reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

Dziewczyny super torciki:-) gratuluje.
U mnie chrzest bedzie w marcu.
No i co ja chcialam jeszcze...a sama nie wiem.Czekam az Hancia zasnie i tez ide spac bo zmeczona strasznie jestem. A co do wrozb to moj Max wybral jak mial roczek portfel, z niego wyciagnal kart kredytowe. Potem zabral sie za notes:-)Noo mamusia ma nadzieje ze zostanie bogatym biznesmenem:-))
 
reklama
Dzień dobry poniedziałkowo!

Przez kilka dni miałam najpierw moją mamę ze sobą a potem w weekend dołączył mój tata - czyli wiadomo - dziadkowie! Wiecie co zauważyłam? Moje grzeczne córeczki, moje anioły, są strasznie niegrzeczne przy dziadkach!:szok: Terroryzują ich, wymuszają ciągłe noszenie na rękach, nieustającą zabawę, coś okropnego. Przy mnie potrafią się zająć same sobą - wystarczy kilka zabawek. Przy dziadkach to istne diabły:-D
Co za spryciary...
 
Witam i ja :)
dzieci to dokładnie wiedza przy kim na co moga sobie pozwolić :)

U nas ''pochrzcielna'' przemiana Milenki nie trwała długo. Juz to denerwujace że w nocy zje a w dzien to cyrki wyprawia.
Jeszcze niedawno jadła gdy leciała muzyka, teraz juz nie bo ona wtedy zajeta spiewaniem i tanczeniem :) ech
 
Luckaa mnie też się bardzo podoba pomysł pikowanego tortu, ładnie wyszlo :tak:

Yenefer u nas ka-ka to kaczka, też było to pierwsze świadomo okreslenie i obie w tym samym czasie tak zaczęły nazywać kaczki w parku i te gumowe do kąpieli. A jakis czas temu obie zaczęly mówić na misia tiki-tiki. Bliźniaki chyba naprawdę tworzą swój własny język :-)
 
hej dziewczynki!!

Moniora i Luckaa super torciki. szacun wielki!

Yenefer z dziecmi to tak jest ze one wiedza kogo mozna wykorzystac i to juz nawet te malenkie niemowlaczki wiedza. u mnie jak mama moja przyjezdza to chlopaki przechodza sami siebie, a babcia jak to babcia na raczki i po sprawie. a potem ja mam przerabane jak zostaje sama. no i wlasnie teraz tak jest. no wlasnie. zastanawiam sie czy wszystkie maluchy w tym wieku sa tak spragnione widoku kogos doroslego. nie moge wyjsc z pokoju bo zaraz awantura. musze byc przy nich i gadac spiewac i durnia strugac wtedy miny zachwycone. w dodatku tak malo spia ze wogole nie mam czasu na zrobienie czegokolwiek jak jestem sama no i po prostu mi sie juz nic nie chce. a dzis to mi sie nie chce nawet gadac do nich ...
 
Wpadłam na moment pokazać że żyję po wczorajszych urodzinach. Relacja za moment i zdjęcia tortów :) Muszę trochę ogarnac chałupkę po wczorajszym dniu. Zrobiliśmy tylko najważniejsze rzeczy tylko wczoraj bo ledwo żyliśmy... Niedługo wracam :)
 
Ja wczoraj prawie posprzątała, balony jeszcze wiszą, ale już poodkurzane i jest ok.
Wróżba polega na tym że kładziesz różne symbole, ja położyłam, długopis, różaniec, książke, kieliszek, strzykawke, położyłam w neutralnym miejscu i puściłam żeby podeszły do półki i coś z tych rzeczy wybrały. Śmiechu przy tym jest co niemiara.
Moje dzieci też tak mają, i chyba każde tak ma, wczoraj wyciągały ręce do wszystkich żeby je nosili.
Pikowanie ściągłam od barego ze słodkiego biznesu, pomoczyłam torta pędzelkiem i dociskałam rączką metalowego noża, bo jak się robi ostrzem to możne przeciąc i tak się ładnie nie zagina.
U nas z nowych imijetności to wiedzą co się robi z telefonem, spadnie cos i mówią bam, mama, i to wszystko chyba. Aaa i na suficie mam dzwoneczki, i nauczyły się do tego dmuchać żeby dzwoniło.
Torta zjadły, specjalnie dałam mało kawy i rumu, przy stole miały swoje foteliki, podłączyłąm tacki, wyjęłam ich talerzyki i pozwoliłam im jeśc, wkońcu to ich święto.
 
reklama
iws czekam, czekam, czekam.... :-p

luckaa czyli rozumiem że jak wybiorą różaniec to będą zakonnicami, a jak długopis to czeka je kariera pisarska..itd Fajna zabawa - zorganizuję coś takiego:tak:

jedynka rosną nam cwaniaki - bystrzaki:-D
 
Do góry