reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Myślę o ciąży, ale...

Dołączył(a)
17 Maj 2019
Postów
3
Mam 28 lat i razem z mężem zaczynamy myśleć o dzieciątku. Nigdy nie zachodziłam w ciążę, temat mnie nie interesował, więc proszę o wyrozumiałość jeśli mój problem wyda wam się głupi.

Od 4 lat jestem w związku, od prawie roku po ślubie. W tym czasie jedyną formą „antykoncepcji” był stosunek przerywany. Nigdy nie używaliśmy żadnych zabezpieczeń. Niespecjalnie też staraliśmy się nie zajść w ciążę. Mam obawy, że skoro przez tyle lat nic się nie wydarzyło, to oznacza, że być może będziemy mieć problem z zajściem w ciążę.

Dodam, że raczej jestem zdrowa, choć często zdarzają się u mnie różne infekcje intymne.

Zanim jednak zacznę szukać przyczyn u specjalisty, może ktoś z was miał podobny problem i może udzielić kilku wskazówek?

Będę wdzięczna za niehejtowanie

N.
 
reklama
Rozwiązanie
Rozumiem Twój ból. Ważne, ze teraz już jesteś tak daleko [emoji173]
Ja wcześniej prowadziłam z mężem takie życie fit, wyniki super, kondycja super, ale za to stresu trochę więcej miałam i okazało się, ze serduszko nie bije. W obecną ciążę zaszłam 3 miesiące po zabiegu, wyniki takie sobie, siłowni brak, dietę odpuściłam, ale po poronieniu nie było nic w stanie mnie zestresowac, bo uważałam, ze nie ma nic gorszego. I póki co jestem już dalej niż byłam [emoji6]
i oby tak dalej trzyma mocno kciuki! ja tez już diety nie trzymam ,wyniki mam w normie
Spokojnie, mam kilka koleżanek, które stosunek przerywany traktują jako antykoncepcję i w kolejne ciąże nie zachodzą, a mają już dzieci.
Poza tym stosunek przerywany polega na zakończeniu poza ciałem kobiety, więc z automatu zajście w ciążę jest utrudnione.
Spróbujcie się kochać tak, żeby Mąż kończył w Tobie i dopiero od tego czasu licz, ile Wam zajmują starania.
 
Też tak uważam. Tego czasu ze stosunkiem przerywanym w ogóle bym nie liczyła i się nim nie przejmowała. Zacznijcie się starać i zobaczysz, jak będzie. Jednym się udaje od razu, drudzy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo wbrew pozorom, to wcale nie taka łatwa sprawa :)
 
To ja też się wypowiem, u nas też stosunek przerywany przez większość czasu (i tak jak u Ciebie różne sytuacje się zdarzały bo nawet gdyby coś wyszło to nie byłaby to jakaś tragedia dla nas), a i jedna i druga dzidzia w zasadzie po miesiącu normalnych starań. Nie ma co się martwić na zapas, tak jak dziewczyny mówią zaczna się liczyć dopiero od momentu faktycznych starań :)
 
Ja nigdy nie stosowałam antykoncepcji, zawsze były pełne stosunki, od 4 lat i nic (tzn 3 samoistne poronienia) Chociaz teraz spoznia mi sie miesiączka 2 tygodnie wiec może w koncu sie udało.
 
Ja nigdy nie stosowałam antykoncepcji, zawsze były pełne stosunki, od 4 lat i nic (tzn 3 samoistne poronienia) Chociaz teraz spoznia mi sie miesiączka 2 tygodnie wiec może w koncu sie udało.
Czyli nie nic, bo zachodzisz w ciąże a to połowa sukcesu tylko problem z utrzymaniem.. Robilas wszystkie badania? Może musisz się starać z zestawem leków?
 
Uff przyznam, że trochę mi ulżyło, bo już zaczęłam się zastanawiać, czy mamy jakiś problem

Oczywiście trzeba się badać regularnie, ale przynajmniej te czarne myśli z głowy mogę wyrzucić

Słyszałam o tym, że dobrze jest przyjmować jakieś witaminy wzmacniające przed poczęciem. Czy macie swoją opinię w tym temacie?
 
reklama
Uff przyznam, że trochę mi ulżyło, bo już zaczęłam się zastanawiać, czy mamy jakiś problem

Oczywiście trzeba się badać regularnie, ale przynajmniej te czarne myśli z głowy mogę wyrzucić

Słyszałam o tym, że dobrze jest przyjmować jakieś witaminy wzmacniające przed poczęciem. Czy macie swoją opinię w tym temacie?
Kwas foliowy :)
 
reklama
Do góry