No pewnie Kasiu, że był grill. Działeczka ekstra, basenik chłopcy mieli a 1 maja zaprosiliśmy dziadków i brata z dziećmi . Dzieciaki wyszalały się bardzo. Jak tylko pogoda się poprawi to zmiatamy odpoczywać w weekend.
Z tym mleczem to dobrze, że piszesz bo moi właśnie od dwóch dni namiętnie zrywają mlecze i dmuchają dmuchawce a zauważyłam, że również do dwóch dni źle śpią w nocy. Może faktycznie musze to powiązać.
Co do tęsknoty to moi nigdy tak nie mieli w kąpieli. Zawsze wychodziłam szykować a oni się bawili zabawkami i był problem z wyjściem z wanny ale od niedawna jest masakra. Jak tylko wyjde to jest taki płacz, że szok. Do tego Szymek mi się tak strasznie na wszystko złości. Niekiedy sam nie wie o co mu chodzi ale trzeba się wykrzyczeć co by za długo cicho nie było. Jak cos mu nie pozwole to leci do pokoju i wyje tak długo aż go za rączkę nie przyprowadzę. ktoś mi mówił, że on tak robi przez to, że ide po niego. Ale co zrobić jak on potrafi 30 minut wyć z krótkimi przerwami. Nie mogę tego słuchać. Ale oczywiście nie ulegam mu, jak nie może czegos dostac to nie dostanie. Macie jakieś podobne doświadczenia? Chociaż pewnie nie, bo wasze (w większości dziewczynki) sa grzeczniejsze.
Kasiu gratuluje sukcesów nocnikowych, oby tak dalej. Nie wiem czy wiesz, że sa takie majtki na noc, one chyba wyglądają jak majtki ale nie przepuszczają na zewnątrz.
http://www.suchenoce.pl/index.php/ Nie miałam tego ale podobno fajne, żeby dzieciom nie mieszać w głowie, że w dzien w majtkach a w nocy pielucha.