reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Nasza waga

no fakt ze jak jestes na "prohach " to nie da sie uniknac dodatkowych kiloskow ale grunt ze twoj chlopczyk dobrze sie czuje i rosnie za ciebie i siebie pewnie..?? ja jestem troche wyzsza ale duzo w swoim czasei trenowalam i mi powchodzilo tu i tam a potem zrzucic to chyba cud ja straalam sie zawsze byc jedrna bo wiedzialam ze wagi ponizej 60 to juz chyba nie bede miala....hihihihi ale Trzeba sie KOCHAC ja jestem w tym mistrzem ;D
 
reklama
Ja niestety nie moge na siebie patrzec :mad:
Tez zawsze bylam jedrna i zgrabna bo trenowalam. A jak zaczelam starania o maluszka to musialam sobie to odpuscic wiec od razu wszystko obwislo i przbylo to tu i tam ze wzgledu na nagle 'zatrzymanie' ruchu... Do tego te prochy :( Teraz to mam chyba ze 2 kg cellulitu!!!! A ja nigdy nie mialam takich problemów!!!
tak wiec na chwile obecna siebie NIE KOCHAM!!!!

Ale mam nadzieje, ze uda mi sie szybciutko powrocic do formy sprzed ciazy :) Ze maluch mi w tym pomoze :)
 
Oj napewno dzieci nam pomoga w pozbyciu sie paru kilo nadwagi wierze w swojego malego teroryste ale Leminka kochaj sie to takie kobiecy czas teraz nastal nie wazne ile wazymy i czy mamy celulit czy nie to jestesmy przyszlymi mami.... ;D
 
Leminka, my się MUSIMY kochać. Myslę, że jak człowiek się lubi i sobie podoba, to choćby nie wiem jak nieatrakcyjnie wyglądał, podoba się też innym (szczególnie partnerowi), bo "to coś" to od srodka idzie....
Ja się sobie podobam i już. Oczywiście, że jak każda z nas mam gorsze i lepsze dni, ale to chyba norma...
U mnie 61,5 kg. Rekord życiowy a na tym nie koniec...
 
Leminka głowa do góry, przecież robiłaś wszystko żeby mieć to dzidzi więc teraz to jest najważniejsze a nie kilogramy. Ja poprzednio w ciąży przybrałam na wadze 19kg, a zrzyciłam prawie 23kg po roku.

Dziś nie stawałam na wagę, ale wczoraj 54,8kg, 5+.

Fajnie że sobie tak piszemy na forum te dane bo ja nigdzie indziej tego nie odnotowuje, ale pewnie sobie pospisuje. Tak ten czas leci i wszystko szybko się zmienia, że trudno zapamiętać, wczoraj np dzięki forum mogłam spisać datę pierwszych róchów bo dokładnie co do dnia nie pamiętałam tylko że jakoś 16/17tydz. 
 
hej,
widzę, że i tak nikt mnie nie przebije :D
przed ciążą 61 przy wzroście 167
po 3 miesiącach na luteinie było już 71!!
teraz ważę 77kg i mam zadyszkę, gdy wchodzę na 2 piętro. Nigdy w życiu nie czułam się tak ciężka i niezgrabna a przez te ostatnie 3 miesiące przybędzie mi pewnie jeszcze ze 6kg..
Ale się nie martwię. Trochę silnej woli i na lato 2007 znowu będę sobą :) (tak na marginesie nic mnie tak nie przybija jak zakaz opalania i kąpieli w jeziorze! po raz pierwszy od wieków mamy tu tak upalne lato... aja tak kocham upały)
 
dorotak pisze:
Leminka głowa do góry, przecież robiłaś wszystko żeby mieć to dzidzi więc teraz to jest najważniejsze a nie kilogramy. Ja poprzednio w ciąży przybrałam na wadze 19kg, a zrzyciłam prawie 23kg po roku.
Miód na moje serce lejesz kobietko ;D

sallomea witaj w klubie zadyszanych kobiet ;D Mój mąż smieje się ze mnie, że ja nawet po wycieczce do WC mam zadyszkę :p

Pola 30 Powiem Ci, że pewnie masz rację... Mój MM np bardzo mnie zaskakuje, a czasmi i wkurza :mad: Zawsze był zwolennikiem szczupłych kobitek i zaraz na początku ciąży wypalił kilka razy czy ja oby po ciąży zamierzam wrócić do swojej figury, czy już tak zostanie :mad: Mysłałam, że go ROZSZARPIE >:D >:D >:D
Teraz jednak ciągle chodzi i mnie podszczypuje w ramionka i dupsko twierdząc, że moje ciałko jest słodkie ;D Mówi, że tyle się strałam o maleństwo, tyle przeszłam, żeby dojść do obecnego etapu, więc każe mi się cieszyć tymi chwilami szczęścia, a nie użalać się nad swoim ciałem... Czasami tymi słowami podnosi mnie na duchu ::)
 
Dziewczyny, a ja myslałam że tylko ja tyję jak oszalała. Przed ciążą 58 a teraz w 25 tyg 68. Ja juz nie moge na to patrzec, wiec patrze tylko na brzuszek i sie pocieszam, że wiekszośc wagi to jego zasługa, choć wiem ze 10kg nie da się usprawiedliwić a jeszcze 3 miesiące:)
 
reklama
Kolezanki :)

Urlop daje swoje ;-) przed urlopem 2 tyg temu waga 56,6 a dzis 59 kg ;) zaraz mi stuknie szesciesiatka ;-)
 
Do góry