reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

a może jednak nie znasz go tak dobrze i będzie prawdziwa niespodzianka :-D. tego Ci życzę.
Tą poprawność znam skądś. Ja zrzucam to na garb zmęczenia, bo szczerze powiedziawszy sama nie mam na nic ochoty tylko na odrobine spokoju i snu. W te upały mój Przemek jak wraca po całym dniu z gorącej kuchni (pracuje jako kucharz) to tez nic mu się nie chce i w zasadzie nie dziwie się. Trochę się mijamy ale ogólnie źle nie jest. Dlatego czekam na te wakacje, zmiana otoczenia dobrze nam zrobi. My mamy we wrześniu rocznicę też "5" ale też nie sądzę, żeby czekała na mnie niespodzianka. Za dużo wydatków w tym roku było żeby po wczasach nad morzem jescze planować romantyczny wyjazd. Nie ukrywam, że krótki wyjazd we dwoje najbardziej by mnie ucieszył ale nie licze na nic.
 
reklama
no to tak samo jest u nas - nie liczę na nic bo pewnie bym się rozczarowała. Mój mąż nigdy nie był romantyczny, choć nie powiem zdarza mu się kupić kwiaty jak wraca z pracy.
Ten rok był dla nas bardzo intensywny i podobnie jak ty marzę o zmianie miejsca, otoczenia, chcę złapać trochę dystansu od codzienności.
 
Oj mowia ze jak kupuje kwiaty to pewnie zdradza, uwazaj Kasia:-D oczywiscie zartuje kochana:) mysle, ze jak sa dzieci to wiadomo ze juz te fajerwerki wygasaja troche, dzieci zabijaja romantyzm:) chociaz np ja to nigdy romantyczna nie bylam i mnie nie rozczarowuje np brak romantycznych gestow ze strony M. Ja chyba cos z faceta mam;) Ale wiadomo, ze jak jest okazja to milo zawsze jak pamietaja, ale tego tez trzeba faceta nauczyc niestety:/ U nas to wyraznie widac, ze ja zobojetnialam jak dzieci sie pojawily, M dzieki pracy, swoim pasjom..skuter, motor ma jakies wieksze checi i energie do podkrecania atmosfery w naszym zwiazku..ja to ostatnio juz mysle ze cos ze mna nie tak, bo mi sie nie chce doslownie NIC! moze lepiej nie brac slubu nigdy bo i jemu emocje opadna:baffled:

A o wakacjach we dwoje to tez marze Madzia, gdzies dalekoooo!moze by mi sily i checi wrocily;)))
 
Ania dla Was ślub to będzie już tylko formalność, i tak jesteście jak stare dobre małżeństwo:-D Ja teraz jak o tym wszystkim myślę to wiesz jak bym zrobiła? Zabrałabym M i pojechałabym wziąć ślub w jakimś małym chorwackim kościółku, gdzieś na wyspie. Byłoby cudownie, bez tego całego widowiska, wydawania kasy, sukni, całego zamieszania...
 
z tego całego gadania o wyjazdach to aż mi się zachciało poszperać w necie. I znalazłam hotel spa w Zielonej Górze, Zakochaj się na nowo | DANA Hotel &Spa maja pakiet "zakochaj się od nowa" to cos dla nas dziewczyny. Może wszystkie weźmiemy chłopów i wyjedziemy :-D Hotel ekstra bo znam opinie z pewnego źródła, tylko mi nie gadać, że za daleko :-D Ja jak bym tam chciała pojechac we wrześniu.

Ania wątpie czy po ślubie coś się dla was zmieni bo jak po tylu latach się sobą nie znudziliście to obrączka nic nie zmieni. Jedynie formalność ale pomysł z malym kościółkiem zarąbisty tylko dziewczynki pewnie kwiatki chciałyby sypać i jak ich tego pozbawiać.
 
reklama
Do góry