reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

ja tez Klaudie wypuszczam na spacery mimo choroby, czy przeeziebienia...chyba, ze ma goraczke- wowczas sama nie ma na nic ochoty;-)..

Wojtas- zdrowka!
 
reklama
Wojtuś to super!!!

Ja też tak robię Rusałko. Ola mimo przeziębienia zawsze biega po dworze.

Zauważyłam jednak ostatnimi czasy, że dużo chodzi na palcach. Byłam u ortopedy ze 2 miesiące temu i nic na to nie mówiła. Czy u której z waszych pociech zauważyłyście coś podobnego? Zastanawiam się jak ją od tego oduczyć. Jak zwrócę uwagę to chodzi normalnie ale zaraz wraca do paluszkowania.
 
Moja mloda na wyjezdzie nad morze miala trzy dni goraczki...ale lazilismy na spacery.... Jak przeziebiona tez nie fisiuje i nie kaze jej koniecznie siedziec w domu...smary po pas i heja ;-)
 
reklama
No moja wizyta z kumpela szybko dobiegla konca...doslownie po 15 min.... Mloda urzadlila osa w usta:szok::eek: zaczelo oczywiscie szybko puchnac...ja nawet tego nie zauwazylam kiedy, tylko Noemi mi powiedziala...Warga po 7 min.byla normalnie mega big:szok::szok::szok::szok: szybko poprosilam lodu w knajpie bo musialam czekac na Adama zeby do szpiztala z nami pojechal..Moja skarbka byla bardzoooo dzielna...nie plakala,nie panikowala,a wrecz sie smiala....i wyzywalysmy ze osa jest glupia...;-)w szpitalu zostala zbadana,kazali tylko przykladac lod...
No i potem poszlam z nia na plac zabaw...idac droga wpadla w taka kratke i nie mogla nogi wyciagnac...placz byl juz na maxa bo noga wykrecona,az mi sie slabo zrobilo bo myslalam ze zlamana albo skrecona...kula jakas chwile ale okazalo sie ze oprocz zadrapan wszystko jest git...a wiec takie mielismy dzis przeboje...
A tgeraz mloda zajada juz drugiego tosta z takim smierdzacym serem :-D jestem w szoku bo normalnie to nie zje nawet jednego calegoa tu juz drugi konczy...i wogole ten ser-smierdziel-jestem pod wrazeniem ze go tak lubi :-)
 
Do góry