reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Iws no to powinny być ok. Grunt, żeby były ciepłe i nie krępowały.

Yenefer, a ile przytyłaś w ciąży? Ja w sumie 25kg, z czego 15 spadło już 2 tygodnie po porodzie, a reszta to bardzo powoli mimo, iż karmiłam piersią 9 miesięcy. Jeszcze mi zostały 3 kg do wagi sprzed ciąży, ale postanowiłam schudnąć trochę więcej, skoro już stosuję dietę :-)
 
reklama
przytyłam 20kg ale startowałam z wyższego progu :)) po porodzie spadło 10kg, a te 10 gdzieś ciągle siedziało. Teraz już wychodzę na prostą.

Nareszcie przyszły sukieneczki dla dziewczynek! Już miałam stresa ze nie dojdą.

Ja już mam kieckę dla siebie, ubranie dla dzieci i męża, zamówiony tort i ciastka, do kościoła mamy iść przed samym chrztem, umyłam okna, powiesiłam czyste firanki - ufff nareszcie chwilkę mogę odsapnąć, chyba nawet zasłużyłam na kawkę :)
 
Jeszcze raz kochane dziekuje Wam za cieple slowa. Ze mna dzisiaj troszke lepiej. Lepiej juz mi sie chodzi ale dalej boli. Najwazniejsze ze z dnia na dzien jest coraz lepiej. Jeszcze z 2 dni i powinno byc juz prawie dobrze:)Mama z dziecmi spaceruje dzisiaj a ja dalej wypoczywam. O nie! Pada deszcz wiec zaraz wroca pewnie..

Ja w ciazy przytylam 20kg z czego po 3tyg nie bylo juz sladu:) Pozniej przytylam jakies 5kg a teraz mam wage sprzed ciazy juz:) ale i tak chcialabym jakies 5kg zrzucic:)

Wczoraj przyszly sukienki dziewczynek. Sa calkiem ladne, a na nich to poprostu piekne:) tylko mamusia dalej nie ma. ALe za siebie zabieram sie w przyszlym tyg. DO fryzjera ide, sukienki poszukam itd. A w ta sob mamy nauki w kosciele.
 
Anulka na tego typu bóle mięśniowo-kostne polecam olfen żel. Mi pomaga nawet na zapalenie stawów biodrowych.

Milenka, tak do picia to niekoniecznie. Po pierwszym roku życia można, ale jogurty naturalne i serki możesz powoli wprowadzać. Ja zaczęłam od ricotty czyli sera z serwatki. Teraz chłopcy jedzą już normalny ser biały, ale mleka nadal nie daję im zwykłego (chociaż się powoli przymierzam).
 
yenefer - gratulacje za umycie okien. Ja się ciągle zabieram ale male nie pozwalają nic w domu zrobić co zabiera więcej czasu niż 15 minut. A i to czasem sukces. Ja dałam radę zmienić im zasłonki w pokoju, umyć wszystkie drzwi w domu Dziś jak będą spać to zaczynamy sprzątanie - byle nie było jak wczoraj. W ciągu całego dnia spały godzinę i poszły spac przed 21 w płaczu i nerwach!!! Kosmos jakiś. Po poranym jedzeniu idziemy na zakupy warzywne, może się prześpią.

A ja w ciąży przytyłam ponad 25 kg. Sporo z tego spadło od razu. Jeszcze ostatnio miałam do zbicia 5 choć niekoniecznie chyba chciałam. Teraz znowu ważę 48 co przy coraz cięższych dzieciach jest bardziej odczuwalne a i kręgosłup coraz bardziej daje o sobie znać.
 
Zazdroszcze Wam robienia porzadkow. W domu wszedzie bałagan a ja nie mam jak posprzatac za bardzo:/ Ale najwazniejsze ze z dnia na dzien coraz lepiej. Dzisiaj juz chodze normalnie prawie tylko przy siadaniu i podnoszeniu boli. Ale to znak ze sie goi wszystko.

Gemelo dzieki za rade ale akurat przy wyskoczeniu dysku to zaden zel nie pomaga..sprawdzilam to juz. Nie pomaga nawet Ketonal forte-bardzo silny lek przeciwbolowy..fizjoterapeuta sam mi powiedzial ze bez sensu sie wogole faszerowac bo to jest najbardziej unerwione miejsce (odcinek ledzwiowy) i jak mam nerwy naruszone nic nie pomoze dopoki sie nie zagoi. Najwazniejsze ze sie goi:) dzisiaj jestem sama z malymi i musze byc silna. Teraz grzecznie spia a ja leze i regeneruje sie przed spacerkiem. Dam rade:)
 
U mnie jeden pokój wysprzątany i jeden czeka na moją wenę ;) Okno było w nim umyte, dopóki chłopcy nie zmacali drzwi balkonowych. Najlepsze jest to, że nie zdążyłam powiesić firanek;) Czeka na mnie też sterta prasowania. Sprzątam jak chłopcy zasną, inaczej się nie da.

U nas poza tym jest coraz fajniej. Max potrafi zrobić 2-3 kroczki i staje bez trzymanki. Alex staje, ale jest zbyt niecierpliwy i musi być w ruchu, więc często od razu sprowadza się do pozycji raczkującej. Poza tym jedzą już praktycznie wszystko to, co my. A ich ulubionymi słodyczami są sery wędzone ;)
 
dziewczyny konieczcie wklejcie zdjecia wasze i dzieciaczkow w tak pieczolowicie komponowanych kreacjach...
co do odchudzania to ja po ciazy nie mialam takiej potrzeby - przytylam jakies 10 kg, probujac karmic piersia nieewiele jadlam bo dzieciaki czesto mialy z brzuszkami problemy i nie wiedzialam od czego, tak ze niedawno wazylam mniej niz na wląsnym ślubie ( 48 kg- ale ja malizna jestem).Za to jak zrezygnowalam z karmienia to zaczelam jesc wszystko czego mi przez ostatni rok nie bylo wolno i w dwa tygodnie skoczylam do 50 kg. Chyba musze troche uwazac, chociaz... moze warto sobie zrobic jakis zapas na bieganie za maluchami jak zaczna chodzic ;)

my jutro startujemy z pierwsza marchewka. Dzis nie podalam im kleiku na noc, zobaczymy jak sie jutro obudza, czy od kleiku ryzowego mozna miec alergie? Asia ma na brzuchu i rece takie placuszki suchej skory. zobaczymy czy jej to zejdzie. Jak czytam o Waszych planach dnia to zastanawiam sie dlaczego j nie potrafie wprowadzic stalych por posilkow. moje dziefci budza sie raz w nocy o 2, raz o 3 innym razem o 5 i 6. Czasem jedza w tych samych godzinach, czasem o dwie godziny roznicy. nie wiem jak mam to zrobic zeby jadly w stalych godzinach. przetrzymywanie dluzej glodnego nierealne, podawanie wczesniej nieglodnemu konczy sie niezjedzeniem wszystkiego i przyzwyczajeniem do czestszego karmmmienia. A przeciez jak zaczne dawac im obiadek i deserk to powinny juz jesc w tym samym czasie.

anulka, ja Ciebie podziwiam - z chorym kregoslupem sama z dziecmi. JA drze przed zostaniem sama, a,le mezowi konczya sie wakacje i chyba trzeba bedzie sie z tym zmierzyc. W koncu zaloze nowy watek o tym jak sobie radzicie w roznych sytuacjach z dwpojka naraz... moze zaraz go zaloze....
 
reklama
onna - moja Julcia też miała takie placuszki. Kiedyś dostała jak jeszcze byliśmy na samym mleku. Minęło jak zaczęłam pieczołowiciej smarować. Potem pojawiło sie przy nowych posiłkach - lecz nie wiem od czego bo pokazało sie w momencie jak nic nowego nie wprowadzaliśmy. Przez kilka dni dawałam co innego do jedzenia (pominełam marchwekę i jabłko) i znowu smarowałam częściej. Mineło. Teraz ponownie jemy i nic sie nie pojawiło. Pediatra mówiła, że to może być od jedzenia. Na chwilę obecną wszystko jest w porządku.

A ja cały dzień przygotowuje chrzciny. Zazdroszczę tym co sobie zamówiły imprezkę w lokalu. Narobiłam się i nagotowałam. Na szczęście mąz dużo mi pomógł. Jeszcze musieliśmy iść do spowiedzi. Powiem Wam jednak, że jak dotąd jestem zadowolona z kościoła. Ksiądz proboszcz - jak poszliśmy załatwiać papiery - wziął wszystko, wypisał, wytłumaczył i nie wspomniał nawet o "co łaska". Mąż wychodząc dał kopertę. Nie wiem może by się upomniał przed mszą...? Było jednak miło. Teraz zobaczymy jak będzie jutro :) Lecę zmywać farbę z głowy :)
 
Do góry