reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasi mezczyzni w roli TATY

głuszek

www.ratujmaluchy.pl
Dołączył(a)
26 Październik 2005
Postów
7 746
Miasto
Kraków
Chciałabym zaczac taki wątek bo ciekawi mnie jak wasi męzowie reagują na dziecko. Nie wiem czy tylko mojemu tak odwaliło (zaczynam się matrwić o niego) czy jest to normalny objaw (szczególnie u "podstarzałych" nowych tausiów). Bardzo mnie ciekawi to zjawisko wśród mężczyzn ;D ;D ;D
 
reklama
Jeśli chodzi o mojego Maćka to jego podejście do dziecka diametralnie się zmieniło po ostatnim USG gdzie zobaczył twarzyczkę i poznał płeć :) Tzn wcześniej też się bardzo cieszył (zanim się udało też musiał przejść dość dużo nieciekawych badań, m.in. kilkukrotne badanie nasienia), był z siebie dumny, ale po tym USG to się już doczekać nie może. Synkiem chwaliłby się przed wszystkimi, sam często ogląda zdjęcia :) Jestem dumna że zostanie ojcem mojego dziecka :)
 
Moj mezus ciagle mowi do malej, bawi sie z nia w "puk puk", w gonienie nozki, glaszcze brzuch, przezywa, ze juz bardzo niedlugo... Ja mu sie bardzo podobam w ciazy :) Jedynie o zakupy sie nie troszczy i takie "doczesne" rzeczy, ale to u niego normalne.
 
Moj maz sie cieszy, caluje brzuszek, jest dyumny z tego ze w koncu bedzie ojcem. Wczoraj np jechalismy ze szpitala, z wykladu i obok nas na swiatlach stal samochod z 3ma malymi dzieciaczkami z tylu, a za kierownica byl mezczyzna, moj maz popatrzyl i powiedzial"popatrz popatrz !!! lucky man" i zaraz do tego glebokie westchnienie i inszaAllah(jak Bog pozwoli, arab.)juz niedlugo ja tez bede jezdzic z moimi fasolami. Wiesz moj maz nie mowi , nie okazuje raczej tego , co czuje, ale po takich wlasnie sytuacjah widze ze pragnie dziecka nie mniej niz ja:):):)
 
Mój mąż twierdzi, że bardzo przyzwyczaił się do mojego brzucha, twierdzi że jak urodzę to szybko zrobi mi drugi brzuszek ::) :p :laugh: i znowu będzie po staremu.
A tak szczerze to on naprawde się cieszy, na początku chyba bardziej niż ja. Ja akurat musiałam się oswoić z tą myślą. Natomiast teraz wydaje mi się, że jest trochę znudzony tematem co kupić itp.
 
ewe ja z tym brzuszkiem mam podobnie!!! hihi :) i mnie sie to bardzo podoba!!
Moj caluje na przywitanie pozegnanie itd tuli i mamy rytualy glaskania! pierw oliwka smaruje brzuszek a potem mala wypycha plecki do gilania i siedzi i glaszcze! Widze ze przejety jest bardzo kupnem rzeczy i pozalatwianiem wszystkiego ale stara sie tego nie okazywac! czasem irytuje mnie i wydaje mis ie ze woli dzidzi ode mnie :( Ciagle sie chcwali i jest strasznie dumny!!! czasem przezywa bardziej niz ja :):):)
Ale np uwazam ze niema zielonego pojecia co do humorow i zachowania i roznych innych spraw tyczacych sie mnie:(
 
No to i ja musze swojego mezulka pochwalic :) Najbardziej mnie to cieszy i czasem nawet bawi jak inni ludzie mi go wychwalaja. Np moja połozna to na kazdej wizycie mi cwierka, ze nie było tu takiego meza co by na kazdej wizycie z zona przyjezdzał ::) Oh i Ah ;) A to poprostu tak wychodzi bo on wie jak mam isc do lekarza wczesniej i ustala sobie tak grafik bo moze :)(w miare mozliwosci) Ogolnie to nie moge na niego nazekac, naprawde czasem mi sie wydaje, ze wszystko by dla mnie zrobił (szkoda, ze urodzic za mnie nie moze) ;) No a dzieckiem to napoczatku tez sie bardziej ucieszył niz ja bo byłam w szoku ::) Teraz tez ciagle przemawia do brzucha i całuje...Mysle, ze bedzie dobrym ojcem :)
 
reklama
Hehe...przewinie, przewinie jak bedzie musiał :) I jeszcze sam bedze z tego dumny ;)
 
Do góry