieniła jedna z opiekunek! I to jeszcze jego ulubiona... Miał ich dużo, bo aż 4. I jedna się wymieniła. Przecież dla takiego dziecka to ogromny powód do zmiany zachowania i niechęci do przedszkola! A on mi dzisiaj sam o tym przypomniał, że jednej pani już nie ma... Jak rozumiem, skąd się bierze, to łatwiej mi reagować.
Super że znalazłaś przyczynę, teraz opracujesz taktykę i będzie z górki (oby jak najszybciej - tego Wam życzę).

A w temacie bicia to wiem o czym piszesz - u mnie to samo różnica równo dwóch lat pomiędzy moimi dziećmi i normalnie czasem mam wrażenie jak bym oglądała KSW jak na nich patrzę. Często dochodzi do tego aktorstwo bo starszy nawet nie muśnie siostry a ta upada na podłogę i turla się po całym pokoju krzycząc "bije". Wcześniej reagowałam prawie ciągle a teraz prawie wcale (no chyba że któreś przegnie) i muszę stwierdzić że dzieciaki sobie nawet dobrze radzą.
 
reklama
Każdy kto ma rodzeństwo, a kogo o to pytałam, mówi, że się bili. Mój kolega to wręcz prał się z bratem do krwi, bo obaj ćwiczyli karate.

Mnie jednak zastanawia ta huśtawka nastrojów - całują się, popchną, jedna ryczy, druga się wścieka, rozejdą się, znowu przytulasy, potem szarpanina. To nie mogłyby się bawić osobno, skoro nie mogą na siebie patrzeć? 🤦‍♀️

Ale w przedszkolu śpią uparcie na łóżeczkach jedna obok drugiej, czasem trzymają się za ręce przez sen. Rano skaczą po nas, żeby się do siebie przytulić. Po wejściu do domu szukają siebie, gdzie jest ta, która została. Czyli chyba jakaś miłość siostrzana jest... :D
 
Synek raczej ukrywa uczucia, odreagowuje w inny sposób. I pewnie dlatego na moje cierpliwe tłumaczenia i tulenie reagował lepiej, niż na stanowczość męża. I tak był w trudnych emocjach, potrzebował dostać wsparcie. A jak już poszedł i było fajnie, to zapominał o nieobecnej pani. Ale co najgorsze - ona nie jest nieobecna, tylko w innej grupie! Czasami ją pewnie będzie widział.

Ja na bicie reaguję dopiero, jak któreś płacze. Ale kiedyś weszłam do pokoju i zobaczyłam, że siedzą na przeciw siebie i raz synek uderza siostrę w nogę, raz ona jego. Pytam starszego:
- co robicie?
- bawimy się w "pacanie".
No tak... Nie wiem co to za zabawa, ale rodzic chyba nie musi być wtajemniczony we wszystko 😅 ale tak, jak się biją, tak się później tulą i całują.
@Malina126 fajne to przedszkole, że razem dzieci śpią. Moje będą chodzić do tej samej placówki, ale różnych grup, i nawet się nie będą widzieć tam.
 
@Malina126 fajne to przedszkole, że razem dzieci śpią. Moje będą chodzić do tej samej placówki, ale różnych grup, i nawet się nie będą widzieć tam.
Chodzą do różnych grup, ale na koniec dnia wszystkie dzieci lądują w tej samej sali. Dzieciaków jest tak mało, że jak odjąć te odbierane przez rodziców wcześniej, to zostaje ich w sumie kilkanaście. Kiedyś widziałam, jak moja trzylatka goni się z taką już wyrośniętą dziewczynką, wyglądała na zerówkę. Zero problemu, bawcie się, uczcie od siebie nawzajem. Fajna sprawa :)
 
Do góry