reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

dziewczyny po co znow afera o to samo. My pol roku temu rozwiazalysy taka sytuacje z dziewczynkami, ktore mialy dzieci w tym samym wieku i stworzylysy grupe prywatna. Tam nikt do nikogo pretensji nie ma, mamy takie same problemy i radosci zaproszone sa osoby, ktorym ufamy i ozemy pogadac o wszystkim. A na glownym watku zawsze mozna spytac o cos. pozdrawiam!
 
reklama
Dziewczyny ratunku, moje coreczki placza przy butlach, nie chca jesc, a sa strasznie glodne i zmeczone, karmie na zadanie, poniewaz jest taki krzyk i zanoszenie sie od placzu, ze musze wypada to mniej wiecej co godzine. A noca jak reka odjal jedza co 3 h i zasypiaja, zero kolek i wzdec. Nic z tego nie rozumiem, ale w dzien jest koszmar, nie wiem jak im pomoc, poniewaz noca jest idealnie. Wiec mleko ok, infacol ok ale tylko w nocy ...
 
no to nie ma problemu o otworze grupe...nie chce robić zamieszania..poprostu tak tylko głośno myślę....tylko dajcie mi wskazówki jak założyć grupę :)

Ashiarona moje ostatnio też szaleją w dzień...zjedzą po 40ml i są marudne..nie chcą spać....a normalnie w nocy po 90-100ml jedzą co 3-4h i śpią odrazu...po takim dniu jestem wykończona
 
dziewczyny po co znow afera o to samo. My pol roku temu rozwiazalysy taka sytuacje z dziewczynkami, ktore mialy dzieci w tym samym wieku i stworzylysy grupe prywatna. Tam nikt do nikogo pretensji nie ma, mamy takie same problemy i radosci zaproszone sa osoby, ktorym ufamy i ozemy pogadac o wszystkim. A na glownym watku zawsze mozna spytac o cos. pozdrawiam!

dokładnie! To właśnie napisałam:-) Wiadomo że mamusie mające dzieci w tym samym wieku dogadają się najlepiej...

Ashiarona ja zawsze karmiłam moje na żądanie i niestety to było tak jak u ciebie mniej więcej co godzinę. Nie wiem co ci poradzić, dziwne że w nocy ładniej jedzą a w dzień nie chcą. Może powinny jeść więcej mleczka a rzadziej?
 
Dziewczyny ratunku, moje coreczki placza przy butlach, nie chca jesc, a sa strasznie glodne i zmeczone, karmie na zadanie, poniewaz jest taki krzyk i zanoszenie sie od placzu, ze musze wypada to mniej wiecej co godzine. A noca jak reka odjal jedza co 3 h i zasypiaja, zero kolek i wzdec. Nic z tego nie rozumiem, ale w dzien jest koszmar, nie wiem jak im pomoc, poniewaz noca jest idealnie. Wiec mleko ok, infacol ok ale tylko w nocy ...

moje w tym wieku i pozniej zresztą tez jadly co chwile w dzien,w zasadzie non stop siedzialy z butla,a noce zaczely przesypiac calutkie jak skonczyly dwa miesiace,tez nie bylo zadnych problemow typu wzdecie,kolka,bol brzuszka,noc byla spokojna i bez jedzenia,a w dzien drzemki do pol godziny bo nawet spaniem tego nazwac nie mozna i tak wkolko,dni byly naprawde wyczerpujace.....za to noce rewelka,...w przeciwienstwie do chwili obecnej;-)
 
Ashiarona mialam podobny problem z jedzeniem, gdy byli mocno glodni tak plakali ze niemoglam nakarmic. A potem jakby obrazeni ze za pozno. wiem jedno to przejdzie. Problem moze tkwic w tym ze w nocy dzieci sa "wyluzowane" a w dzien czuwaja i bardziej odczuwaja glod jako bol. Ale moze co godzine nie sa glodne tylko chca sie przytulic pamietaj ze niekazdy placz to placz na glod. I jeszcze taka moja obserwacja -dziecko nie da sie zaglodzic, jak glodne to zje.
 
Ashiarona u nas rozwiązanie było zupełnie inne- przestaliśmy podawać podgrzane mleko tylko w temp pokojowej tylko nie wiem czy dziewczynki nie za malutkie...a może trezba zmienić butelki zawsze warto spróbować mogło im się coś "odmienić"
 
reklama
Moniopa... przede wszystkim gratuluje Kruszynek :) jaka płeć?
Ja byłam sama od początku z moimi urwisami, bez mamy czy teściowej, ale bardzo pomagał (i nadal to robi) mi mąż...
Wg mnie najważniejsze jest, aby dzieci jadły i spały o tej samej porze i postaraj się też przespać, gdy one śpią w ciągu dnia, bo wyspana mamusia to szcześliwa mamusia, a szcześliwa mamusia to...hehe :)
U nas też był cykl 3 godzinny: jedzenie, krótkie czuwanie (na początku czuwali tylko na zmianę pieluchy) i spanie ok. 2,5h...i spaliby dłużej, ale ja swoich budziłam na karmienie... po to, żeby zachować cykl 3 godzinny i żeby nie płakali podczas karmienia, a że karmilam piersia, to cięzko mi było karmić ich naraz... cieżko też byłoby karmic jednego, podczas gdy drugi płakał... zdażyło się raz czy dwa i nie było to miłe uczucie :/
Po jakimś czasie zaczełam karmić butelką i wtedy już było łatwiej, bo na 2 rece :)
Co do usypiania, to chyba nie warto przyzwyczajać do bujania w wózku czy na rekach...chociaż cieżko mi cokolwiek powiedzieć, bo moi zasypiali w łóżeczku sami, po przytuleniu odkładałam... i jeśli dobrze pamiętam to przez pierwsze 3 miesiące praktycznie nie płakali...
Karmiłam ok 30 min. przed kąpaniem, żeby nie byli za głodni i wytrzymali wydłużoną podwojną kąpiel i zaraz po kąpaniu. W łazience mieliśmy ustawiony 1 leżaczek (jak kąpaliśmy razem) lub 2 (jak kąpałam sama)..kąpaliśmy jednego, ubieraliśmy i kładliśmy do leżaczka, a potem drugiego... dzięki temu nauczyli się cierpliwie czekać na swoją kolej :)
co do przesypiania nocy, moje głodomory nadal w nocy jedzą...marzę o chwili, gdy prześpię cała noc bez pobudki :)
a i wykorzystuj wszystkich i wszystko wokół na maksa :)

mam nadzieje, że choć trochę Ci pomogłam...jakbyś miała z czymś problem, to daj znać, postaram się pomóc :)

powodzenia :) aaa ja bardzo miło wspominam początki macierzyństwa
 
Do góry