reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasza Kochana MAILUJ - Lipcówka 2011 Na Zawsze w Naszych Sercach...

dlaczego takie młode osoby odchodzą z tego świata?

nie znałam Julii, poznałam ją dopiero z tego wątku ale ból rozrywa moje serce

kondolencje dla rodziny, a przede wszystkim wytrwałości dla męża w tych trudnych chwilach

Boże... dlaczego zabrałeś malutkiemu Krzysiowi wszystko co dawało mu poczucie bezpieczeństwa...ramiona mamy, jej mleczko i tę miłość jaką go ogarniała???
to takie smutne, o niczym innym od ostatnich dni nie mogę myśleć...........

[*]
 
reklama
[*]

smutek że nie poznałam Tej osoby, sama jestem lipcówką 2011, a nie zaglądałam na to forum, wiem jakie małe maleństwo zostawiła... szok, smutek, żal, tak nie powinno być!
 
reklama
nie znalam ale smutno i straszny zal i swiatelko dla Ciebie
ale ja pisze tu do Was dziewczyny co znalyscie Julke....i pewnie niektore z Was beda mogly miec kontakt z dzieciaczkami i mezem....a z czasem i to bedzie im potrzebne niech kiedys moga zobaczyc ta strone i zobaczyc jaka wspaniala byla ich mama. jest tu tyle ciepla o Julce i milosci z Niej i do Niej ze Jej skarby powinny poznac swoja mame ja podrosna bo pewnie beda sie interesowaly. nie znam Waszego pewnie lipcowego forum ale mysle ze i z tamtych stron duzo by sie o niej dowiedzialy,a kazda informacja o mamie jest na wage zlota mysle ze szczegolnie dla dziewczynek. a wspomnienia w tak mlodym wieku szybko sie zacieraja.
czuwaj nad swoimi dzieciaczkami....tak nie powinno byc
 
Do góry