reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Kasiu my braliśmy lacidofil i pomaga mnieniłam tez mleczko nie wiem jak ty karmisz piersią czy butelką Kacper po zmianie mleka z NAN na Bebilon zaczoł robić żółte kupki troche sie przy nich męczy natomiast dzisiaj była tylko kupka rano i koniec coś go tam kreci ale narazie da sie wytrzymać a spróbuj dac czopka moze to córci pomoże
 
reklama
KASIU bo ja wiem nie wiele tego zjadała więcej wypluwała ;). Zrobiłam "kuracje jedno dniową" i w ciągu tego dnia między posiłakmi dawałam Zosi tak 2 łyzeczki , więc w przeciągu dnia wsumie 10 łyżeczek (tak mniej więcej), no ale zaznaczam że więcej londowało na koszulce ;)

przypomniało mi się ... koleżanki córcia tez miała ten problem i z tego co pamietam to podawała jej BEBILON ale nie wiem od ilu miesięcy to jest bo Wiki ma 5 miesięcy no a nasze szkrabki troszke mniej . wkażdym bądz razie małej pomogło :)
 
Czopek nie zadziałał... Karmię piersią, a lacidofil już od 4 tyg dostaje, tak jak debridat. Będę jutro próbować z marchewką i masełkiem. Dzięki dziewczyny!
 
Kasiu jedyne co moge jeszcze doradzic to pij duzo soku jabłkowego- ja na przykład musiałam właśnie z soku tego zrezygnowac, bo mala robi mega czesto kupki i musialam przejsc na kompoty albo sok porzeczkowy. A jak pilam sok jabłkowy to jedna za druga była, nie wyrabialam w przewijaniu małej...
 
dziewczyny współczuje z ta kupka - my mielismy ten problem wczoraj przez jeden dzien i mialam dosc
choc my miewamy problemy odwrotne-z nadmiarem kupek
wczoraj Karolek od rana nic - meczyl sie okrutnie-baki go meczyly, marudzil bylam akurat z rodzicami nad morzem - po placzu usnal wreszcie troche w na brzuszku w wozku. zazwyczaj Karolek robi conajmniej 3 kupy w ciagu dnia
kupa pojawila sie dopiero wieczorem - siedzial u tatusia na kolanach i moja mama jakos mu chyba za lekko pieluche zapiela i kupa jak wystrzelila to wyleciala przez nogawke od dresika Karolka na taty spodnie i nakrycie na kanapie babci...i pachniala jablkami - takze oskarzonym został soczek gerbera klarowny ktory maly pil dzien wczesniej - do tej pory pijał nieklarowne bobofruta i chyba przy tych pozostaniemy...dzis juz kupy ok
co do karmien - Aniu - u nas w miare unormowane - co 2,5-3 h w dzien a w nocy roznie - najczesciej budzi sie około 2 i 6 wiec pierwsza przerwa spora -ok 5-6 h i druga 4, potem juz je o 8.30
ale bywaja i inne noce 2 dni temu cos go bolało i jadl - o 2, 4, 6, 8.30...a jedna noc mu sie zdarzyła ze obudzil sie tylko o 4 !! czesto po polozeniu około 21 około24 mi sie zaczyna przebudzac ale zazwyczaj smoczek pomaga, tazkze-jestesmy na dobrej drodze :) czego zycze tez mamusiom karmiacym w nocy co 2h :)
 
Ale ostatnio dręczy mnie co inngego- tzn nie od wczoraj, nie od dziś, ale narasta coraz bardziej...Karolek strasznie mnie męczy przy karmieniu - szczypie szarpie wali łapkami po piersi...przygryza sutka dziąsełkami. Oczywiście przez to wszystko rozprasza się i przerywa ssanie, usmiecha się, gada...oczywiście karmienie znów trwa dłużej zamiast krócej i domyślam się że tak po prostu jest bo jest większy i więcej rzeczy go rozprasza i interesuje, ale z drugiej strony jestem po takim karmieniu wykonczona. Czasem uda mi się zając jego rączki moim palcem lub bluzką - przynajmniej mnie wtedy nie szczypie :) ale jestem ciekawa - może coś doradzicie, czy wy tez macie takie problemy i jakie macie sposoby na to :)
A druga rzecz - faza buntu przy ubieraniu - wrzask na całego - ale nie przy takim zwykłym przwijaniu - tu zazwyczaj jest ok, ale przy ubieraniu na spacer- oj jak on tego nie lubi i jak sie buntuje!!! Aż się boje pomysleć co będzie jak bedzie zimno i ubranek przybedzie
 
Nie wiem co pomogło- marchewka, masowanie brzuszka, czopek glicerynowy- w końcu zrobiła kupkę, ale była tak wykończona marudzeniem i płakaniem przez cały dzień, że nie mogła zasnąć, dopiero pieluszka na oczkach pomogła. Dzięki dziewczyny- od dziś marchewka na stałe zagosci w diecie Martusi, a w razie czego jeszcze masełko na brzuszek.
Marta też zwykle strasznie pracuje łapkami przy jedzeniu, ale zauważyłam, że jak jest bardzo głodna to skupia się raczej na jedzeniu :) może to taki wiek- dzieci nauczyły się dość dobrze kontrolować swoje rączki i teraz próbują, co mogą nimi zrobić, a że jeszcze brak im wyczucia, to dzieje sie tak jak u Ciebie Basiu- tak mi sie wydaje.
 
Basiu ja tez tak mam, ze mała szarpie piersi itp. ale wtedy od razu przerywam karmienie- bo zazwyczaj po takim karmieniu nic innego tylko ulewa- karmię dopiero wtedy kiedy sie uspokaja i przy jedzeniu zamyka oczka. I wtedy jest ok.
 
reklama
Ell - tylko że u nas pozostałyby wtedy tylko karmienia nocne ;)
Ja wiem że to taki okres tylko że przez to właśnie karmienie trwa długo i czasem Karolek się nie najada bo zajmuje sie wszystkim tylko nie jedzeniem (nie przypuszczałam że można coś takiego o dziecku w tym wieku powiedzieć :) ), normalnie nie można się za głośno odzywać jak on je bo od razu przestaje i się rozgląda skąd dochodzi głos, śmieje się , kręci głową itd dlatego zastanawiam się po prostu nad sposobami wyciszania go - jak przerywam i go podnosze to zazwyczaj jest wielki wrzask ale często po chwili się uspokaja, myślę co jeszcze żeby te jego łapki uspokoić
Wieczorem znow mnie dziabnał dziąsełkami i jak powiedziałam głośno - "ałała, nie wolno" to zaczął się cieszyć jakby to jakaś zabawa była...
 
Do góry