no fakt ze jak jestes na "prohach " to nie da sie uniknac dodatkowych kiloskow ale grunt ze twoj chlopczyk dobrze sie czuje i rosnie za ciebie i siebie pewnie..?? ja jestem troche wyzsza ale duzo w swoim czasei trenowalam i mi powchodzilo tu i tam a potem zrzucic to chyba cud ja straalam sie zawsze byc jedrna bo wiedzialam ze wagi ponizej 60 to juz chyba nie bede miala....hihihihi ale Trzeba sie KOCHAC ja jestem w tym mistrzem ;D
reklama
leminka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2006
- Postów
- 47
Ja niestety nie moge na siebie patrzec 
Tez zawsze bylam jedrna i zgrabna bo trenowalam. A jak zaczelam starania o maluszka to musialam sobie to odpuscic wiec od razu wszystko obwislo i przbylo to tu i tam ze wzgledu na nagle 'zatrzymanie' ruchu... Do tego te prochy
Teraz to mam chyba ze 2 kg cellulitu!!!! A ja nigdy nie mialam takich problemów!!!
tak wiec na chwile obecna siebie NIE KOCHAM!!!!
Ale mam nadzieje, ze uda mi sie szybciutko powrocic do formy sprzed ciazy
Ze maluch mi w tym pomoze 
Tez zawsze bylam jedrna i zgrabna bo trenowalam. A jak zaczelam starania o maluszka to musialam sobie to odpuscic wiec od razu wszystko obwislo i przbylo to tu i tam ze wzgledu na nagle 'zatrzymanie' ruchu... Do tego te prochy
tak wiec na chwile obecna siebie NIE KOCHAM!!!!
Ale mam nadzieje, ze uda mi sie szybciutko powrocic do formy sprzed ciazy
Oj napewno dzieci nam pomoga w pozbyciu sie paru kilo nadwagi wierze w swojego malego teroryste ale Leminka kochaj sie to takie kobiecy czas teraz nastal nie wazne ile wazymy i czy mamy celulit czy nie to jestesmy przyszlymi mami.... ;D
Pola 30
Fan(ka)
Leminka, my się MUSIMY kochać. Myslę, że jak człowiek się lubi i sobie podoba, to choćby nie wiem jak nieatrakcyjnie wyglądał, podoba się też innym (szczególnie partnerowi), bo "to coś" to od srodka idzie....
Ja się sobie podobam i już. Oczywiście, że jak każda z nas mam gorsze i lepsze dni, ale to chyba norma...
U mnie 61,5 kg. Rekord życiowy a na tym nie koniec...
Ja się sobie podobam i już. Oczywiście, że jak każda z nas mam gorsze i lepsze dni, ale to chyba norma...
U mnie 61,5 kg. Rekord życiowy a na tym nie koniec...
dorotak
Fanka BB :)
Leminka głowa do góry, przecież robiłaś wszystko żeby mieć to dzidzi więc teraz to jest najważniejsze a nie kilogramy. Ja poprzednio w ciąży przybrałam na wadze 19kg, a zrzyciłam prawie 23kg po roku.
Dziś nie stawałam na wagę, ale wczoraj 54,8kg, 5+.
Fajnie że sobie tak piszemy na forum te dane bo ja nigdzie indziej tego nie odnotowuje, ale pewnie sobie pospisuje. Tak ten czas leci i wszystko szybko się zmienia, że trudno zapamiętać, wczoraj np dzięki forum mogłam spisać datę pierwszych róchów bo dokładnie co do dnia nie pamiętałam tylko że jakoś 16/17tydz.
Dziś nie stawałam na wagę, ale wczoraj 54,8kg, 5+.
Fajnie że sobie tak piszemy na forum te dane bo ja nigdzie indziej tego nie odnotowuje, ale pewnie sobie pospisuje. Tak ten czas leci i wszystko szybko się zmienia, że trudno zapamiętać, wczoraj np dzięki forum mogłam spisać datę pierwszych róchów bo dokładnie co do dnia nie pamiętałam tylko że jakoś 16/17tydz.
hej,
widzę, że i tak nikt mnie nie przebije
przed ciążą 61 przy wzroście 167
po 3 miesiącach na luteinie było już 71!!
teraz ważę 77kg i mam zadyszkę, gdy wchodzę na 2 piętro. Nigdy w życiu nie czułam się tak ciężka i niezgrabna a przez te ostatnie 3 miesiące przybędzie mi pewnie jeszcze ze 6kg..
Ale się nie martwię. Trochę silnej woli i na lato 2007 znowu będę sobą
(tak na marginesie nic mnie tak nie przybija jak zakaz opalania i kąpieli w jeziorze! po raz pierwszy od wieków mamy tu tak upalne lato... aja tak kocham upały)
widzę, że i tak nikt mnie nie przebije
przed ciążą 61 przy wzroście 167
po 3 miesiącach na luteinie było już 71!!
teraz ważę 77kg i mam zadyszkę, gdy wchodzę na 2 piętro. Nigdy w życiu nie czułam się tak ciężka i niezgrabna a przez te ostatnie 3 miesiące przybędzie mi pewnie jeszcze ze 6kg..
Ale się nie martwię. Trochę silnej woli i na lato 2007 znowu będę sobą
leminka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2006
- Postów
- 47
Miód na moje serce lejesz kobietko ;Ddorotak pisze:Leminka głowa do góry, przecież robiłaś wszystko żeby mieć to dzidzi więc teraz to jest najważniejsze a nie kilogramy. Ja poprzednio w ciąży przybrałam na wadze 19kg, a zrzyciłam prawie 23kg po roku.
sallomea witaj w klubie zadyszanych kobiet ;D Mój mąż smieje się ze mnie, że ja nawet po wycieczce do WC mam zadyszkę
Pola 30 Powiem Ci, że pewnie masz rację... Mój MM np bardzo mnie zaskakuje, a czasmi i wkurza
Teraz jednak ciągle chodzi i mnie podszczypuje w ramionka i dupsko twierdząc, że moje ciałko jest słodkie ;D Mówi, że tyle się strałam o maleństwo, tyle przeszłam, żeby dojść do obecnego etapu, więc każe mi się cieszyć tymi chwilami szczęścia, a nie użalać się nad swoim ciałem... Czasami tymi słowami podnosi mnie na duchu :
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Dziewczyny, a ja myslałam że tylko ja tyję jak oszalała. Przed ciążą 58 a teraz w 25 tyg 68. Ja juz nie moge na to patrzec, wiec patrze tylko na brzuszek i sie pocieszam, że wiekszośc wagi to jego zasługa, choć wiem ze 10kg nie da się usprawiedliwić a jeszcze 3 miesiące
reklama
Podziel się: