reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Daniel ostatnio tez mial problemy z bolacym brzuszkiem, ale w kale ( bylo kilka badań, po kilka probek za kazdym razem) nic na szczęście nie wyszło , Lekarka powiedziala mi że robaki i pasozyty ma każdy z nas i zasadniczo powinno się kazdego człowieka "odrobaczyć" kilka razy w roku , szok co !!! jak psy !!!:-) ale się tego nie praktykuje. Pasozytami mozna zarazić się wszędzie , gównie np. w przedszkolu gdzie dzieci nie zawsze domyja dokladnie ręce a zabawki są "wszystkich" Jednak większość bakterii nie jest dla nas szkodliwa

a u danielka problemy z brzuszkiem okazały się prozaiczne tzn. od przetrzymymywania moczu... coś nie chce chodzić do ubikacji , przetrzymuje i popuszcza w majteczki a potem boli brzuszek...ale zabawa jest wazniejsza niż sikanie :-)
 
reklama
mowilam wlasnie, ze czytalam o tym odrobaczaniu jak psy-...no szok!ja mam ten lek na odrobaczanie i mam go podac profilaktycznie tez za 2 tyg. calej rodzinie- tylko wyl. mnie i Gracjana:D-hahaha
 
Robali się chyba tak łatwo nie łapie, jeśli się dba o higienę. Mojego brata córcia ma glistę ludzką, walczą od bardzo dawna i nie mogą wytępić- a Marta nie złapała od niej, choć dziewczynki dość często mają kontakt. Nawet kiedyś pytałam pediatrę, czy by nie zrobić badań- ale wypytała o mnóstwo szczegółów, i stwierdziła, że miałaby jakieś objawy, a skoro nie ma, wszystko jest w porządku, nie ma sensu robić badań. No i faktycznie mogą nie wyjść od razu, Madzi dopiero przy którymś kolejnym badaniu wyszły.
no wlasnie Dominik tez to mial...moze niepotrzebnie nasialam paniki;), bo Klaudia z nim miala raz stycznosc na chrzcinach Gracjana..
 
no i od czego tu zaczac .....
Byłam dzisiaj z danielkiem i ulą na konsultacji u lekarza bo już 1,5 tyg w domu i chciałam wiedziec czy może iśc do przedszkola czy nie .. ( jak dla mnie jeszcze nie i to sie potwierdziło, ale antybiotyku jeszcze nie dostał)
przyszła kolej uli, lekarka ja bada i mowi że nie ładnie jej szelesci w płucach, i pokazała mi że mała ma lekkie zasinienie wokól ust, tylko że ja ją bardzo bacznie w domu ogladałam i nigdy tego nie zauwazyłam .... no ale u lekarki wyszło i wyslała mnie na rentgen klaki piersiowej
no to my pędem do poradni przy szpitalu , nawet od ręki nam zrobili i od razu wypis , w szoku bylam :-) !!!!!!!
z odpisem pędem do lekarki no i ta nie miała zadowolonej miny patrzac na opis
mówi ze lepiej jednak do szpitala, bo nie wiadomo jak mala bedzie znosic doustny antybiotyk, że 2-3 dni mi ja poinhaluja i wyjdziemy, że w domu daniel chory inne zaraski i lepiej zadziala dożylnie antybiotyk, i dała skierowanie do szpitala
no to my do domu, szybko zalatwiamy babcie do danielka, pakujemy się i jedziemy, jeszcze goraca linia z koleznką która pracuje w tym szpitalu i hop
a ta moja koleznaka ktora jest tam pielegniarka mówi że prawie kazde dziecko do 6 m-c ma na przeswietleniu zapalenie pluc ( szok !!!!), żebym zagadala w izbie przyjec z lekarka czy aby na pewno szpital jest niezbedny ....ale jakby co miejsce na jej oddziale już mi zalatwiła...
no to ja rozmawiam z ta lekarka ( byla w porzadku) i ona tez uznała że jesli mała jest uśmiechnieta, dobrze je, nie jest apatyczna, osowiała, robi dobre stolce to warto jeszcze sprobowac podac jej doustnie antybiotyk i jesli nie bedzie go dobrze przyjmowac to wtedy do szpitala....dala Augumentin i kazala inhalować małą, oklepywac i zobaczymy, w pon idziemy na konsultacje do poradni i zobaczymy
Danielka kazała wywieśc do babci - więc dzisiaj mam juz tylko jedno dziecko :-)....

ale powiem wam że tak się wystraszyłam że aż teraz jestem jeszcze nabuzowana
mała nie ma oznak zewnetrznych choroby i podobno po 3 dniach antybiotyku dożylniego byłaby juz zdrowa ale zasada jest taka że podaje się go 7 dni + 3 dni obserwcji wiec szpital na min 10 dni, a kto wie co jeszcze z tamtąd przyniesiemy
 
mamoot dobrze że zrobiliśmy ale podobno u każdego dziecka wychodzi zapalenie ... nie bardzo to rozumiem bo po co nas kierowali ....pogadma jutro jeszcze z tą koleznką aby mi to wytłumaczyła ale dzisiaj juz nie chcialam dopytywac i tak ogrom informacji w dniu dzisiejszym mnie znokaltował
 
Koniecznie daj znać, czego się dowiesz, bo mnie to zaciekawiło.
Dobrze, że Danielek u dziadków, to będziesz miała spokojniej.
 
Fusik, ale się porobiło... Dobrze, że jesteście w domu i trzymam kciuki, żeby kuracja antybiotykowa zadziałała, bo ze szpitala choć co można przynieść, np. rota...
 
reklama
Do góry