Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Ania na szczęście nie obraca się na brzuch, ale za to ciągnie ją w moją stronę tak, że nad ranem dobija głową do szczebelków i nie umie z powrotem. Wkurza się i zaczyna marudzić. Muszę wstać i ją przełożyć znowu na środek łóżeczka.
Dzisiaj obudziła się o 5-tej. Dałam jej smoczek, ale jakoś nie umiała zasnąć, więc w końcu wzięłam ją do naszego łóżka i od razu zasnęła.
Dzisiaj obudziła się o 5-tej. Dałam jej smoczek, ale jakoś nie umiała zasnąć, więc w końcu wzięłam ją do naszego łóżka i od razu zasnęła.