reklama
madzia842
Fanka BB :)
Gosia, kiedy cię tak czytam to wydaje mi się jakbyś pisała o moich rozterkach. Nie martw się nie jesteś sama a wręcz myśle że każda podwójna mama przeżywała coś takiego, głowa do góry damy rade
A ja tak nie myslalam, troche inaczej, jak chorowalam, cierpialam i lezalam w szpitalu, myslalam jak bylo mi dobrze z dziecmi w domu bez bólu, nawet okrutnie zmeczona.
Ostatnio po kolejnych bólach pomyslalam tylko że jak nie bylo dzieci to bylam zdrowa, szczesliwa i pelna energii, moglam robic jesc co chce bez obaw, a teraz jestem zchorowana jak staruszka, tylko chodze po lekarzach i faszeruje sie lekarstwami.
Gosia a sprobuj znalesc powód placzu i marudzenia dzieci, moje placza jak np mają metki i ich gryzą, a marudza jak sa śpiące, wtedy daje im cycyka, daje pieluszke, kiedys mi marudził synuś i dopiero jak dalam pieluche to sie przytulil i uspokoil, pielucha dużo daje, a jesli nadal marudza to daje pić, bo jak im sie chce to tez marudza.
Ostatnio po kolejnych bólach pomyslalam tylko że jak nie bylo dzieci to bylam zdrowa, szczesliwa i pelna energii, moglam robic jesc co chce bez obaw, a teraz jestem zchorowana jak staruszka, tylko chodze po lekarzach i faszeruje sie lekarstwami.
Gosia a sprobuj znalesc powód placzu i marudzenia dzieci, moje placza jak np mają metki i ich gryzą, a marudza jak sa śpiące, wtedy daje im cycyka, daje pieluszke, kiedys mi marudził synuś i dopiero jak dalam pieluche to sie przytulil i uspokoil, pielucha dużo daje, a jesli nadal marudza to daje pić, bo jak im sie chce to tez marudza.
iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
Każda z nas ma lepsze i gorsze dni. Przy dwójce małych dzieci, które sa absorbujące, marudzą, płaczą, ząbkują, pragną wiecznej animacji ze strony mamy to nic dziwnego, że zmęczenie daje o sobie znać. Mój mąż miał teraz dwa tygodnie urlopu i bardzo dużo mi pomagał - zajmował się dziećmi, w nocy czasem mnie nie budził i przewijał i karmił dwójkę ale z drugiej strony troszkę zburzył mój (nasz) porządek dnia. To mnie troszkę zmęczyło i miałam ze dwa cięzkie! dni ( do tego pogoda okropna) że aż się popłakałam.
Dzieci coraz cięższe, ręce już czasem odmawiają posłuszeństwa choć raczej nie przyzwyczajam ich do noszenia, ale świat podczas karmienia jest piękny z perspektywy pół-siedzącej a wynalazek w postaci telewizora powoduje otwieranie się buzi z zachwytu!
A co do szczepień to my chyba tez poczekamy z pneumokokami. Ja chcicłam zaszczepić jeszcze dziewczyny przeciwko zapaleniu opon przenoszonym przez kleszcze. Mieszkamy w takim miejscu że zielska, lasu itp jest sporo w okolicy. Ja w dzieciństwie chorowałam na zapalenie opon, ale wirusowe, i nie życzę nikomu tym bardziej że kleszczowe może zakończyć sie nieciekawie.
Dzieci coraz cięższe, ręce już czasem odmawiają posłuszeństwa choć raczej nie przyzwyczajam ich do noszenia, ale świat podczas karmienia jest piękny z perspektywy pół-siedzącej a wynalazek w postaci telewizora powoduje otwieranie się buzi z zachwytu!
A co do szczepień to my chyba tez poczekamy z pneumokokami. Ja chcicłam zaszczepić jeszcze dziewczyny przeciwko zapaleniu opon przenoszonym przez kleszcze. Mieszkamy w takim miejscu że zielska, lasu itp jest sporo w okolicy. Ja w dzieciństwie chorowałam na zapalenie opon, ale wirusowe, i nie życzę nikomu tym bardziej że kleszczowe może zakończyć sie nieciekawie.
yenefer
Fanka BB :)
Gosia nie będę sie powtarzała za dziewczynami, czasami każdego dopada dołek psychiczny. Na szczęście to przechodzi. Głowa do góry!
Moje dziewczynki pierwszy raz spały poza domem. Bardzo się obawiałam tego, czy usna, jak długo będą spały, ile się razy będą budziły. Szczególnie te pytania nurtowały mnie w kontekście nadchodzacego wakacyjnego wyjazdu. Na szczeście wszystko poszło gładko!! Tak się cieszę:-)
Dziś ładna pogoda, dlatego mamusie proponuję czas spędzić na dworze!
papa
Moje dziewczynki pierwszy raz spały poza domem. Bardzo się obawiałam tego, czy usna, jak długo będą spały, ile się razy będą budziły. Szczególnie te pytania nurtowały mnie w kontekście nadchodzacego wakacyjnego wyjazdu. Na szczeście wszystko poszło gładko!! Tak się cieszę:-)
Dziś ładna pogoda, dlatego mamusie proponuję czas spędzić na dworze!
papa
witam, chcialabym dolaczyc do waszego watku
21.06 zostalam mamusia
Adaś- 2010g, 46cm dł, 8 pkt
Julia- 2000g, 50cm dł, 8 pkt
Pozdrawiam wszystkie mamusie, napewno bede do Was zagladac, to moje pierwsze dzieci wiec malo wiem o wychowywaniu :/
yenefer- punkty zabrali im za napiecie miesni i zabarwienie skory
21.06 zostalam mamusia
Adaś- 2010g, 46cm dł, 8 pkt
Julia- 2000g, 50cm dł, 8 pkt
Pozdrawiam wszystkie mamusie, napewno bede do Was zagladac, to moje pierwsze dzieci wiec malo wiem o wychowywaniu :/
yenefer- punkty zabrali im za napiecie miesni i zabarwienie skory
yenefer
Fanka BB :)
witaj malusia88 rozgość się i pytaj pytaj pytaj...będziemy radzić

Milenka28
Fanka BB :)
Witam nową podwójną mamusię :-)
reklama
Ostatnio cos nie mam czasu zbytnio zagladac, ale widze ze jak wiekszosc z Was
Witaj malusia! ale super! gratuluje parki
Gosia te mysli sa normalne zupelnie wydaje mi sie i nie miej zadnych wyrzutow. Dzieci to mali terrorysci..potrafia byc tak zlosliwe..Ja wczesniej miewalam straszne doly ale wlasnie dzieki pomocy mojej mamy juz mi sie to praktycznie nie zdaza. Tylko moja mama nie jest osoba ktora trzeba prosic a wrecz sama sie pcha ze tak to nazwe bo ona nie moze wytrzymac jak malutkich nie widzi
czesto zabiera je na spacerki a ja mam wtedy chwile na sprzatanie czy cokolwiek..ale mama tez pracuje wiec tez duzo jestem sama z nimi jak M w pracy. Ja np odpoczywam jezdzac z nimi autem..one spia a ja nie musze ich nosic i wydziwiac
jak jestesmy same czesto je pakuje i jezdzimy na zakupy, uwielbiaja markety bo tam tak kolorowo. Mamy pare z szerokimi kasami gdzie sie miescimy
ogolnie teraz malutkie juz sa takie fajne, sa pogodne, smieja sie ciagle, nawijaja po swojemu, sa przeslodkie! Teraz to juz sie w nich pomimo zmeczenia zakochalam na maxa! to najslodsze istoty pod sloncem! ale sa tak przyzwyczajone ze ciagle sie nad nimi stoi albo nosi na rekach ze na chwile odejsc nie moge..5 min to max..dzieki bogu spia w nocy! nie liczac ze 2 razy jedza dalej..
A i Julce wychodzi pierwszy zabek! Juz widac jak sie przebija! Takie miala ataki straszne a teraz sie uspokoila i jest taka smieszna ze nieraz placze ze smiechu
))ale teraz Majka znowu jest marudna strasznie, nawet w nocy sie budzila ostatnio co sie nie zdarzalo wczesniej..chyba tez cos wychodzi..oby jak najszybciej..bo kurcze jak nie kolki, to zabki..ciagle cos. Taki juz nasz los
ale ostatnio rozmawialam z babcia niewidomych blizniaczek, ktore do tego maja problemy ze zdrowiem..to jest dopiero nieszczescie! nagle uswiadomilam sobie ze czym jest to zmeczenie..ze jestesmy tacy szczesliwi majac dwie wspaniale zdrowe coreczki i powiedzialam ze wytrzymam WSZYSTKO byle byly zdrowe i szczesliwe!
Witaj malusia! ale super! gratuluje parki
Gosia te mysli sa normalne zupelnie wydaje mi sie i nie miej zadnych wyrzutow. Dzieci to mali terrorysci..potrafia byc tak zlosliwe..Ja wczesniej miewalam straszne doly ale wlasnie dzieki pomocy mojej mamy juz mi sie to praktycznie nie zdaza. Tylko moja mama nie jest osoba ktora trzeba prosic a wrecz sama sie pcha ze tak to nazwe bo ona nie moze wytrzymac jak malutkich nie widzi
A i Julce wychodzi pierwszy zabek! Juz widac jak sie przebija! Takie miala ataki straszne a teraz sie uspokoila i jest taka smieszna ze nieraz placze ze smiechu
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: