reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nabiałowe sprawy

HEJ!
Moja Wiki ma 10 miesięcy i od ponad miesiąca wcina danonki i monte (ale monte z LIDLA) i bardzo jej smakują:-). Jak do tej pory żadnych reakcji alergicznych nie ma, a dla urozmaicenia podaje jej też jogurty z Bobovity.Zachęcona postami innych forumowiczek spróbuję podać swojej córci Bakusie
 
reklama
Ja chcialam tylko zauwazyc ,ze objawy wcale nie musza teraz sie ujawnic.Moze nawet za 15 lat cosik byc i kto wtedy to skojarzy??
 
vici jakie objawy masz na myśli?
słyszałam o objawach celiakii, które pojawiają się dopiero u dorosłych, ale po jogurtach? napisz cos więcej
 
Cookolwiek,juz pisalam kiedys o tym ale nie mam czasu teraz poszukac.Ogolnie to danon zaleca danonki dzieciom od 3 roku zycia.Tak tak od 3.Moze pozno objawiajaca sie alergia byc przyczyna zlych nawykow zywieniowych z dziecinstwa i kto wtedy skojazy,ze za wczesnie cos podal maluchowi?Chyba nikt.Podajac dzieciaczkom pewne produkty szybciej niz sie zaleca mozemy je skrzywdzic.Oczywiscie,ze nie na kazdym sie to odbije a na malej liczbie ale jednak.Czy warto ryzykowac podawanie np nieszczesnych danonkow maluchowi niespelna rocznemu skoro zalecane sa od 3 lat?A takich przykladow jest wiele.
 
Dziewczyny, a po co wy dajecie dzieciom produkty, które maja w sobie tyle cukru? Nie lepiej podać jogurt naturalny, albo jakiś deserek jogurtowy bez cukru - tyle ich na rynku, chociażby koktajle jogurtowe Gerbera. Powiecie, bo dziecko lubi, bo mu smakuje. A skąd zna taki smak? Zresztą cole też dzieci lubią, i lizaki i chipsy. Ja kompletnie tego nie rozumiem, ale może się nie znam....
 
Ciezko chyba jest prowadzic dyskusje od kiedy co wprowadzac dzieciaczkom do menu. kiedys nie pozwalano wprowadzac zoltka, glutenu etc...pozniej sie znowu to zmienilo i coraz mlodszym dzieciom kazano ...nie czarujmy sie, ale niestety zyjemy w czasach, gdzie wszystko jest skazone i naszpikowane chemia...ja sie ostatnio zastanawialam, ze skoro robi sie produkty dla niemowlat bez konserwantow, to jakim cudem one tak dlugo moga stac zamkniete...mnie jakos nie przekonuje, ze zupka byla zrobiona rok temu a jeszcze ma termin waznosci przez kolejne 5 miechow czy nawet dluzej...ale fakt faktem, czasami te sloiczkowe rzeczy sa bardzo wygodne np. w podrozy....
Moze i fakt, ze nie powinno sie dawac dzieciom serkow i jogurtow owocowych, bo maja w sobie duzo cukru....ale w takim razie, od kiedy mozna??? Od 3 roku??? I co dzieki temu niby zyskamy, ze dziecko bedzie jadlo jalowe jedzenie, bez zroznicowania smakowego do 3 roku? Bedzie zdrowsze?
Wedlug mnie, to przesada....czasy sie zmienily, malo jest osob rzeczywiscie bardzo zdrowo sie odzywiajacych...nawet na wsiach powietrze jest skazone, gleby, rosliny....tak samo....
Ja zostaje przy normalnym podejsciu do odyzwiania i daje swojemu dziecku serki Danio owocowe...nic mu nie jest, kupki ma normalne....nie chorowal jeszcze nigdy...
 
Hej!
Ja byłam w pt ze swoją córcią u lekarza i na pytanie co moje dziecko je powiedziałam zgodnie z prawdą : prawie wszystko.:-) I mój pediatra powiedział że to bardzo dobrze i że w tym wieku powinno juz sie przyzwyczajać dziecko do takich pokarmów jakie jedzą rodzice.
Ja swojej córci na początku kupowałam diużo słoiczków Gerbera lub Bobovity, a teraz robię to sporadycznie (np. na podróż). Wolę swojej Wiki sama coś ugotować - przynajmniej wiem co tak naprawdę moje dziecko je.:tak:
Jeśli chodzi o podawanie dziecku danonków czy innych jogurtów, które są niby dla dzieci powyżej 3 roku życia to ja nie mam oporu żeby je podać:tak: Małej. Właśnie odstawiamy się od cycuszka a dziecko nie chce pić mleka modyfikowanego, a białko i wapń trzeba jakoś uzupełniać. Też podawałam jogurty specjalnie dla dzieci ale wybór smaku bardzo mały, a dziecko musi poznawać nowe smaki. Chciałam tez zauważyć, że większość słoiczków jest do roku, a potem co?
Dziecko ma głodować?:dry:
 
reklama
Hej.

Moja corcia ma 9 miesiecy i nie mam zamiaru podawac jej danonkow lub innych produktow tego typu przynajmniej do roku, a i wtedy bedzie dostawac to bardzo rzadko. Moim zdaniem to mija sie z celem. Cala idea jogurtu, to nabial i dobre bakterie, to ma byc korzyste dla zdrowia. Po co dawac jogurt wypelniony cukrem? Albo jogurty owocowe, w ktorych owocow w ogole nie ma. Wole podac dobry jogurt naturalny i wkroic do niego prawdziwe owoce.

Dla kazdego podniebienia slodkie jest "milsze", wiec nie ma sie co dziwic, ze dzieci to wola. Ale nieprawda jest, ze dzieci same z siebie maja preferencje do slodkiego, chipsow, batonow itp. To zalezy od rodzicow. Wiem, ze moje dziecko bedzie sie predzej czy pozniej w slodyczach lubowac, ale poki mam kontrole, wole jej dawac zdrowsze rzeczy. W przyszlosci na pewno to zaprocentuje, i moze, kiedy bedzie miec ochote na przekaske, siegnie po owoc, zamiast batonika. Ktos pisal, ze jedzenie byloby nudne dla dzieci, gdyby tylko podawac jogurt naturalny i inne zdrowe jedzenie. Nieprawda, mozna to wszystko pysznie przygotowac. A jak juz, to wole jej pozniej dac kaszke manne z owocami i lyzeczka cukru (i wtedy ma slodkie), bo juz wole wiedziec, ze jest tam ten cukier tylko, a nie jakies sztuczne swinstwa.
 
Do góry