B
Bura
Gość
Dzień dobry :-)
Gemelo dobrze, że nie musisz oddawać chłopaków do szpitala! Nie ma jak w domu. Teraz na pewno szybko wrócą do zdrowia - tego Wam życzę!
My mamy w domu taki nebulizator. Jak dziewczynki miały 2 tygodnie, to złapały katar. Wylądowaliśmy u przypadkowej lekarki, która kazała nam kupić takie urządzenie i robić małym inhalacje z wody morskiej. Zrobiliśmy raz
Teraz nebulizator leży i się kurzy. Mieliśmy go sprzedać, ale stwierdziliśmy, że nigdy nic nie wiadomo... Tfu! Oby nigdy się nie przydał!
Mam takie pytanko: na opakowaniu kaszki pisze, że w zależności od wieku podaje się 1 lub 2 razy dziennie... To kiedy jest ten odpowiedni wiek na wprowadzenie drugiej porcji? Moje małe wprawdzie nie jedzą kaszki, tylko kleiczek kukurydziany, ale tam też pisze 1 lub 2 razy dziennie.
Gemelo dobrze, że nie musisz oddawać chłopaków do szpitala! Nie ma jak w domu. Teraz na pewno szybko wrócą do zdrowia - tego Wam życzę!
My mamy w domu taki nebulizator. Jak dziewczynki miały 2 tygodnie, to złapały katar. Wylądowaliśmy u przypadkowej lekarki, która kazała nam kupić takie urządzenie i robić małym inhalacje z wody morskiej. Zrobiliśmy raz

Mam takie pytanko: na opakowaniu kaszki pisze, że w zależności od wieku podaje się 1 lub 2 razy dziennie... To kiedy jest ten odpowiedni wiek na wprowadzenie drugiej porcji? Moje małe wprawdzie nie jedzą kaszki, tylko kleiczek kukurydziany, ale tam też pisze 1 lub 2 razy dziennie.