reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Kasiu zdówka dla Mikiego
a ja piorę w Dzidziusiu, jest o wiele tańszy od Jelpa itp, a nie widzę różnicy w praniu
 
reklama
Kasiu zdrówka życzymy Mikusiowi niech sobie choróbsko idzie precz.

Ja piorę od dawna w Vizirze Sensitive bo jak zaczęły się zupki to nie dawały się w dziecięcych proszkach doprać plamy. A teraz od tygodnia dodaje normalnie płyn do płukania bo już mnie wnerwiało takie sztywne pranie.

Fusik ja też prałam w Dzidziusiu. Strasznie lubiłam jego zapach :-)
 
Ja od poczatku uzywam plynu Lenor Sensitiv...Tak pienie pachnie...Przynajmniej tu...Bo wiem ze Lenor niebieski uzywa moja szwagierka i polski i niemiecki calkiem inaczej pachna ...Dlatego zawsze mam zadanie nazwozic wszystkiego:-D
 
Wszystkie niemieckie proszki sa inne niż u nas. Wasze są siakieś bardziej wypasione :-)
 
Ja prałam w Loveli ale zapach nie przypadł mi do gustu, potem w dzidziusiu ale krótko bo nigdzie go nie mogłam dostać a wg mnie był super
teraz piorę z naszymi rzeczami - vizir sensitive kolor albo biel plus płyn do płukania lenor biały sensitive albo silan sensitive i wygląda na to że wszystko ok, chociaż plamy to raczej nie schodzą, chyba że od razu po odplamiaczem potraktuję...ale mamy trochę takich ubranek które mają już marchewkowe albo pomidorowe plamy "na stałe" :)
 
z tymi plamami to tak jak u nas. ale plakac nie zamierzam bo w koncu to dziecko i ma prowo poniszczyc troche swoich szmatek skoro i tak wiekszosc z nich ubierze gora 3 razy :-)

jej ubranka piore caly czas w lovelli i pasuje mi. pieluszki ktorych uzywam do jedzenia (podkladam jej pod brode i zawijam na plecach :-D ) oraz sliniaki piore a wrecz gotuje z naszymi recznikami czy scierkami i uczulenia nie ma a plamy po marchewie i tak nie schodza :-)

a ostatnio proszek ktory kupilam 3,6 kg starczyl mi na ... pol roku! ona chyba ma duzo ciuszkow i te brudne zbieram w specjalnym wiaderku i piore raz na dwa tygodnie a ona dalej ma w czym chodzic :eek:
 
Mikusiu, trzymaj się dzielnie.

Irmaa, na pewno zapiszę sobie nazwę tego antybiotyku - dzięki za przypomnienie.

U nas z Wojtkiem było podejrzenie, że to właśnie trzydniówka (i stąd te plamki), ale że miał obniżoną temperaturę i rozwolnienie, to pani doktor przychylała się do tego, że to jednak wpływ antybiotyku.
Tak czy siak - wysypka znika.

A ja piorę w Jelpie i nawet się nie zastanawiałam, jak długo w nim prać. A że młody nie miał do tej pory kłopotów skórnych, to może też przejdę na zwykły proszek.
 
reklama
Do góry