reklama
U nas z tym nocnikiem też nieciekawie.Kiedyś siedział zawsze po jedzeniu 3 razy dziennie i zawsze cos zrobił,a teraz odkąd chodzi to nie ma czasu na takie pierdoły
Zmyka z tego nocnika szybciej niż go na nim sadzam.Jedynie wieczorem po kolacji siedzi chwilę,ale musi być obładowany górą zabawek,a i tak przeważnie nic z tego nie wychodzi
Z nowych umiejętności to wsidanie i zsiadanie z rowerka
Strasznie ostrożnie to robi
Jak go ubieram to się pyta "gdzie?".I zakrywa sobie rączkami oczy i mówi "nie ma"


Z nowych umiejętności to wsidanie i zsiadanie z rowerka


Madzia u nas też zabawka musi w ręce być jak siedzi na nocniku
szkoda że lato tak szybko minęło bo już teraz go tak bez pampersa ni puszczam a tak łądnie nam szło:-(Kuba robi rano kupkę do nocnika no a potem w żłobku go sadzają i robi
No Maciuś widać poszerza swoje słownictwo
zuch chłopak


No Maciuś widać poszerza swoje słownictwo


Emilka bardzo chętnie używa nocnik .......... do noszenia na głowie
za chiny ludowe i resztę republik nie da się posadzić nawet na dziesięć sekund więc odpuszczam i jej i sobie
no to Tosia piąteczkę przybija Emilce






a u nas jest na topie jak zobaczy cos coo lubi jeść, najpierw krzyczy "am" a później jak ma w buźce to jest "mniam"









Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
ja narazie Wercie oswajam do czego on sluzy; jak wchodzimy to pokazuje na nocnik i pokazuje ee gdzie bedzie dobic; potem sie pytam gdzie Wera robi ee i pokazuje na pieluche; nie pozwalam sie bawic nocnikiem, zeby wiedziala,ze tylko ma tam sie zalatwiac; jak sadzam ja z pampersem na tylku to siedzi 3 sek i chce zejsc; wie,ze ja sie zalatwiam na kibelek a ona bedzie tam; ale jeszcze dla niej za szybko
zreszta, ma czas
zreszta, ma czas
Tosika mi też czasami się wydaje że mały coś po naszemu mówi
np. babcia, gdzie, choć, nie ma, co to ale brzmi to bardzo nie wyraźnie więc nie kwalifikuje tego do zasobu jego słownictwa
u nas nie ma am zawsze jest mniam mniam
mama się smieje że jak jest obiad w żłobku to jak mały widzi talerz to krzyczy mniam mniam

Izabelka ja też nie pozwalam nocnikkiem się bawić
pokazuje gdzie się robi sisi i eee:-), najczęściej jest tak że mały zrobi siku i odrazu wstaje:-)






Izabelka ja też nie pozwalam nocnikkiem się bawić

beaa
Mamy lipcowe'08
Moja mala mowi: mama, baba, mniam, bawa (?), biwi (?) i jak widzi dziecko to mowi 'baby'. Kiedys bylo 'pa pa' ale teraz przeksztalcilo sie w 'bye bye'. Kiedy ja karmie i ona ma juz dosc to macha reka, ze juz nie chce.
Potrafi wchodzic i schodzic z rowerka, siedzac narowerku odpchac sie nogami, pije ze szklanki - tylko my musimy szklanke trzymac.
Jak przebieram jej pieluche
to ona szybko lapie jakas chusteczke i uwaga: sama sie czysci
, a raczej sobie grzebie
...
Potrafi wchodzic i schodzic z rowerka, siedzac narowerku odpchac sie nogami, pije ze szklanki - tylko my musimy szklanke trzymac.
Jak przebieram jej pieluche




survivor26
Mamy lipcowe'08
Widzę, że Zainab już dwujęzyczna;-) Florka też zaczyna przejawiać nadmierne zainteresowanie swoim ciałem od nosa przez pępek po pupę
Zaczyna też próbować mówić w języku innym niż dzidziusiowy, ale tak niewyraźnie, ze trzeba sporo dobrej woli, żeby zrozumieć, że 'niania' to mniam mniam, a 'ici' to kotek:-)

reklama
Survivor to tak juz jest ,że mama najlepiej swoje dziecko rozumie.Ja też wiem o co chodzi jak mały mówi swoje "dzici" czy to jest kot "kici czy dzieci
Beaa no to coraz bardziej saodzielna sie córa robi,a i słownictwo niezłe

Beaa no to coraz bardziej saodzielna sie córa robi,a i słownictwo niezłe

Podziel się: